Lockdown i ogłoszenie epidemii COVID-19 wstrzymały polską gospodarkę. Wielu przedsiębiorców straciło z dnia na dzień źródło dochodów. Czasowym rozwiązaniem wspierającym firmy i pozwalającym na utrzymanie pracowników miały być subwencje finansowe przyznawane w ramach tzw. tarczy antykryzysowej i PFR.
Oczywiście tam, gdzie pojawią się duże pieniądze, konieczna jest także kontrola. Beneficjenci wsparcia powinni z nią liczyć. Do naszych drzwi może zapukać Urząd Skarbowy, ZUS, UOKiK i Polski Fundusz Rozwoju. Wykryte w trakcie kontroli nieprawidłowości mogą spowodować konieczność zwrotu części albo całości subwencji, a w wyjątkowych sytuacjach skutkować odpowiedzialnością karną osoby składającej wniosek. Warto zatem przygotować się do ewentualnej kontroli, samemu weryfikując dokumenty i transakcje finansowe.
Wniosek na początek
Pierwszym etapem kontroli w zakresie przyznania subwencji finansowych był etap składania i rozpoznawania wniosków. Polski Fundusz Rozwoju na mocy specustawy miał dostęp do bazy danych Krajowej Administracji Skarbowej oraz Zakładu Ubezpieczeń, dzięki czemu już na etapie wnioskowania o subwencję mógł wykryć i odrzucić błędne aplikacje. Dodatkowo w oparciu o zapisy umowy i regulamin pomocy, PFR może skontrolować przedsiębiorcę. Oczywiście z uwagi na niezwykłe tempo prac po obu stronach – urzędu i przedsiębiorców mogły zdarzać się pomyłki, a weryfikacja dokumentów była dość pobieżna.
Czytaj też: Tarcza antykryzysowa – dofinansowanie wynagrodzeń pracowników z FGŚP
Pośpiech nie sprzyjał precyzji
Cały proces decyzyjny przebiegał szybko, co rusz pojawiały się nowe informacje związane z pakietami pomocy, ich dostępnością i pulą środków. Wszyscy ścigali się z czasem, a na dodatek pojawiały się informacje, że środków jest coraz mniej i trzeba się śpieszyć. Uprawnienia PFR dotyczą nie tylko kontroli. Jeśli urzędnicy funduszu stwierdzą nieprawidłowości w złożonych wnioskach, to mogą wnioskować o zwrot całości lub części subwencji. Nie czekając, aż urzędnicy zapukają do drzwi, możemy sami sprawdzić zgodność informacji we wniosku z rzeczywistością.
Kontrola sprawdzi, jak korzystasz z pomocy
Polski Fundusz Rozwoju może poddać szczegółowej analizie to, czy przedsiębiorca właściwie podał dane dotyczące wielkości firmy, czy nie złożył oświadczenia o byciu małym przedsiębiorcą, licząc na wyższą subwencję; czy obliczony spadek obrotów nie został sztucznie zawyżony, aby wykazać wymagane przez regulamin wartości; czy przedsiębiorca należycie uwzględnił w danych podmioty powiązane. Fundusz może także skontrolować sposób oraz zasadność wykorzystywania środków. Dobrą praktyką w tym zakresie jest odpowiednie opisanie transakcji. Urzędnicy państwowi mają prawo sprawdzić, czy:
- wnioskodawca spełnienia przesłanki przyznania pomocy;
- zweryfikować prawdziwości oświadczeń oraz danych;
- sposób, w jaki wydatkowane są środki oraz ich zgodność z przeznaczeniem;
- inne indywidualnie określone aspekty[1].
Wyprzedź kontrolę, bo lepiej zapobiegać, niż leczyć
To znane wszystkim powiedzenie może się sprawdzić także w obecnej sytuacji. Jeśli teraz na spokojnie przejrzymy dokumenty księgowe i porównamy z wnioskiem, jaki został złożony do PFR, możemy sami wykryć potencjalne nieprawidłowości i wprowadzić i opracować model naprawczy. Najważniejsza jest transparentność wydatkowanych środków pochodzących z pomocy publicznej i ich zgodność z deklarowany we wniosku przeznaczeniem.
Przeczytaj też: Tarcza antykryzysowa i jej ułatwienia dla pracodawców
Pamiętaj o limitach pomocy publicznej
Nie wszyscy pamiętają, że pomoc finansowa dla przedsiębiorców pochodząca z publicznej kasy podlega określonej kwalifikacji. Wartość pomocy de minimis (udzielanej małym i średnim przedsiębiorcom, nie podlega obowiązkowi zgłaszana do Komisji Europejskiej) w ciągu trzech lat maksymalnie może wynieść 200 tysięcy euro. W tym roku mamy jednak do czynienia z wyjątkową sytuacją, kiedy to pomoc publiczna ma zapobiec poważnym zaburzeniom w gospodarce. Obecnie, zgodnie z komunikatem Komisji Europejskiej, „tymczasowe ramy środków pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki w kontekście trwającej epidemii COVID-19 mogą wynieść maksymalnie 800 tysięcy euro”[2].
Bądź gotowy na kontrolę
W pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić, czy nasze dokumenty potwierdzają prawo do udzielonej nam pomocy i czy środki, jakie otrzymaliśmy z budżetu państwa, są wydawane zgodnie z ich przeznaczeniem.
[1] Źródło: infor.pl, Czy beneficjenci środków z Tarczy Finansowej powinni spodziewać się kontroli https://ksiegowosc.infor.pl/obrot-gospodarczy/finanse-i-inwestycje/4627333,Czy-beneficjenci-srodkow-z-Tarczy-Finansowej-powinni-spodziewac-sie-kontroli.html
[2] Żródło: Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości
https://www.parp.gov.pl/component/content/article/59222:koronawirus-w-ue-tymczasowe-ramy-prawne-umozliwiajace-udzielanie-przedsiebiorcom-dodatkowej-pomocy-publicznej-w-zwiazku-z-pandemia-covid-19
Podobne artykuły