Kategoria bloga

Korzystaj ze skali Grupy

Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

Zmiany zachowań konsumpcyjnych, wywołane epidemią koronawirusa, to nie tylko przewidywania ekspertów z branży handlowej, ale widoczne fakty. Wybory klientów podyktowane są przede wszystkim bezpieczeństwem. Na rynku pojawiają się produkty, których wyróżnikiem jest zdrowie i bezpieczeństwo. Poznaj nowe przekąski, które wkrótce mogą zrewolucjonizować rynek.

Jedna porcja w opakowaniu, najlepiej ekologicznym

Spożywanie przekąsek – jak orzeszki, owoce, słodycze czy chrupki ze wspólnej miski lub opakowania było powszechną praktyką. Epidemia zmienia te nawyki. Dzielenie się wspólną paczką chipsów odchodzi do lamusa, a producenci i sprzedawcy mają okazję do zaoferowania pojedynczo pakowanych snacków. Umożliwiających zdecydowanie bardziej bezpieczne ihigieniczne spożywanie przekąsek.

Opakowania jednoporcjowe cenione są również ze względu na świeżość, możliwość kontroli porcji i format idealnie nadający się do plecaka, torebki czy saszetki. Są to świetne formaty do wzięcia w drogę zawsze, kiedy ma się ochotę na odrobinę słodyczy lub zdrową przekąskę. Można wybrać idealnie skrojoną porcję granoli, ciasteczek czy ciasta marchewkowego.

Należy pamiętać, że klienci w coraz większym stopniu zwracają uwagę na opakowania. Chętniej wybierają produkty, których opakowania są uznane za ekologiczne, zostały stworzone z materiałów przetworzonych lub nadają się do recyklingu. Warto zatem przywiązywać wagę nie tylko do wielkości opakowania, ale również materiału, z którego powstał.[1]

Pracujesz z domu? Zadbaj o pracę swojego mózgu

Epidemia i lockdown sporą część osób przeniósł z pracą do ich domów, homeoffice stał się popularnym i powszechnym trybem pracy. Praca zdalna to wiele godzin spędzonych przed komputerem i wytężonywysiłek umysłowy. To z kolei generuje szansę na wypromowanie nowych napojów funkcjonalnych – wód wzbogaconych dodatkiem ziół czy napojów nootropowych, czyli zawierających substancjeprokognitywne, których zadaniem jest poprawa pracy mózgu.

Napoje nootropowe, to nowy rodzaj energetyków, które w krótkim czasie są w stanie pobudzić mózg do intensywnej pracy.  Do najbardziej popularnych stosowanych w napojach substancji nootropowych  z pewnością należy kofeina czy znajdująca się w herbacie L-teanina.

Na rynku spożywczy podąża za trendami, dlatego pojawia się coraz więcej naturalnych energetyków, napojów wspierających funkcje poznawcze i poprawiających pracę mózgu. Nawet jeśli produkty tego typu ze względu na wysokie ceny wcześniej nie cieszyły się dużą popularnością, to aktualny nacisk na dbanie o zdrowie, w tym o dobre samopoczucie psychiczne, może wywołać zmiany w popycie na tego typu produkty.[2]

Doskonałe orzeźwienie – napoje na bazie chmielu

Chmiel znany jako bazowy składnik piwa pojawia się teraz w nowej odsłonie.  Napoje na bazie chmielu, ale bez alkoholu, to nowość, która wkrótce może zawojować rynek. Wielbiciele chmielowych trunków będą mogli ugasić pragnienie i zadowolić swoje kubki smakowe bez obaw, że napój zawiera alkohol.

Chmiel może zastąpić herbatę, susz z dodatkiem rumianku, lawendy czy waleriany, to doskonały relaksujący napar. Dostępne są również lemoniady i wody z dodatkiem chmielu czy Kombucha z chmielem, czyli herbata poddana procesowi fermentacji.

Dodatkowonapoje na bazie chmielu są zdecydowanie mniej słodsze w porównaniu do piw bezalkoholowych. Jak podają producenci, w zależności od odmiany, chmiel może nadać napojom nutę kwiatową, owocową, gorzką, korzenną lub ziemistą.[3]

Lodowe przekąski

Moda na kieszonkowe, wyciskane desery zatacza szersze kręgi. Oprócz popularnych już musów owocowych czy jogurtów w tubkach, na rynek wkraczają lody. To doskonałe rozwiązanie, które nie tylko pozwala na higieniczną konsumpcję, ale też zabezpiecza ubranie przed ewentualnym zabrudzeniem. Lody w tubce idealnie sprawdzą się również w podróży.[4]

Powrót do smaków dzieciństwa

Jedzenie to przyjemność. Ulubione smaki zawsze poprawiają humor. W tych trudnych czasach konsumenci jeszcze bardziej chcą, aby potrawy wprawiały w dobry nastrój. Dlatego zauważalny jest trend powrotu do klasycznych smaków, ulubionych potraw z dzieciństwa, aromatów z kuchni mamy. Ulubione dania to te określane mianem ciepłych, kremowych i rozgrzewających. Wśród dań gotowych większą popularnością mogą cieszyć się klasyczne, tradycyjne zestawy obiadowe oparte na tradycyjnych recepturach. Trzeba jednak pamiętać, że bardziej świadomi klienci, przykładający wagę do zdrowego odżywiania będą również zwracać uwagę na składniki i wartości odżywcze oferowanych produktów.[5]

Nowa rzeczywistość, wprowadzone obostrzenia, nowe reguły bezpieczeństwa, ale też zmiana stylu życia spowodowały również inne podejście i zachowanie konsumentów.  Klienci kierują się wygodą, która teraz oznacza skrócenie czasu spędzonego w kuchni. Ważne jest, aby produkty były zdrowe i niedrogie. Jednak to aspekt związany z bezpieczeństwem okazuje się najważniejszy. Konsumenci oczekują produktów bezpiecznych – higienicznie wyprodukowanych i zapakowanych. [6]

[1]Mintel, BALANCING CONVENIENCE AND SUSTAINABILITY, Industry Trend, 15 May 2020

[2] Mintel, ENERGY BOOSTS ARE NEEDED INAN UNPREDICTABLE WORLD, Insight, 7 May 2020

[3]Mintel, OPPORTUNITY FOR HOPPY TEA AND SOFT DRINKS, Insight, 1 September 2020

[4]Mintel, ICE CREAM POUCHES OFFER VERSATILITY AND CONVENIENCE, Insight, 18 Sept 2020

[5]Mintel, SAVOURY COMFORT FOODS FOR ANXIOUS TIMES, Insight, 8 May 2020

[6] Mintel, POST-COVID-19, CONVENIENT FOOD HAS A NEW DEFINITION, Industry Trend, 6 July 2020

       

Produkty „takeaway”. Co może okazać się hitem w czasie epidemii?
Zmiany zachowań konsumpcyjnych, wywołane epidemią koronawirusa, to nie tylko przewidywania ekspertów z branży handlowej, ale widoczne fakty. Wybory klientów podyktowane są przede wszystkim bezpieczeństwem. Na rynku pojawiają się produkty, których wyróżnikiem jest zdrowie i bezpieczeństwo. Poznaj now...

Grupa Eurocash wystartowała właśnie z kolejną odsłoną kampanii społecznej „Herosi Codzienności”. Akcja ma pokazać rolę i znaczenie lokalnych sklepów „tuż za rogiem” i zachęcić Polaków do robienia w nich codziennych zakupów.

Co wyróżnia osiedlowe sklepy, zarówno te działające w ramach sieci jak i poza nimi prowadzone przez przedsiębiorców? W czym biją na głowę dyskonty? Oto kilka mocnych stronach lokalnych sklepów, o których mówi kampania „Herosi Codzienności”.

1. Wyjątkowe relacje z klientami

Niezależne sklepy spożywcze i ich obsługa jak nikt potrafią zadbać o swoich klientów. Znają ich oraz ich potrzeby i upodobania. Potrafią doradzić w wyborze, sprowadzić potrzebne produkty, których nie ma na stałe w ofercie czy nawet kredytować zakupy, gdy stały i dobrze znany klient zapomni portfela. Nic więc dziwnego, że takie sklepy mają lojalnych konsumentów, którzy odwiedzają je stale i robią w nich zarówno codzienne, jak i świąteczne zakupy. Przyciąga ich bowiem swobodna i życzliwa atmosfera oraz poczucie wspólnotowości.

2. Po sąsiedzku

Bliskość sklepu – to, że jest obok lub po drodze do domu – to gwarancja bezpieczeństwa i wygody zakupów. To, że można je zrobić szybko, bez kolejek, często wtedy, gdy inne sklepy są nieczynne np. w niedziele czy późniejszym wieczorem.

3. Mały może coraz więcej

Niektórym lokalne zakupy kojarzą się z wyższą ceną i małym wyborem. Nic bardziej mylnego – te czasy już minęły. Niezależne sklepy mają dostęp do wielu różnych dostawców i rzadko związane są z markami umowami na wyłączność. A dzięki takim inicjatywom, jak ranking „Równi w Biznesie” zainicjowanej prze Grupę Eurocash i Polską Izbę Handlu, producenci żywności coraz częściej mają dla małych biznesów takie same cenniki, jak dla dużych sieci spożywczych.

4. Gwarancja pierwszej świeżości

Za jakość, świeżość i różnorodność produktów w niezależnym sklepie odpowiada jego właściciel. Ręczy za to nazwiskiem i zaufaniem swoich klientów. Nic więc dziwnego, że takie sklepy przodują w dostarczaniu towarów od lokalnych producentów i promują regionalnych wytwórców. W tej kategorii deklasują sklepy centralnie zarządzane.

Kampania „Herosi Codzienności” miała swoją pierwszą odsłonę już w marcu tego roku, w trakcie pierwszej fali epidemii koronawirusa. W ramach aktualnej odsłony kampanii, Grupa Eurocash stworzyła m.in. film prezentujący wyjątkowość relacji, jakie tworzą się między konsumentami a osobami pracującymi w sklepach „tuż za rogiem”. Film można zobaczyć TUTAJ.

Zachęcamy wszystkich do zaangażowania się w tę kampanię np. poprzez udostępnienie linku do filmu na swoich kanałach społecznościowych. Naszym celem jest pokazać konsumentom w całej Polsce zalety sklepów niezależnych oraz to, jak ważną rolę pełnią one w swoich lokalnych społecznościach.Dołączcie do nas!

