Epidemia zmieniła funkcjonowanie całego społeczeństwa na wielu poziomach. Polacy, podobnie jak inne nacje, od czasu wybuchu epidemii COVID-19 inaczej pracują, inaczej spędzają wolny czas i inaczej kupują. Zagrożenia związane z koronawirusem oraz wprowadzone obostrzenia sprawiły, że konsumenci bardziej rozważnie podejmują decyzje zakupowe. Pewne trendy uległy wyostrzeniu, a inne przekształceniu. Jak wygląda świadomość konsumencka w dobie COVID-19?
Większa kontrola budżetu
Wybuch epidemii i spowodowany nią lockdown odcisnął negatywny wpływ na gospodarkę. Wielu Polaków obawiając się o swoją sytuację finansową, postanowiło wdrożyć plany oszczędnościowe. Z danych zebranych przez agencję Nielsen wynika, że w lipcu b.r. ¼ kupujących miała ściśle określony budżet zakupowy, a konsumenci wybierając produkt, zwracali uwagę na jego cenę. Dla niemal połowy badanych niska cena była jednym z głównych czynników wyboru produktu. Konsumenci nie zapominają również o jakości i właśnie to połączenie stosunku jakości do ceny jest kluczowe przy wyborze produktów. Polacy oszczędzają lub planują zaoszczędzić głównie na kosmetykach – 47%, środkach czystości – 39% i artykułach spożywczych 35%.[1]
Podobnie, autorzy raportu Jutrologia, czyli jak koronawirus wstrząsnął naszym światem zwracają uwagę, że 36% Polaków planuje oszczędzać, a dla blisko połowy jest to bardzo ważna kwestia.[2]
Czas epidemii to również wyraźny wzrost korzystania z cyfrowych źródeł informacji odnośnie oferty sklepu i powrót do łask ulotek sklepowych. Konsumenci mając na uwadze budżet domowy, częściej szukają okazji zakupowych, możliwości, które pozwolą im zaoszczędzić, dlatego bacznie zwracają uwagę na specjalne oferty cenowe.[3]
Planowane zakupy
Rosnąca obawa o własną sytuację finansową przekłada się również na większą kontrolę zakupową. Konsumenci zwracają uwagę nie tylko na to, co kupują, ale też na to, ile kupują
Dane zgromadzone przez agencję Nielsen wyraźnie pokazują, że marzec br., to stan przygotowania do narodowej kwarantanny – nastąpił znaczący wzrost zarówno wartości, jak i wielkości koszyka zakupowego. To czas zakupów na zapas, głównie produktów o przedłużonej trwałości, przechowywanej w puszkach, słoikach, ale też ryżu, mąki, kasz, makaronów itp. oraz mrożonek i środków czystości.[4]
Dane Nielsena potwierdzają, że jesień i nastanie tzw. II fali epidemii przebiega już znacznie spokojniej – przynajmniej w odniesieniu do dynamiki zakupowej. Widoczny są wzrosty sprzedaży (w porównaniu rok do roku), ale już nie w tak wysokim stopniu, jak to miało miejsce u progu wiosennej kwarantanny. [5]
Wybory konsumenckie stały się mniej spontaniczne, a zdecydowanie bardziej przemyślane pod kątem rzeczywistych potrzeb. Wzrosła również popularność aplikacji do tworzenia list zakupowych (9% - listopad ’19r. vs 18% - lipiec ’20 r.), szczególnie wśród młodych konsumentów 18-29 lat (30% - lipiec ’20 r.).[6]
Jednym z trendów, który jeszcze bardziej wyostrzył się podczas epidemii, to wzrost zachowań proekologicznych. Widoczny jest on nie tylko w wyborze produktów bio/eko, ale również w niemarnowaniu żywności. Z Badania pt. „Zmiany postaw konsumpcyjnych Polaków w dobie COVID-19” wynika, że spośród 48% Polaków, którzy uważają, że koronawirus pozytywnie wpłynął na poprawę środowiska naturalnego, 37% deklaruje, że uważniej planuje zakupy spożywcze, przez co nie marnuje jedzenia.[7]
Zdrowe i bezpieczeństwo
Strach przed zakażeniem COVID-19 spowodował, że Polacy w jeszcze większym stopniu zaczęli troszczyć się o swoje zdrowie. Zakupy realizują w sklepach blisko domu, gdyż to właśnie sklepy osiedlowe postrzegane są jako bardziej bezpieczne niż duże supermarkety.
Konsumenci wybierają zdrowe, ekologiczne, bezpieczne i sprawdzone produkty. Zwracają uwagę na skład i pochodzenie. COVID-19 spowodował, że trend sięgania po lokalne produkty zyskał jeszcze na znaczeniu. Klienci sklepów świadomie kupują produkty spożywcze od lokalnych producentów, nie tylko dlatego, że postrzegają je jako zdrowsze, bardziej ekologiczne, ale dodatkowo chcą wesprzeć rodzimych przedsiębiorców.W ten sposób konsumenci w tym trudnym czasie solidaryzują się z polskimi producentami.
Co czwarty Polak deklaruje, że od czasu wybuchu epidemii COVID-19 częściej kupuje naturalne produkty np. warzywa, owoce, kiszonki wspomagające układ odpornościowy.[8]
Ciekawe dane przedstawiają również eksperci z firmy doradczej Deloitte. W raporcie Global State of the Consumer Trackerwskazują, że aż 42% Polaków zostało uznanych za świadomych konsumentów, czyli takich, którzy są gotowi kupić więcej od marek, które dobrze zareagowały na kryzys.[9] Bardziej cenione są produkty o znanym pochodzeniuoraz sklepy (offline oraz online), które zapewniają bezpieczne dostawy.
Z pewnością ostatnie tygodnie, przypadające na jesienną falę wzrostu zachorowań na COVID-19, uwydatnią kolejne aspekty wrażliwości i świadomości konsumenckiej.
Jednak już teraz widzimy, jak bardzo doświadczenia ostatnich miesięcy zmieniłynawyki zakupowe iwpłynęły na wzrost świadomość konsumentów. Polacy starają się rozsądniej zarządzać swoim budżetem, bardziej kontrolować zakupy i wybierać zdrowe i bezpieczne produkty.
[1] Nielsen, Shopper Shifts To a “New Normal”- Country Report: Poland, Sierpień 2020
[2]OpinionWay Polska i24/7Communication, Jutrologia, czyli jak koronawirus wstrząsnął naszym światem, Lipiec2020
[3] Nielsen, Shopper Shifts To a “New Normal”- Country Report: Poland, Sierpień 2020
[4]Nielsen „Covid-19 in Poland – week 45 sales overview”.
[5]Ibidem
[6] Nielsen, Shopper Shifts To a “New Normal”- Country Report: Poland, Sierpień 2020
[7]https://pl.kruk.eu/dla-prasy/informacje-prasowe/covid-19-wplynal-na-swiadomosc-konsumencka-polakow-i-na-srodowisko-naturalne
[8] Nielsen, Shopper Shifts To a “New Normal” - Country Report: Poland, Sierpień 2020
[9]https://poradnikhandlowca.com.pl/artykuly/deloitte-zmiany-zachowan-konsumentow-w-czasach-epidemii-covid-19/
Podobne artykuły