       

#HerosiCodzienności – nowa odsłona kampanii o tym, jak wyjątkowy jest handel niezależny
Grupa Eurocash wystartowała właśnie z kolejną odsłoną kampanii społecznej „Herosi Codzienności”. Akcja ma pokazać rolę i znaczenie lokalnych sklepów „tuż za rogiem” i zachęcić Polaków do robienia w nich codziennych zakupów. Co wyróżnia osiedlowe sklepy, zarówno te działające w ramach sieci jak i ...

Grupa Eurocash stara się na bieżąco monitorować rynek i stale dostarczać przedsiębiorcom wszelkich niezbędnych informacji, aby jak najefektywniej mogli prowadzić swoje niezależne biznesy. Epidemia COVID-19 wprowadziła spore zamieszanie i zmieniła oblicze rynku. Zmianie uległy nie tylko zwyczaje i priorytety konsumentów, ale również ich wybory zakupowe uległy pewnym przekształceniom. Przedsiębiorcy niemal w mgnieniu oka musieli się dostosować do zupełnie nowych wyzwań i często praktycznie całkowicie przeobrazić swój tryb pracy. Eksperci Grupy Eurocash postanowili przyjrzeć się bliżej temu co dzieje się na rynku i jak radzą sobie przedsiębiorcy, tak powstało prawdziwe kompendium wiedzy „Covid-19 oczami Przedsiębiorców”.

Parę słów o badaniu

Kompendium to niezwykle cenny zbiór wiadomości „z pierwszej ręki”. Materiał ten został opracowany specjalnie z myślą o przedsiębiorcach.  To wynik przeprowadzonego badania   - blisko 350 wywiadów z przedsiębiorcami współpracującymi z Grupą Eurocash, podczas których rozmawiano o ich sytuacji biznesowej po sześciu miesiącach epidemii COVID-19. Ponadto w raporcie zostały również uwzględnione dane i analizy z tematycznych raportów badawczych opublikowanych w czasie epidemii koronawirusa.

Pierwsze 6 miesięcy epidemii z perspektywy przedsiębiorców

Raport przedstawia kluczowe tygodnie z wiosennego okresu epidemii koronawirusa z perspektywy przedstawicieli handlu niezależnego.

W dokumencie ukazane sąrównież fazy zmian zachowań konsumenckich, jakie następowały wraz z ewolucją epidemii. Poszczególne etapy ukazane są na tle wydarzeń społecznych i wprowadzanych obostrzeń.

Badanie ukazuje również, że wraz rozwojem epidemii zmieniały się także zwyczaje zakupowe Polaków. Konsumenci rzadziej odwiedzali sklepy, częściej wybierali te zlokalizowane blisko domu, jednym z głównym wyznaczników wyboru sklepu stało się bezpieczeństwo.

Czego dowiemy się z raportu?

Dzięki przeprowadzonym wywiadom dowiemy się m.in.:

  • Jak wg przedsiębiorców kształtuje się wizja handlu małopowierzchniowego po pierwszych sześciu miesiącach epidemii -> Uwaga: aż 70% badanych wskazuje na wzrost obrotów w swoich sklepach!
  • Czy i jakie zmiany warto wprowadzić w placówkach handlowych -> Rezygnacja z godzin dla seniorów, zabezpieczenie środków ochrony i dalsze zakładanie ust i nosa, to tylko niektóre z nich.
  • Jak będzie wyglądał handel po ustaniu epidemii? -> Rosnąca rola i potencjał rynku niezależnego coraz bardziej widoczne, również przez samych przedsiębiorców.
  • O trendach w handlu na kolejne miesiące epidemii -> Rezygnacja z towarów luksusowych, wybór produktów lokalnych, to tylko pierwsze z wymienianych kierunków.

Ale to nie wszystko! Przedsiębiorcy wskazują jeszcze na wykształcenie się nowego modelu zakupów na telefon, zmianie nastrojów konsumenckich, zwyczajów konsumenckich, znaczeniu bezpieczeństwa czy wzroście i nowym wymiarze inicjatyw społecznych.

       

COVID-19 oczami przedsiębiorców, czyli jak handel niezależny radzi sobie z epidemią koronawirusa
Grupa Eurocash stara się na bieżąco monitorować rynek i stale dostarczać przedsiębiorcom wszelkich niezbędnych informacji, aby jak najefektywniej mogli prowadzić swoje niezależne biznesy. Epidemia COVID-19 wprowadziła spore zamieszanie i zmieniła oblicze rynku. Zmianie uległy nie tylko zwyczaje i pr...

Polscy konsumenci coraz chętniej spoglądają w stronę handlu niezależnego. Ostatnie miesiące szalejącej epidemii koronawirusa i związane z nią obostrzenia jeszcze dobitniej pokazały, że Polacy wolą robić zakupy w sklepach po sąsiedzku. Czym zatem sklepy osiedlowe kuszą swoich klientów?

Mniej wizyt w sklepach, wzrost sprzedaży w handlu tradycyjnym

Eksperci z Nielsena podają, że przed epidemią koronawirusa Polacy robili zakupy nawet 40 razy w miesiącu.[1] Wprowadzone ograniczenia spowodowały, że klienci zdecydowanie rzadziej odwiedzali sklepy, szczególnie w czasie lockdownu popularna stała się misja zakupów robionych na zapas. Na realizację zakupów wybierano sklepy blisko domu, postrzegając je jako miejsca zdecydowanie bezpieczniejsze niż duże supermarkety.[2]

Badania Polskiej Izby Handlu i CMR potwierdzają, że obroty sklepów mało powierzchniowych do 300 mkw. wzrosły w okresie 15.03-15.09 o 6%, mimo że ilość transakcji spadała w tym samym czasie o 16%. Jednocześnie PIH wyraźnie wskazuje, że sprzedaż detaliczna supermarketów w okresie od połowy marca do połowy września b.r. spadła o 2% rdr.[3]

Dane zebrane z systemu M/platform wskazują, że w trakcie największych wiosennych obostrzeń sanitarnych, odwiedziny w lokalnych placówkach były co prawda o 20% rzadsze niż przed kryzysem, ale średni koszyk był nawet o 64% większy, co powodowało, że ogółem wydawaliśmy w sąsiedzkich sklepach o ponad 40% więcej. Aktualnie, nadal utrzymuje się trend większych zakupów w sklepach osiedlowych. Średnia wartość koszyka w czerwcu i lipcu utrzymywała się na poziomie o 11% wyższym od tej sprzed epidemii, a równocześnie wzrosła nieznacznie częstotliwość wizyt. Obecnie wydajemy w sąsiedzkich sklepach ok. 20% więcej niż przed kryzysem wywołanym COVID-19, a późnowiosenny i letni powrót do „nowej normalności” pozostawił trwałe zmiany w nawykach zakupowych.[4]

Największe plusy sklepu po sąsiedzku

Polacy docenili lokalnych przedsiębiorców, trend ten widoczny był już przed erą koronawirusa, jednak czas epidemii znacznie go umocnił. Badanie opublikowane przez MasterCard potwierdza, że 82% konsumentów w Polsce woli kupować od przedsiębiorców, których zna, a 77% ufa poradom lokalnych sprzedawców. Aż 3/4 ankietowanych przyznało, że po zniesieniu obostrzeń stara się robić zakupy u lokalnych przedsiębiorców i tym samym wspierać niezależne sklepy w powrocie do normalności. Ponadto, 1/4 badanych stwierdziła, że poprzez wprowadzenia ograniczania w poruszaniu się odkryli w swojej okolicy punkty handlowo-usługowe, których dotąd nie znali. Co najważniejsze, ponad 2/3 respondentów zamierza w dalszym ciągu kupować w lokalnych sklepach, nawet po zniesieniu wszystkich ograniczeń związanych z zakupami i podróżowaniem.[5]

Za co Polacy najbardziej cenią sklepy sąsiedzkie?[6]

  • bogaty asortyment
  • zawsze świeże produkty
  • dopasowana oferta, możliwość zamówienia, odłożenia produktów
  • lokalne produkty
  • dostęp do wszystkich niezbędnych „awaryjnych” produktów
  • przyjazna, znająca potrzeby obługa klientów
  • dostępność, blisko domu
  • oszczędność czasu

Trendy w lokalnym sklepie

Wzrost znaczenia lokalnych sklepów wiąże się również ze zmianami stylu życia – wybieraniem lokalnych, zdrowszych, bardziej eko produktów, wspieraniem lokalnej przedsiębiorczości, ograniczaniem jazdy samochodem na duże zakupy do marketu, kupowaniem mniej, a częściej (choć ten ostatni element został nieco zaburzony przez epidemię COVID-19), generalnie życiem bardziej w zgodzie z naturą.

Dodatkowo na styl życia nakładają się również przekształcenia w samych sklepach. Obecnie sklep osiedlowy nie przypomina już tradycyjnego sklepu z ladą, gdzie wpadało się po brakujący cukier wanilinowy lub ketchup. Sklepy po sąsiedzku przechodzą metamorfozę, przeobrażają się w sklepy typu convenience. Podmioty te oferują wygodne zakupy w postaci długich godzin otwarcia, bogatej oferty produktowej, z dostępem do ulubionych i świeżych lokalnych przysmaków oraz obsługi, która zawsze dobrze doradzi, bo wie, czego potrzebujemy.

Niepowtarzalny, indywidualny charakter placówki dodatkowo przekonuje konsumentów, którzy szukają „swojego sklepu”. Ponadto warto podkreślić, że coraz więcej właścicieli sklepów inwestuje w swoje biznesy – korzysta z rozwiązań marketingowych, wprowadza promocje, programy lojalnościowe, specjalne oferty. Przedsiębiorcy w większym stopniu wykorzystują również nowe technologie, programy, aplikacje mobilne, które pozwalają im analizować sprzedaż, a w efekcie w jeszcze większym stopniu dostosowywać ofertę do potrzeb klientów.[7]

Wydaje się zatem, że sklep osiedlowy może okazać się idealnym pomysłem na biznes. Specjaliści podkreślają, że rentowność sklepu w dużej mierze zależy od dobrze dopasowanego asortymentu i ceny do potrzeb lokalnych nabywców. Jednocześnie dodają, że wymaga to połączenia trzech elementów: indywidualnego charakteru sklepu, dokładnej analizy sprzedaży i sprawnego dotarcia z ofertą do klientów. Staje się to realne dzięki wykorzystaniu możliwości technicznych oferowanych przez rynek, które nie tylko udostępniają śledzenie ścieżki zakupowej klienta, ale także dopasowują ofertę do potrzeb konsumenta.[8]

[1] Nielsen, Shopper Trends 2018-19

[2] Nielsen, Shopper Shifts to a New Normal, Syndicated Study – Report 1st wave, June 2020

[3] https://filarybiznesu.pl/handel-w-dobie-koronawirusa-supermarkety-vs-male-sklepy-kto-wygra/a6392

[4] https://mplatform.com.pl/wzrost-platnosci-bezgotowkowych/

[5] Badanie zrealizowane przez niezależną firmę badawczą OnePoll, na próbie 13 000 osób dorosłych ankietowanych z 16 krajów, w tym w Polsce, we wrześniu 2020 r.; https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/wiadomosci/polacy-odkryli-lokalny-handel-i-dalej-zamierzaja-kupowac-w-pobliskich-sklepach,89494.html

[6] https://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/sklepy-quot-po-sasiedzku-quot-podbijaja-serca-polskich-konsumentow,179012.html

[7] https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/niezalezne-sklepy-moga-rzucic-wyzwanie-dyskontom-i-rywalizowac-o-klienta-z-biedronka-i-lidlem/2

[8] https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/niezalezne-sklepy-moga-rzucic-wyzwanie-dyskontom-i-rywalizowac-o-klienta-z-biedronka-i-lidlem/3

       

Era Covid 19 - wzrost znaczenia handlu niezależnego
Polscy konsumenci coraz chętniej spoglądają w stronę handlu niezależnego. Ostatnie miesiące szalejącej epidemii koronawirusa i związane z nią obostrzenia jeszcze dobitniej pokazały, że Polacy wolą robić zakupy w sklepach po sąsiedzku. Czym zatem sklepy osiedlowe kuszą swoich klientów? Mniej wizyt...

Epidemia dosadnie pokazała, że nie wszystko jesteśmy w stanie kontrolować. Wyhamowanie gospodarki sprawiło, że wiele firm mierzy się z trudnościami finansowymi, organizacyjnymi czy personalnymi. Wszyscy pracujemy inaczej, reżim sanitarny i obostrzenia odczuwalne są w każdej branży. Część firm przeorganizowała się na tryb home office, ale są i tacy, którzy ze względu na charakter pracy nie mogą jej wykonywać zdalnie. W pierwszej kolejności wymienimy tutaj służbę zdrowia, ale należą do nich również pracownicy branży budowlanej, transportu oraz pracownicy sklepów.

Ci ostatni od początku trwania epidemii, podobnie jak pracownicy służby zdrowia działają na tzw. pierwszym froncie i nieustannie narażeni są na zagrożenia, co nie pozostaje bez wpływu na ich komfort psychiczny i motywację do pracy.

Dodatkowo, w tym trudnym czasie zmieniają się też trendy zakupowe konsumentów. Bezpieczne zakupy są jednym z kluczowych aspektów decydujących o wyborze sklepu.

Dla każdego właściciela sklepu spożywczego niezwykle ważne jest teraz, aby jego zespół stanął na wysokości zadania w zakresie zapewnienia bezpiecznej i życzliwej obsługi klienta.

Jak zatem skutecznie wesprzeć pracowników w kryzysowej sytuacji?

Oto 4 praktyczne wskazówki, jak zarządzać pracownikami, aby proces sprzedaży w Twoim sklepie przebiegał w sposób sprawny i bezpieczny, a Twój personel był zmotywowany i gotowy na nowe wyzwania.

Zapewnij bezpieczeństwo swoim pracownikom

Pracownicy mają obawy zarówno o swoje zdrowie, jak i zdrowie swoich najbliższych. Dlatego obecnie jednym z najważniejszych zadań przedsiębiorcy jest zadbanie o środki ochrony osobistej dla swoich pracowników (rękawiczki, maseczki, płyn dezynfekujący). Jeśli masz możliwość, to zamontuj płyty ochronne oddzielające kasjerów od klientów. Podziel pracowników na niezależne, nie mające ze sobą kontaktu zespoły i wprowadź pracę zmianową.  Obserwuj swoich pracowników pod kątem ich poczucia bezpieczeństwa, dbaj o ich emocje, oferuj swoją pomoc, a jeśli mają potrzebę rozmowy z Tobą, to znajduj dla nich czas. Pamiętaj, że motywacja to również docenienie, więc – kiedy zauważysz pożądane zachowanie lub postawę – podziękuj, pogratuluj czy pochwal.

Zadbaj o spójną, czytelną i uporządkowaną komunikację

Ważnym, choć często pomijanym elementem motywacyjnym jest odpowiednia komunikacja, dlatego bezwzględnie zadbaj o klarowność treści. Zaplanuj cykliczność przekazywanych informacji, tak, aby każdy z Twoich pracowników wiedział, kiedy może się spodziewać nowego komunikatu. Wieszaj ważne komunikaty czy instrukcje w widocznych miejscach w pomieszczeniu socjalnym. Dopytuj, czy Twoje informacje są właściwie rozumiane przez pracowników. Zadbaj o to, aby komunikacja miała wymiar wspierający, a nie kontrolujący. Słowa świadczące, że najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo pracowników, szczególnie w sytuacji kryzysowej, jaką jest epidemia zdecydowanie bardziej poprawiają samopoczucie i dopingują do pracy.

Dostosuj styl zarządzania do sytuacji

Obecna sytuacja bardzo szybko się zmienia, dlatego ważne jest, aby umiejętnie zachowywać się w sytuacjach kryzysowych. Pamiętaj, że powinieneś starać się być wsparciem dla swojego zespołu i zawsze pokazywać pozytywną postawę. Pracownicy dobrze się czują, jeśli mogą wnieść własny wkład czy pomysł do pracy, dlatego aktywizuj ich do wspólnego działania, np. wspólnie zastanawiajcie się, jak polepszyć standardy bezpieczeństwa w sklepie, jak pomóc seniorom realizować zakupy lub jak dostarczyć zakupy osobom chorym lub przebywającym na kwarantannie. Zarządzaj ryzykiem, aby sytuacje nieprzewidziane nie zakłóciły pracy zespołu, bądź przygotowany na rozwój kilku scenariuszy – wprowadzenie kolejnych obostrzeń.

Zadbaj o rozwój swoich podwładnych

Obecnie bardzo szybko zmienia się rynek pracy i wielu właścicieli sklepów zatrudnia nowych pracowników. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców, Akademia Umiejętności Eurocash opracowała specjalny program wdrożeniowy dla nowych pracowników sklepów spożywczych, który sprawia, że nowo zatrudnione osoby przechodzą niezbędne szkolenia w trybie ekspresowym.

W ramach programów wdrożeniowych, pracownicy na 6 stanowiskach pracy w sklepie mogą szkolić się zarówno z zakresu BHP czy HACCP oraz m.in. z merchandisingu, obsługi klienta, zarządzania kategoriami czy obliczania rentowności sklepu. Materiały edukacyjne zostały wzbogacone o nowe zagadnienia z zakresu zarządzania strefą kasy i kategoriami produktowymi i - co szczególnie istotne - o tematy związane z koronawirusem. Program wdrożeniowy wyczerpująco omawia aktualne regulacje prawne, rozporządzenia sanitarne, a także zasady obsługi klientów i zarządzenia personelem w czasach pandemii.

Materiały dostępne są w różnej formie – kursów e-learningowych, filmów, nagrań z webinarów i warsztatów on-line, artykułów, materiałów informacyjnych i e-booków. Dostęp nie jest limitowany – poszczególne materiały można odtwarzać wielokrotnie i o dowolnej porze. Program wdrożeniowy został zaprojektowany tak, by każdy nowy pracownik mógł bez problemu przejść go samodzielnie.

Wszystkie materiały szkoleniowe są bezpłatnie dostępne dla zarejestrowanych użytkowników platformy edukacyjnej Akademii Umiejętności Eurocash. Aby uzyskać dostęp do platformy należy kontaktować się z przedstawicielami sieci franczyzowych Grupy Eurocash.

Pamiętaj, że niezależnie od dalszego rozwoju epidemii koronawirusa pracownicy najbardziej potrzebują i doceniają troskę oraz poczucie bezpieczeństwa, nie tylko by czuć się komfortowo, ale i po to, by móc dobrze i efektywnie pracować.

       

4 wskazówki, jak motywować do pracy personel w okresie epidemii
Epidemia dosadnie pokazała, że nie wszystko jesteśmy w stanie kontrolować. Wyhamowanie gospodarki sprawiło, że wiele firm mierzy się z trudnościami finansowymi, organizacyjnymi czy personalnymi. Wszyscy pracujemy inaczej, reżim sanitarny i obostrzenia odczuwalne są w każdej branży. Część firm przeor...

Obecnie mierzymy się z drugą, jesienną falą epidemii koronawirusa. Odnotowywane są wzrosty zachorowań, dlatego tak ważne jest bezwzględne przestrzeganie regulacji prawnych związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się COVID-19.

W sklepach obowiązkowe jest m.in. zasłanianie ust i nosa, dezynfekcja rąk. Zasady te dotyczą zarówno pracowników sklepu, jak i klientów. To podstawa, ale dowiedz się, co możesz jeszcze zrobić, by zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, a jednocześnie zapewnić dobre doświadczenie zakupowe Twoim klientom – Akademia Umiejętności Eurocash przygotowała kilka praktycznych wskazówek:

Zadbaj o bezpieczeństwo swoich klientów

Już w strefie wejścia do Twojego sklepu powinny znaleźć się informacje dotyczące konieczności zasłaniania ust i nosa. Przy wejściu do sklepu należy zapewnić klientom również płyn do dezynfekcji, a jeżeli mamy taką możliwość – także rękawiczki. Stanowiska kasowe oraz lada mięso-wędliny powinny zostać odpowiednio zabezpieczone – najlepiej osłonami pleksi. Dobrą praktyką jest umieszczanie naklejek na posadzce, które przypominają klientom o konieczności zachowania odpowiednich odległości podczas oczekiwania w kolejce.

Pracownicy sklepu powinni ponadto zadbać o bezwzględną czystość i higienę w sklepie. Wszystkie powierzchnie, podłogi, koszyki itp. należy regularnie myć i dezynfekować.

Respektuj wprowadzone godziny tylko seniorów, pamiętaj że to czas przewidziany na zakupy tylko dla tej grupy osób.

Zadbaj o bezpieczeństwo swoich pracowników

Każdy pracownik sklepu powinien zostać wyposażony w środki ochrony indywidualnej – m.in. maseczki/przyłbice oraz rękawiczki lub płyny dezynfekujące. Maseczki/przyłbice powinny być noszone prawidłowo (zasłonięte usta i nos). Warto również w widocznym miejscu wywiesić instrukcje ich prawidłowego zakładania i zdejmowania.

Okres pandemii to czas, kiedy należy ponownie przyjrzeć się przestrzeganiu zasad HACCP i BHP w sklepie. Osoba odpowiedzialna za te procesy powinna zweryfikować, czy sklep posiada wymagane środki czystości oraz czy są one używane w sposób prawidłowy.

W tym szczególnym okresie, jako pracodawca, zadbaj również o odpowiednią komunikację i komfort pracy swoich pracowników. Powinni oni czuć się bezpiecznie w swoim miejscu pracy. Dobrą praktyką jest podzielenie zespołu na dwie stałe grupy i takie planowanie pracy, by pracownicy z różnych grup nie spotykali się podczas przekazywania zmiany. Jeżeli zaistnieje konieczność, zorganizuj odpowiednie szkolenie dotyczące bezpieczeństwa i higieny pracy w czasie pandemii. Zwracaj uwagę czy w codzienne obowiązki nie wkrada się rutyna, która prowadzi często do wielu zaniechań. Obserwuj też stan zdrowia pracowników – osoby zdradzające objawy przeziębienia czy grypy nie powinny w ogóle stawiać się w pracy. Zadbaj również o komfort psychiczny pracowników, oferuj pomoc i wsparcie, ważne jest by czuli się zaopiekowani.

Poinstruuj pracowników, jak zachowywać się w trudnych sytuacjach, kiedy klient nie ma maseczki albo zachowuje się arogancko

Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Zdrowia sprzedawca ma obowiązek obsługiwania klientów, chyba, że, jak wskazuje art. 135 kodeksu wykroczeń - „istnieją uzasadnione przyczyny odmowy sprzedaży”.

Taką przyczynę może stanowić nieuzasadnione niestosowanie się przez klientów do obowiązku zakrywania ust i nosa (aktualnie z obowiązku zwolnione są jedynie osoby z zaburzeniami rozwoju, psychicznymi, niepełnosprawnością intelektualną lub mające trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nosa).

Należy wówczas grzecznie zwrócić uwagę klientowi i poprosić o zakrycie ust i nosa powołując się na obowiązujące w stanie epidemii przepisy, jak również przywołany przepis kodeksu wykroczeń.

Warto również użyć argumentu, że przestrzegając przepisów klient chroni nie tylko siebie, ale i osoby znajdujące się w jego otoczeniu, w tym innych klientów i pracowników sklepu.

Jeżeli klient będzie stawiał opór lub zignoruje Twoją prośbę, masz prawo poprosić o interwencję policję, która może nałożyć na klienta karę za złamanie nakazu zasłaniania ust i nosa twarzy w przestrzeni publicznej.

Pamiętaj o zaopatrzeniu strefy kasy w płyny do dezynfekcji i maseczki możliwe do zakupu

W strefie kasy warto zapewnić klientom dostępność maseczek oraz płynów do dezynfekcji. Obecnie są to artykuły, które zawsze powinny być w zasięgu ręki Twojego klienta. Brak osłony ust i nosa uniemożliwia nie tylko zrobienie zakupów, ale również np. korzystanie z komunikacji miejskiej. To w obecnym czasie artykuły pierwszej potrzeby, po które Twoi klienci chętnie sięgają pod wpływem impulsu.

Więcej informacji z bezpłatnymi poradami i wytycznymi ekspertów i prawników na temat prawidłowego funkcjonowania sklepu spożywczego w czasie epidemii koronawirusa znajdziesz na platformie edukacyjnej Akademii Umiejętności Eurocash, gdzie na bieżąco publikujemy najświeższe artykuły i nagrania z webinariów w oparciu o zmieniające się przepisy prawne. Aby uzyskać dostęp do platformy należy kontaktować się z przedstawicielami sieci franczyzowych Grupy Eurocash.

       

4 wskazówki, jak dbać o obsługę klienta w czasie epidemii
Obecnie mierzymy się z drugą, jesienną falą epidemii koronawirusa. Odnotowywane są wzrosty zachorowań, dlatego tak ważne jest bezwzględne przestrzeganie regulacji prawnych związanych z zapobieganiem rozprzestrzeniania się COVID-19. W sklepach obowiązkowe jest m.in. zasłanianie ust i&nbs...

Niemal każdy rynek wymaga wprowadzania nowych rozwiązań, usług oraz produktów. W każdym roku, w każdym sezonie na rynek wprowadzane są nowe pozycje, które mają zwrócić uwagę konsumentów. Na sklepowych półkach stawiane są produkty o innej kolorystyce, nowych smakach, innych rozmiarach czy mające inną formę opakowania. Te nowości mają zaspokajać zmienne potrzeby klientów. Mają zachęcać do zakupu, prezentując konsumentom nowe korzyści. W jaki sposób wprowadzić produkt na rynek, by przetrwał? Czy istnieje recepta, która pozwoli zadomowić się produktowi na rynku na dłużej?

Jak znaleźć pomysł na nowy produkt?

Nie ma jednego prostego rozwiązania. Na stworzenie nowego produktu składa się wiele elementów, należy poruszyć wiele aspektów zarówno rynkowych, społecznych, jak i gospodarczych. Dzisiaj modne są kultura „zero waste” i proekologiczne kierunki. Nowe idee powstają najczęściej w wyniku potrzeb, jakie kreuje rynek. Jeśli ją dostrzeżemy i znajdziemy pomysł na jej zaspokojenie, możemy przystąpić do jego realizacji. Tu przechodzimy już do opracowania precyzyjnej strategii rozwoju produktu.

Przeczytaj też: Pomysł na biznes czy powtórka z biznesu? Pierwsze kroki z własną firmą

Strategia rozwoju produktu wdrażanego na rynek – elementy

Nawet jeśli znajdziemy pomysł na niszowy produkt, pierwszy taki na rynku, to możemy się spodziewać, że po naszych śladach będą szły inne przedsiębiorstwa. Wolny rynek, dynamiczna konkurencja nie pozwolą nam pozostać jedynymi oferującymi te czy inne rozwiązanie. Nie warto jednak porzucać pomysłów na nowe produkty w ofercie.

Przygotowanie do wprowadzenia nowego produktu na rynek jest kluczowym elementem, który pozwoli nam zmaksymalizować jego szanse na zaistnienie w świadomości konsumenta. Konieczne jest więc przeanalizowanie i zdefiniowanie potrzeb, zachowań, ścieżek zakupowych potencjalnego klienta. Ta wiedza niech stanowi fundament dla budowania finalnego artykułu, ale także strategii rozwoju produktu, a następnie promocji. Potrzebne są przecież nazwa, logotyp, opakowanie, analiza rynku, strategia marketingowa, sprzedażowa, obejmująca kanały dystrybucji i sprzedaży.

1.    Zdefiniowanie potrzeb

W miarę możliwości warto zorganizować w pełni profesjonalne badania marketingowe w  grupie docelowej. Niech badania będą zarówno jakościowe, jak i ilościowe. W sytuacji, kiedy nie ma możliwości przeprowadzenia takich badań, warto przeprowadzić audyt w punktach sprzedaży, które będą oferować nasz produkt.

2.    Analiza rynku

Wprowadzenie nowego produktu musi być poprzedzone precyzyjną analizą rynku. Nie można też pomijać analiz szans i zagrożeń, słabych i silnych stron (SWOT). Przydatna okaże się koncepcja 5 sił Portera, która odnosi się do siły przetargowej dostawców, nabywców, rywalizacji wewnątrz sektora, możliwości pojawienia się nowych producentów czy substytutów. Nie zapominajmy także o prognozowaniu sprzedaży dla produktu czy całej kategorii na kilka lat naprzód – zdefiniujmy sezonowość lub jej brak.

3.    Analiza konkurencji

Cała strategia rozwoju produktu będzie wynikała m.in. z analizy firm, które oferują asortyment mieszczący się w danym segmencie. Weryfikację ich oferty należy połączyć z analizą wypracowanej przez nich przewagi, określeniem, z czego wynika fakt, że klienci ponawiają zakup i z czego ewentualnie nie są zadowoleni.

4.    Strategia sprzedaży

Strategia sprzedaży pozwala na skuteczną kontrolę procesów sprzedaży czy zbudowanie długofalowego planu działania. Nie sprowadza się ona wyłącznie do przygotowania atrakcyjnej oferty, ale obejmuje również działania marketingowe czy obsługę klienta.

Niezbędne jest także określenie kanałów dystrybucji. W początkowym etapie wprowadzania nowego produktu warto skorzystać z wiedzy i doświadczenia np. lokalnego dystrybutora, który zapozna nas z rynkiem. Niemałe znaczenie będą miały jego wiedza i biznesowe relacje, które już ma wypracowane ze swoimi partnerami. Na fundamencie tych danych budujmy własne doświadczenia i zacznijmy działać na własną rękę. Postarajmy się także nie opierać wyłącznie na partnerze. Niech ta współpraca będzie drogowskazem do dalszej pracy i penetracji rynku.

5.    Strategia komunikacji

Ten rodzaj strategii skupia się na tym, w jaki sposób będzie realizowana komunikacja z konsumentami. Dobrze skonstruowana oferta nie wystarczy do tego, by skutecznie wprowadzić produkt na rynek. Trzeba czegoś więcej, trzeba w jakiś sposób wejść w relacje z klientami. W tym celu należy scharakteryzować grupy odbiorcze, zrealizować audyt komunikacji prowadzonej przez firmy oferujące produkt mieszczący się w danym segmencie. Pomocna będzie piramida wyróżników określająca najistotniejsze cechy produktu. Inne elementy składające się na strategię komunikacji to określenie big idea, przewodniego motywu definiującego produkt, a także tone of voice, charakterystycznego stylu komunikacji. Nie możemy również zapomnieć o odpowiednim wyborze kanałów komunikacji.

Fazy cyklu życia produktu

Każdy produkt ma swoją rynkową „żywotność”. Wprowadzony funkcjonuje przez jakiś czas, który nie jest z góry określony i dla każdego artykułu jest inny. Wyróżnia się fazy:

  • wprowadzenia na rynek – nadrzędnym celem w tej fazie jest budowanie świadomości wśród potencjalnych konsumentów, że produkt istnieje i spełnia ich potrzeby oraz oczekiwania. W tej fazie podkreśla się korzyści, jakie odniosą nabywcy tego produktu;
  • wzrostu sprzedaży – sprzedaż osiąga najwyższe wyniki, jest też prowadzona szybko. Jednocześnie obniżone zostają koszty produktu oraz promocji. Na tym etapie mogą pojawiać się pierwsze substytuty produktu. Istotne jest więc zwiększanie udziału produktu w rynku;
  • dojrzałość produktu – sprzedaż nadal rośnie, ale jej krzywa staje się bardziej płaska. Wzrost nie jest tak spektakularny, jak w poprzedniej fazie. Kluczową rolę zaczyna odgrywać cena, organizowane są promocje, rabaty, obniżki;
  • spadek sprzedaży – spadek dotyczy zarówno sprzedaży, jak i produkcji. Marketing często jest wygaszany. Należy przyjrzeć się słabym stronom produktu. Te informacje mogą już napływać od odbiorców, którzy korzystali z produktu. Na kanwie tych danych należy zdecydować czy produkt pozostaje na rynku, będzie modyfikowana strategia rozwoju produktu, czy też produkt zostanie wycofany.

Też Cię zainteresuje: Jak komunikować ceny? Pricing i polityka cenowa - lekcja obowiązkowa

Różnice wprowadzenia nowego produktu na rynek polski i zagraniczny

Analiza rynku, sprawdzenie jego potencjału i strategia rozwoju produktu – to wszystko składa się na minimalizację ryzyka, jakie istnieje przy wprowadzaniu nowego produktu na rynek polski. Z rynkami zagranicznymi jest podobnie, jednak zauważalne są pewne różnice. Oczywiście wszystkie analizy i opracowanie strategii są niezwykle istotne. Nie jest więc dobrą praktyką przyjmowanie nieco naiwnej i opartej na intuicji postawy. Szkodliwe zatem dla rozwoju biznesu będzie wprowadzanie nowego produktu na rynek zagraniczny na podstawie takich przesłanek jak np. liczba ludności.

Ekspansja na rynki zagraniczne to znacznie trudniejsze wyzwanie, które zobowiązuje do zastosowania konkretnych rozwiązań. Konieczne jest przygotowanie produktu pod zagranicznego klienta. Wymagania względem etykiet będą inne. Chętniej mogą być kupowane produkty w innych niż w Polsce opakowaniach, które powinny też być dostosowane do systemu dystrybucji, który funkcjonuje w danym kraju.

Wprowadzenie nowego produktu na rynek w czasie epidemii - kiedy warto?

Czas epidemii to trudny dla wszystkich okres. Wiele sektorów gospodarki notuje ekstremalnie duże straty. Część z firm zauważa szanse wprowadzenia nowych produktów na rynek. Parki maszynowe są modyfikowane tak, by mogły produkować potrzebne dzisiaj maseczki lub płyny do dezynfekcji. Wprowadzane są nowe rozwiązania w myśl, że „potrzeba jest matka wynalazków”.

Z innej strony cały sektor usługowy i turystyczny jest zamrożony. Przedsiębiorstwa radzą sobie z tym problemem, np. wprowadzając do ofert vouchery z rabatami do wykorzystania w dowolnym momencie po zakończeniu epidemii.

Z pewnością niektóre z firm dzięki odpowiednio szybkiej reakcji na kryzys i umiejętności podążania za potrzebami konsumenta mogą nawet stać się liderami swoich branż. Nie zawsze będzie się to działo dzięki wprowadzaniu nowych produktów na rynek lub poszerzaniu asortymentu. Wiele zależy od organizacji funkcjonowania biznesu w nowych warunkach – wykorzystaniu cyfryzacji, zarządzaniu pracą zdalną czy odpowiedniej współpracy ze stałymi lub nowymi kontrahentami.  Jeśli jest szansa, że nowy produkt lub usługa pomogą firmie w tych trudnych czasach, to warto dokładnie to przeanalizować.

       

Jak z sukcesem wprowadzać nowy produkt na rynek?
Niemal każdy rynek wymaga wprowadzania nowych rozwiązań, usług oraz produktów. W każdym roku, w każdym sezonie na rynek wprowadzane są nowe pozycje, które mają zwrócić uwagę konsumentów. Na sklepowych półkach stawiane są produkty o innej kolorystyce, nowych smakach, innych rozmiarach czy mające inną...

Lockdown i ogłoszenie epidemii COVID-19 wstrzymały polską gospodarkę. Wielu przedsiębiorców straciło z dnia na dzień źródło dochodów. Czasowym rozwiązaniem wspierającym firmy i pozwalającym na utrzymanie pracowników miały być subwencje finansowe przyznawane w ramach tzw. tarczy antykryzysowej i PFR.

Oczywiście tam, gdzie pojawią się duże pieniądze, konieczna jest także kontrola. Beneficjenci wsparcia powinni  z nią liczyć. Do naszych drzwi może zapukać Urząd Skarbowy, ZUS, UOKiK i Polski Fundusz Rozwoju. Wykryte w trakcie kontroli nieprawidłowości mogą spowodować konieczność zwrotu części albo całości subwencji, a w wyjątkowych sytuacjach skutkować odpowiedzialnością karną osoby składającej wniosek. Warto zatem przygotować się do ewentualnej kontroli, samemu weryfikując dokumenty i transakcje finansowe.

Wniosek na początek

Pierwszym etapem kontroli w zakresie przyznania subwencji finansowych był etap składania i rozpoznawania wniosków. Polski Fundusz Rozwoju na mocy specustawy miał dostęp do bazy danych Krajowej Administracji Skarbowej oraz Zakładu Ubezpieczeń, dzięki czemu już na etapie wnioskowania o subwencję mógł wykryć i odrzucić błędne aplikacje. Dodatkowo w oparciu o zapisy umowy i regulamin pomocy, PFR może skontrolować przedsiębiorcę. Oczywiście z uwagi na niezwykłe tempo prac po obu stronach – urzędu i przedsiębiorców mogły zdarzać się pomyłki, a weryfikacja dokumentów była dość pobieżna.

Czytaj też: Tarcza antykryzysowa – dofinansowanie wynagrodzeń pracowników z FGŚP

Pośpiech nie sprzyjał precyzji

Cały proces decyzyjny przebiegał szybko, co rusz pojawiały się nowe informacje związane z pakietami pomocy, ich dostępnością i pulą środków. Wszyscy ścigali się z czasem, a na dodatek pojawiały się informacje, że środków jest coraz mniej i trzeba się śpieszyć. Uprawnienia PFR dotyczą nie tylko kontroli. Jeśli urzędnicy funduszu stwierdzą nieprawidłowości w złożonych wnioskach, to mogą wnioskować o zwrot całości lub części subwencji. Nie czekając, aż urzędnicy zapukają do drzwi, możemy sami sprawdzić zgodność informacji we wniosku z rzeczywistością.

Kontrola sprawdzi, jak korzystasz z pomocy

Polski Fundusz Rozwoju może poddać szczegółowej analizie to, czy przedsiębiorca właściwie podał dane dotyczące wielkości firmy, czy nie złożył oświadczenia o byciu małym przedsiębiorcą, licząc na wyższą subwencję; czy obliczony spadek obrotów nie został sztucznie zawyżony, aby wykazać wymagane przez regulamin wartości; czy przedsiębiorca należycie uwzględnił w danych podmioty powiązane. Fundusz może także skontrolować sposób oraz zasadność wykorzystywania środków. Dobrą praktyką w tym zakresie jest odpowiednie opisanie transakcji. Urzędnicy państwowi mają prawo sprawdzić, czy:

  • wnioskodawca spełnienia przesłanki przyznania pomocy;
  • zweryfikować prawdziwości oświadczeń oraz danych;
  • sposób, w jaki wydatkowane są środki oraz ich zgodność z przeznaczeniem;
  • inne indywidualnie określone aspekty[1].

Wyprzedź kontrolę, bo lepiej zapobiegać, niż leczyć

To znane wszystkim powiedzenie może się sprawdzić także w obecnej sytuacji. Jeśli teraz na spokojnie przejrzymy dokumenty księgowe i porównamy z wnioskiem, jaki został złożony do PFR, możemy sami wykryć potencjalne nieprawidłowości i wprowadzić i opracować model naprawczy. Najważniejsza jest transparentność wydatkowanych środków pochodzących z pomocy publicznej i ich zgodność z deklarowany we wniosku przeznaczeniem.

Przeczytaj też: Tarcza antykryzysowa i jej ułatwienia dla pracodawców

Pamiętaj o limitach pomocy publicznej

Nie wszyscy pamiętają, że pomoc finansowa dla przedsiębiorców pochodząca z publicznej kasy podlega określonej kwalifikacji. Wartość pomocy de minimis (udzielanej małym i średnim przedsiębiorcom, nie podlega obowiązkowi zgłaszana do Komisji Europejskiej) w ciągu trzech lat maksymalnie może wynieść 200 tysięcy euro. W tym roku mamy jednak do czynienia z wyjątkową sytuacją, kiedy to pomoc publiczna ma zapobiec poważnym zaburzeniom w gospodarce. Obecnie, zgodnie z komunikatem Komisji Europejskiej, „tymczasowe ramy środków pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki w kontekście trwającej epidemii COVID-19 mogą wynieść maksymalnie 800 tysięcy euro”[2].

Bądź gotowy na kontrolę

W pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić, czy nasze dokumenty potwierdzają prawo do udzielonej nam pomocy i czy środki, jakie otrzymaliśmy z budżetu państwa, są wydawane zgodnie z ich przeznaczeniem.

[1] Źródło: infor.pl, Czy beneficjenci środków z Tarczy Finansowej powinni spodziewać się  kontroli https://ksiegowosc.infor.pl/obrot-gospodarczy/finanse-i-inwestycje/4627333,Czy-beneficjenci-srodkow-z-Tarczy-Finansowej-powinni-spodziewac-sie-kontroli.html

[2] Żródło: Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości

https://www.parp.gov.pl/component/content/article/59222:koronawirus-w-ue-tymczasowe-ramy-prawne-umozliwiajace-udzielanie-przedsiebiorcom-dodatkowej-pomocy-publicznej-w-zwiazku-z-pandemia-covid-19

       

Przygotuj się do kontroli środków z tarczy antykryzysowej i PFR
Lockdown i ogłoszenie epidemii COVID-19 wstrzymały polską gospodarkę. Wielu przedsiębiorców straciło z dnia na dzień źródło dochodów. Czasowym rozwiązaniem wspierającym firmy i pozwalającym na utrzymanie pracowników miały być subwencje finansowe przyznawane w ramach tzw. tarczy antykryzysowej i PFR....

Skuteczna sprzedaż to nic innego, jak efekt dobrej komunikacji. Zatem jak skutecznie dotrzeć do klienta? W jaki sposób przedstawić mu ofertę sklepu? Gdzie promować swój asortyment?  Jak zachęcić do kupna naszych produktów?

Gazetki promocyjne

Jednym z najbardziej popularnych sposobów przedstawienia oferty sklepu spożywczego i zachęcenia do zakupu jest gazetka promocyjna. Przez klientów jest kojarzona jako zbiór informacji o produktach sprzedawanych w atrakcyjnych, najniższych cenach. Gazetkę można również wykorzystać jako jedno ze źródeł informacji o organizowanych konkursach lub programie lojalnościowym.

Skuteczność gazetek promocyjnych potwierdza badanie GfK „Shopping Monitor 2020”. Okazuje się, że gazetki reklamowe sieci handlowych to jedno z najważniejszych źródeł informacji o promocjach produktów spożywczych, kosmetycznych oraz chemicznych aż dla 43% polskich konsumentów. 70% nabywców zapoznaje się z treścią zawartą w gazetkach, a ponad 50% dokonuje wg nich zakupów przynajmniej od czasu do czasu.[1]

Uważam, że nadal warto, a nawet powinniśmy w ten sposób (za pomocą gazetek) komunikować naszą ofertę. W obecnym czasie jest to najlepsze narzędzie marketingowe, które trafia do konsumenta. Ponadto za pośrednictwem gazetek komunikujemy nasze akcje konsumenckie, programy lojalnościowe czy akcje wizerunkowe, które budują tożsamość naszej marki – wskazuje Renata Głowak, Koordynator ds. Marketingu sieci Euro Sklep.

Jak wynika z ustaleń agencji badawczej Nielsen 59% polskich konsumentów korzystał/a w ciągu ostatnich 4 tygodni z papierowych gazetek jako źródła informacji o nowościach i promocjach. Warto przy tym zwrócić uwagę, że odsetek ten jest  niemal taki sam w różnych grupach wiekowych, podobnie zresztą jest z gazetkami przysyłanymi mailem (27% ogółu konsumentów) lub gazetkami umieszczonymi na stronie internetowej sklepu (które przeglądało w ciągu ostatniego miesiąca 39% osób).

Niemniej, w przyszłości zapewne coraz większe znaczenie będą mieć aplikacje mobilne – już teraz, według agencji Nielsen, ponad połowa osób w wieku do 40 lat pozyskuje w ten sposób informacje o promocjach i nowych produktach[2].

Warto wiedzieć: Jak obliczyć podatek od dochodu spółek? Czym jest CIT?

Co powinna zawierać dobrze skrojona gazetka promocyjna?

Specjaliści zwracają uwagę na takie elementy, jak:

  • sezonowość artykułów – dobór produktów ze względu na okres, święta,
    np. Walentynki, Boże Narodzenie, początek szkoły;
  • hity na pierwszej stronie – pierwsza strona w największej mierze przyciąga wzrok, zatem na niej powinny znajdować się największe atrakcje;
  • ciekawy layout, atrakcyjna grafika, odpowiednia wizualizacja produktów;
  • asortyment poukładany wg kategorii produktowych;
  • ceny – komunikacja ceny produktu przed i po obniżce, żeby Klient widział różnicę;
  • atrakcyjne akcje konsumenckie – loterie, konkursy, tzw. wielosztuki;
  • dodatkowe ciekawe treści – działania wizerunkowe, info o programie lojalnościowym;
  • dotarcie do klienta – kolportaż do skrzynek pocztowych i rozprowadzanie na terenie sklepu.

Marcin Poniatowski, Członek Zarządu, Dyrektor Marketingu Lewiatana podkreśla: Z naszego punktu widzenia, kluczowe elementy to, po pierwsze: asortyment - najważniejsza jest kompletność reprezentantów wszystkich najbardziej popularnych w danym okresie kategorii, a zwłaszcza oferta produktów świeżych oraz dopasowanie do zróżnicowania regionalnego klientów. Po drugie: ceny. Dobrze jest komunikować cenę przed obniżką, aby klient miał świadomość atrakcyjności promocji. Po trzecie: dotarcie do konsumenta - kolportaż gazetek do skrzynek jest najbardziej skutecznym narzędziem, które w dużej mierze warunkuje końcowy efekt promocji.

Z kolei Wioletta Olechno, Specjalista ds. Marketingu Gama za najważniejsze komponenty gazetki uważa: dobór produktów w zależności od: sezonu, okresu, ważnych dat (Dzień Babci, Walentynki, itp.), promowanie innych działań marketingowych (loterie, konkursy) oraz oddziaływanie na klienta poprzez wizualizację produktów i odpowiednią szatę graficzną.

Gazetki promocyjne online

Gazetka promocyjna online to nic innego, jak gazetka tradycyjna przeniesiona do wersji online. Na rynku istnieje wiele narzędzi umożliwiających tworzenie internetowej wersji gazetek promocyjnych. Niezaprzeczalnym plusem jest wysokie dotarcie, wygoda i możliwość przeglądania oferty w dogodnym czasie i miejscu, wymagany jest jedynie dostęp do Internetu.

Często gazetki online mają dodatkowe funkcjonalności, jak:

  • rozszerzone informacje produktowe, niekiedy wzbogacone o materiały video, zdjęcia,
  • inteligentne, dopasowane rekomendacje opracowane w oparciu o preferencje zakupowe klienta (na podstawie przeglądanych produktów),
  • pełna funkcjonalność na dowolnym urządzeniu, niezależnie od posiadanej aplikacji.[1]

Gazetki promocyjne online są niezwykle cennym narzędziem, szczególnie dla sklepów, które oferują również sprzedaż online. Przyczyniają się bowiem do zwiększenia konwersji w e-sklepie.

Przeczytaj też: Inwentaryzacja w sklepie - o co zadbać przed końcem roku?

Inne skuteczne metody dotarcia do klienta

Czy gazetki promocyjne wyczerpują temat możliwości dotarcia do klienta? Oczywiście, że nie, choć jak zostało wspomniane wyżej, jest to jedno z najlepszych narzędzi. Warto korzystać również z innych metod komunikacji jak np. bezpośrednie akcje promocyjne. Dobrym przykładem jest sampling – akcja uwzględniająca darmowe rozdawanie produktu dla każdego klienta lub w oparciu o jego koszyk zakupowy. Innym pomysłem są akcje typu buy & get, gdzie za zrobione zakupy można otrzymać prezent.

Klienci cenią również kupony zniżkowe, bony promocyjne i korzystane rabaty. Wprowadzenie określonych czasowo zniżek na konkretną grupę produktów to dodatkowy bodziec stymulujący sprzedaż. Podobnie, jak akcje typu „2+1 gratis” czy „3 w cenie 2” bądź „kup 3 najtańszy produkt za 1 gr” również skłaniają klientów do większych zakupów.

Ponadto wprowadzenie dodatkowych udogodnień odpowiadających na potrzeby klientów, efektywnie wzmacnia działania komunikacyjne i zwiększa lojalizację klientów. Dobrym przykładem tego typu akcji było wprowadzenie w czasie epidemii COVID-19 możliwości realizacji zakupów na telefon z dowozem do domu.

W skutecznym marketingu kluczowe jest zróżnicowanie narzędzi komunikacji i zachowanie synergii pomiędzy nimi. Wybór i bazowanie na jednym, choćby najlepszym narzędziu/kanale ograniczy bowiem zasięg dotarcia do wszystkich potencjalnych klientów.

[1] https://www.magazyn-ecommerce.pl/artykul/gazetka-promocyjna-online-jako-wsparcie-konwersji-w-sprzedazy-online

[1] GfK, raport „Shopping Monitor 2020”

[2] Raport Nielsen „Shopper Shifts to New Normal - Poland”, czerwiec 2020.

       

Gazetki promocyjne i inne metody dotarcia do klienta - jak skutecznie komunikować ofertę sklepu?
Skuteczna sprzedaż to nic innego, jak efekt dobrej komunikacji. Zatem jak skutecznie dotrzeć do klienta? W jaki sposób przedstawić mu ofertę sklepu? Gdzie promować swój asortyment?  Jak zachęcić do kupna naszych produktów? Gazetki promocyjne Jednym z najbardziej popularnych sposobów przedstawi...

Marki własne – co sprawia, że coraz więcej konsumentów po nie sięga? Czy ich jakość dorównuje znanym markom? Czy to jedynie tańsze zamienniki? Czy mniej znane znaczy gorsze, a może wręcz odwrotnie?

Co to są marki własne?

Marki własne – (ang. Private label) to produkty lub usługi, które zostały wykonane na zlecenie sieci handlowych. Co istotne, wykonanie tych produktów czy usług może zostać zlecone różnym producentom, jednak dystrybuowane mogą być jedynie przez samych zamawiających i pozostają pod ich kontrolą. Kiedyś głównym celem posiadania marki własnej było dostarczanie konsumentom produktów i usług po niższych cenach, jednak ich rola mocno ewoluowała w ostatnich latach. Obecnie marki własne to nie tylko atrakcyjna cena, to także budowanie unikalnej oferty, czy szybkie odpowiadanie na nowe trendy tam, gdzie producenci marek ogólnokrajowych nie nadążają z przygotowaniem oferty i poprzez to lojalizowanie kupujących. To także tworzenie specjalnej oferty budującej unikalne pozycjonowanie/wyróżnienie sieci sklepów np. produkty premium czy convenience. Wcześniej wprowadzenie marki własnej opierało się głównie na zagwarantowaniu niskiej ceny produktów. Aktualnie coraz więcej sieci decyduje się na tworzenie marek własnych klasy Premium, gdzie obok ceny istotą jest wysoka jakość produktu.

Wysoka konkurencyjność cenowa marek własnych możliwa jest poprzez uniknięcie narzucania cen przez producentów oraz stosunkowo niskie koszty dystrybucji i promocji. Posiadanie marki własnej przez sieć handlową sprawia, że staje się ona bardziej konkurencyjna na rynku i atrakcyjniejsza dla konsumenta. [1] Podkreślają to również specjaliści z Grupy Eurocash: Dla franczyzobiorców marka własna jest atrakcyjnym narzędziem do budowania przewagi konkurencyjnej na lokalnym rynku i pozwala tworzyć korzystną ofertę dla klientów. [2]

Marki własne w Polsce

Wartość sprzedaży marek własnych w Polsce w 2019 r. wyniosła 32,1 mld zł, czyli o 4,7% więcej niż w roku poprzednim. Jak podaje dalej agencja badawcza Nielsen, marki własne odpowiadają za 19,8% sprzedaży FMCG (dobra szybko zbywalne – głównie żywność, napoje, środki czystości) w Polsce.[3] Niemal we wszystkich kategoriach w top 3 marek ze względu na wartość sprzedaży znajdują się marki własne, wyjątek stanowią alkohole, gdzie marki własne nie są jeszcze tak popularne.[4]

Marki własne można spotkać w aptekach, drogeriach, ale największe pole do popisu
z pewnością daje branża spożywcza. Tzw. private label czy store brand w marketach to już dość powszechna sytuacja, a ich bogactwo możemy dostrzec przede wszystkim na półkach
z nabiałem.

Specjaliści z Nielsena nabiałowe marki własne określają, jako „głodne lwy”, co oznacza, że charakteryzują się one wzrostem i udziałem powyżej średniej i w dalszym ciągu posiadają potencjał dalszego wzrostu. Z kolei tzw. suche produkty - makarony, kasze, mąki, cukier, oleje uzyskały miano „spokojnych słoni”, czyli zachowują wysoki udział w sprzedaży, ale notują niską dynamikę wzrostu.[5]

Marki własne a gospodarka

Jak zostało już wyżej wspomniane, marki własne nie muszą mieć wspólnego producenta. Czasami zdarza się nawet tak, że ten sam produkt ma różnych producentów – np. woda marki własnej może pochodzić z dwóch różnych rozlewni, choć etykieta jest ta sama, jedynie dane o producencie inne.

Nie podlega jednak dyskusji fakt, że dla wielu przedsiębiorstw w Polsce wytwarzanie produktów na zlecenie sieci handlowej to filar ich działalności, który przekłada się na realne miejsca pracy.

Na przestrzeni lat podejście do zarządzania marka własną ewoluowało. Obecnie coraz bardziej upodabniają się one do marek producenckich. W promocji i komunikacji wykorzystuje się odwołania do wartości takich jak zdrowie, jakość, ekologia. W reklamach podkreśla się nie tylko ich wysoką jakość, ale również lokalne pochodzenie, wskazując na wsparcie rodzimych biznesów.[6]

Dlaczego wybieramy marki własne?

Z pewnością argument ceny jest jednym z podstawowych atrybutów marek własnych. Odzwierciedla bowiem on zasób portfela i preferencje zakupowe Polaków. Dane Nielsena wskazują, że 1/3 konsumentów ma ściśle określony budżet na swoje zakupy, a dla blisko połowy najniższa cena jest w dalszym ciągu najważniejszym wyznacznikiem wyboru produktów.[7]

Warto dodać, że epidemia COVID-19 nie zmniejszyła popytu na marki własne, a wręcz przeciwnie. Wpływy osiągnięte ze sprzedaży marek własnych liczone od początku roku do końca maja w porównaniu do roku poprzedniego są wyższe o blisko 13% w przypadku produktów spożywczych i o 7,7% w przypadku środków czystości i kosmetyków. Co istotne dane zebrane przez Nielsena wskazują, że wzrost sprzedaży marek własnych rośnie dużo szybciej niż marek producenckich. [8]

Postrzeganie marek własnych

Otwartość na marki własne rośnie, szczególnie u młodych konsumentów, którzy nie są obciążeni negatywnymi wspomnieniami związanymi z jakością niektórych pierwszych private label. Dla młodszych konsumentów marki własne na półkach to normalność, często nie są oni nawet w stanie odróżnić, które produkty to marki własne, a które producenckie. [9]

Konsumenci są otwarci na nowe marki – stale rośnie znaczenie takich elementów jak pochodzenie produktu, kwestia eko/bio, fair trade, praktyk etycznych i wpływu na planetę. A marki własne coraz bardziej podążają za trendami i odpowiadają na potrzeby najbardziej wymagających klientów.[10]

Co więcej eksperci Grupy Eurocash wskazują również na wysoką jakość produktów marek własnych: wszystkie produkty dostępne na półkach naszych sklepów przechodzą przez wieloetapowy proces kontroli jakości, na który składają się m.in. badania próbek produktów w warunkach laboratoryjnych, testy sensoryczne oraz audyt procesów produkcyjnych w zakładach wytwarzających produkty marki własnej naszej sieci.[11]

Wzrost znaczenia i postrzegania marek własnych jest również efektem prowadzonych kampanii promocyjnych. Sieci handlowe często w swoich kampaniach eksponują produkty marek własnych jako produkty „z lepszej półki” – np. dobrym przykładem są organizowane akcje typu tydzień kuchni greckiej, hiszpańskiej czy azjatyckiej. Promowane produkty marki własnej prezentowane są jako limitowane, wysokiej jakości, oryginalne artykuły pochodzące z egzotycznego rejonu świata, które mają inspirować w kuchni.

Innowacyjność marek własnych

Marki własne nie tylko nadążają za najnowszymi trendami, ale również po części je kreują. Nie chodzi tutaj tylko o powstanie całych linii asortymentu marek własnych w wersji fit czy bio.  Zauważalne jest zjawisko, kiedy to marki własne tworzą kategorie produktowe – np. produkty convenience/ ready to eat, połączenie jogurtu z musem owocowym, smoothies, itp. W tych grupach zdecydowanie prym wiodą marki własne, widoczny jest on nie tylko pod względem bogactwa i zróżnicowania asortymentu, ale przekłada się na wyniki sprzedażowe.[12]

Marki własne na dobre zakorzeniły się w świadomości konsumentów i uzyskały ich akceptację. Niektóre produkty marek własnych w ciągu miesiąca kupuje ponad ¼ Polaków.[13]

Konsumenci coraz częściej i chętniej sięgają po marki własne również dlatego, że ich jakość znacznie się poprawiła. Na rynku nastąpiła swoista ewolucja marek własnych, obecnie niektóre z nich traktowane są na równi z markami producenckimi. Popularniejsze stają się także marki własne premium, które dają możliwość korzystania z produktów wcześniej uznawanych za ekskluzywne.

[1] Nowak M., Śmigielska G., Ewolucja marki własnej na rynku FMCG w Polsce, „Marketing i Rynek” 2/2015

[2] Groszek, Newsletter

[3] https://www.pb.pl/rosnie-apetyt-na-marki-wlasne-981783

[4] Nielsen, Private Label Report, May 2020

[5] https://www.pb.pl/marki-wlasne-w-polsce-rosna-w-sile-973038

[6] https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/wiadomosci/bartosz-urbaniak-bnp-paribas-coraz-czesciej-wykorzystujemy-zywnosc-do-samookreslenia,85870.html

[7] Nielsen, Shopper Shifts to a New Normal, Syndicated Study, Report 1st Wave, June 2020

[8] Nielsen, Private Label Report, June 2020

[9] Mintel, Private Label Food and Drink Trends, US, January 2019, Mintel, The Private Label Food Consumer, UK,  September 2018, BRAINSTORMING OVER EC OWN BRANDS, April 2020

[10] Mintel, PRIVATE LABEL 2019: THE CHANGING LANDSCAPE, May 2019

[11] Lewiatan, Newsletter, 16.07.2020 r.

[12] Mintel, Private Label Food and Drink Trends, US, January 2019, Mintel, The Private Label Food Consumer, UK,  September 2018

[13] https://www.pb.pl/marki-wlasne-w-polsce-rosna-w-sile-973038

       

Marki własne - coraz więcej Polaków im ufa
Marki własne – co sprawia, że coraz więcej konsumentów po nie sięga? Czy ich jakość dorównuje znanym markom? Czy to jedynie tańsze zamienniki? Czy mniej znane znaczy gorsze, a może wręcz odwrotnie? Co to są marki własne? Marki własne – (ang. Private label) to produkty lub usługi, które zostały...

Jak wyglądała sprzedaż na początku wakacji? Czy i w jaki sposób epidemia koronawirusa wpłynęła na to, co kupujemy i w jakich ilościach? Czy tegoroczne wakacyjne zaopatrzenie lodówek, zarówno tych domowych, jak i turystycznych uległo zmianie w porównaniu do zeszłego roku?

Złagodzenie obostrzeń i zmiany w koszyku zakupowym

Od maja następowało stopniowe złagodzenie obostrzeń. Miało to swoje odzwierciedlenie również w handlu spożywczym w postaci zauważalnego  końca paniki epidemicznej i szału zakupowego związanego z gromadzeniem zapasów artykułów spożywczych. Pamiętamy, że marzec i ogłoszenie kwarantanny przyniosły drastyczne ograniczenie wizyt w sklepach – Polacy kupowali rzadziej, ale ich zakupy były większe. Nastąpił wtedy skokowy wzrost sprzedaży tzw. suchych produktów – kaszy, makaronu, ryżu, mąki oraz jaj, konserw i środków czystości. W pierwszych tygodniach kwarantanny zauważalny był również spadek sprzedaży alkoholu (poza spirytusem, który przez wielu zapewne traktowany był jako środek dezynfekujący[1]).

Czytaj także:  Koronawirus - organizacja pracy sklepu w czasie pandemii

Późniejsze wiosenne i letnie tygodnie to zdecydowane uspokojenie handlu detalicznego, które jest widoczne do dzisiaj. W czerwcu w dalszym ciągu odnotowano spadek sprzedaży żywności, napojów i wyrobów tytoniowych, ale już zaledwie o 5% w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku.[2] A jeszcze dwa miesiące wcześniej – w kwietniu 2020 r. spadek wspomnianej kategorii produktów w odniesieniu do kwietnia 2019 r. wynosił 14,9%.[3]

Stopniowy powrót do wcześniejszych trendów widać też w danych CMR dla sklepów małoformatowych: w tygodniu na przełomie czerwca i lipca wartość sprzedaży była wyższa o 2,9%, przy liczbie transakcji niższej o 11% wobec analogicznego okresu roku poprzedniego. Średnia liczba opakowań w koszyku w dniach 29.06-05.07 była wyższa o 6,1% w porównaniu z rokiem poprzednim i wyniosła 4,2. Średnia wartość transakcji wyniosła 18,14 zł i wzrosła o ok. 15% w porównaniu do ubiegłego roku. Największy wzrost sprzedaży odnotowano w przypadku wyrobów alkoholowych, produktów kulinarnych i tzw. produktów podstawowych – makarony, kasze, maki, ryż, oleje. Co znamienne, według CMR, licząc od początku roku (Year To Date, w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku), sprzedaż w sklepach małopowierzchniowych do 150 m. kw. wzrosła (o 8,8%), podczas gdy w sklepach o powierzchni 151-500 m.kw. – zmalała (o -4,8%)[4]. Ogółem, w ujęciu półrocznym, sprzedaż w sklepach o powierzchni do 500 m. kw. wzrosła o 5,4%

Co kupujemy chętniej u progu wakacji?

Lato, pierwsze ciepłe i słoneczne dni zachęcały do spędzania czasu poza domem. Widać to również w bieżącym, niezwykle specyficznym roku, kiedy to wiosną ze względu na panującą epidemię zostaliśmy zmuszeni do pozostania w domach.
Słońce, wyjazdy dobra atmosfera sprzyjają sprzedaży alkoholu, napojów i produktów tytoniowych. Klienci częściej dokonują również zakupów impulsowych typu lody czy słodycze.  Podobnie jest i w tym sezonie. W sklepach małopowierzchniowych do 150 m. kw. najlepiej sprzedawały się papierosy, piwa, alkohole wysokoprocentowe, napoje i słodycze.

Analizując dynamikę sprzedaży w sklepach o powierzchni 0-150 m. kw. warto zwrócić uwagę na takie kategorie, jak: produkty konserwowe, warzywa i owoce, mięso, desery, dodatki i bakalie, produkty podstawowe (tzw. suche produkty i oleje), produkty śniadaniowe – w tych grupach odnotowano największy wzrost sprzedaży (w przedziale od 20% do 30%) w porównaniu do analogicznego tygodnia poprzedniego roku. Ponadto rośnie sprzedaż alkoholu wysokoprocentowego, produktów kulinarnych, ciast i ciastek oraz ryb i garmażerki.[5]

Z kolei w sklepach o powierzchni 151-500 m. kw. wysoki udział w sprzedaży mają oprócz papierosów, napojów, piwa i alkoholu ma również nabiał. Supermarkety największy wzrost sprzedaży, porównując dane za analogiczny okres sprzed roku, odnotowały w stosunku do takich kategorii jak: mięso, produkty podstawowe, warzywa i owoce, wędliny, produkty śniadaniowe, desery, dodatki i bakalie, chemia i produkty konserwowane. Jednak wzrosty sprzedaży są mniej imponujące niż w sklepach małopowierzchniowych - plasują się na poziomie od 17% do 7,5%.[6]

Latem kupujemy w lokalnych sklepach

Dane zebrane przez CMR jednoznacznie wskazują, że rośnie sprzedaż w sklepach małopowierzchniowych. Sklepy lokalne zyskują uznanie w oczach klientów już od dłuższego czasu. Cenione są ze względu na bogatą ofertę i świeżość produktów, doskonale również wpisują się w trend robienia zakupów blisko domu, po drodze z pracy czy szkoły.

Ponadto, w związku z epidemią koronawirusa, w tym roku wakacje w zdecydowanej mierze spędzamy w Polsce, często na destynację wybierając mniejsze miejscowości z dala od dużych skupisk miejskich. Siłą rzeczy w takich lokalizacjach mniej jest dużych placówek handlowych, co jeszcze bardziej sprzyja robieniu zakupów w lokalnych sklepach.

Za sklepami niezależnymi, zlokalizowanymi na trasie wakacyjnych podróży przemawia jeszcze jeden element - dostęp do produktów regionalnych. Dlatego niezależni przedsiębiorcy powinni zadbać o to, aby w ich ofercie znalazły się produkty od lokalnych dostawców – nie tylko w kategoriach świeżych, jak warzywa, owoce, nabiał, mięso, garmażerka. Konsumenci chętnie sięgają po lokalne, ekologiczne produkty. W tegorocznym sezonie wakacyjnym mogą być również bardziej nastawieni na samodzielne przygotowanie posiłków podczas letniego biwakowania. Dla części konsumentów restauracje w dalszym ciągu stanowią potencjalne zagrożenie zarażenia się COVID-19, dlatego na półkach sklepowych nie może zabraknąć produktów kulinarnych – dań gotowych, sosów, zup oraz przypraw.

[1] Dane CMR – Panel Sklepów Małoformatowych do 300m. kw. oraz Supermarketów od 301 do 2500m. kw., Okres: 16-22 Marca 2020, 23-29 Marca 2020

[2] GUS – Dynamika sprzedaży detalicznej w czerwcu 2020 r.

[3] GUS – Dynamika sprzedaży detalicznej w kwietniu 2020 r.

[4] CMR, Panel Sklepów Spożywczych do 500 m. kw. (wraz ze sklepami specjalistycznymi alkoholowymi), Okres: W27 2020 (29.06 - 05.07.2020))

[5] CMR, Panel Sklepów Spożywczych do 150 m. kw. (wraz ze sklepami specjalistycznymi alkoholowymi), Okres: W27 2020 (29.06 - 05.07.2020)

[6]  CMR, Panel Sklepów Spożywczych do 151-500 m. kw.  (wraz ze sklepami specjalistycznymi alkoholowymi), Okres: W27 2020 (29.06 - 05.07.2020)

       

Co najchętniej kupowaliśmy u progu wakacji? Sprzedaż w sklepach lokalnych na przełomie czerwca i lipca
Jak wyglądała sprzedaż na początku wakacji? Czy i w jaki sposób epidemia koronawirusa wpłynęła na to, co kupujemy i w jakich ilościach? Czy tegoroczne wakacyjne zaopatrzenie lodówek, zarówno tych domowych, jak i turystycznych uległo zmianie w porównaniu do zeszłego roku? Złagodzenie obostrzeń i z...

Choć z pozoru może się wydawać, że rynek handlowy w Polsce jest zrównoważony, wciąż wielu producentów produktów tzw. szybko zbywalnych nie traktuje wszystkich kanałów sprzedaży jednakowo. To właśnie sprawia, że oferta dostępnych w sprzedaży produktów różni się w zależności od wielkości sklepu, w którym je kupujemy. Niektóre z dostępnych produktów są droższe w sklepie osiedlowym niż np. w supermarkecie czy dyskoncie. Dlaczego tak się dzieje?

Równi w biznesie – ranking, który pokazuje różnice w cenach produktów w poszczególnych sklepach

Publikowany przez Grupę Eurocash od 2017 roku ranking „Równi w Biznesie” pomaga zorientować się w tym, którzy producenci traktują sprawiedliwie wszystkie kanały sprzedaży. Jak wiemy z poprzednich edycji rankingu, na zrównoważonych strategiach sprzedaży zyskują przedsiębiorcy, którzy mogą oferować szerszy i atrakcyjny asortyment swoim klientom. Dzięki temu konsumenci mogą kupować więcej produktów bfcenmolisko swojego domu. Równe traktowanie opłaca się również dostawcom, którzy mogą dzięki niemu zdobywać nowe, perspektywiczne rynki zbytu.

Coraz więcej producentów daje jednakowe ceny dla wszystkich odbiorców

Na szczęście coraz więcej producentów dóbr szybko rotujących zrównuje swoją ofertę dla sklepów lokalnych, dyskontów i supermarketów. To dobra wiadomość, bo oznacza ona, że coraz częściej popularne i lubiane produkty można kupić blisko domu, bez konieczności polowania na nie w marketach lub dyskontach oraz tracenia przez to cennego czasu na uciążliwe dojazdy.

W tegorocznym wydaniu rankingu zaprezentowano aż 35 kategorii produktowych, oferowanych w sumie przez ponad 180 producentów. Pierwszy raz w historii rankingu, oprócz najpopularniejszych artykułów spożywczych, w zestawieniu znalazły się również środki czystości i higieniczne. Podobnie jak w poprzednich latach, analitycy Grupy Eurocash bazowali na posiadanych danych agencji badawczej Nielsen. Im bardziej zrównoważona strategia względem wszystkich kanałów sprzedaży, tym wyższa pozycja w rankingu danego producenta.

Strategia producentów tuż przed epidemią

Opublikowane właśnie wyniki rankingu za I. kwartał 2020 roku uwzględniają dane za okres kwiecień 2019 – marzec 2020. Dzięki nim można ocenić, jakie strategie stosowali najwięksi producenci dóbr szybko zbywalnych tuż przed pandemią w Polsce. Dowiadujemy się, który producent miał najbardziej zrównoważoną ofertę, który z nich sprawił, że konsumenci nie musieli przepłacać kupując na zapas takie produkty jak np. makaron, ryż, mleko, detergenty czy papier toaletowy, a także czy pojawienie się COVID-19 wpłynęło na strategie sprzedaży.

Czytaj też:  Franczyza – gotowa recepta na dobry biznes

Zdaniem Dominika Kasperka, Dyrektora Zakupów Centralnych Grupy Eurocash, zwiększone zakupy w okresie stanu zagrożenia epidemicznego i samej epidemii pokazały, jak duży potencjał sprzedażowy ma rynek sklepów niezależnych. W kilku kategoriach produktów chętnie kupowanych na zapas są liderzy swoich rynków, co oznacza, że dostrzegają oni istotność rynku niezależnego. Oprócz tego analiza danych za I kwartał pokazała, że na szczęście sama epidemia i zwiększony popyt nie wpłynęły na wzrost cen produktów szybko zbywalnych.

Pełne zestawienie wszystkich 35 kategorii produktowych rankingu „Równi w Biznesie” za I. kwartał 2020 roku oraz szczegółowa metodologia wyliczeń dostępne są na stronie https://grupaeurocash.pl/przedsiebiorca/sila-zakupowa/ranking-rowni-w-biznesie.

       

Ranking „Równi w Biznesie” 2020 – producenci i rynek w przeddzień epidemii
Choć z pozoru może się wydawać, że rynek handlowy w Polsce jest zrównoważony, wciąż wielu producentów produktów tzw. szybko zbywalnych nie traktuje wszystkich kanałów sprzedaży jednakowo. To właśnie sprawia, że oferta dostępnych w sprzedaży produktów różni się w zależności od wielkości sklepu, w któ...

Brak wyników wyszukiwania

Spróbuj wyszukać ponownie.