Konsumenci coraz bardziej świadomie podejmują decyzje zakupowe, przywiązując szczególną uwagę do wysokiej jakości, miejsca pochodzenia czy wpływu produktów na środowisko. Aby ułatwić decyzję klientom, producenci na etykietach swoich produktów umieszczają liczne oznaczenia. Jakie certyfikaty są najbardziej rozpoznawalne i które z nich powinny znaleźć się w Twoim sklepie w odpowiedzi na rosnące oczekiwania konsumentów? Odpowiadamy poniżej.
Tekst powstał na podstawie podręcznika „W Twoim odpowiedzialnym sklepie”, udostępnionego szeroko przez Grupę Eurocash wszystkim przedsiębiorcom, którzy chcieliby prowadzić swój sklep w sposób bardziej zrównoważony.
Z ostatniego raportu Kantar wynika, że obecnie aż trzech na czterech Polaków przyznaje, że rozważając zakup produktów, bierze pod uwagę kwestie związane ze zrównoważonym rozwojem[1]. Obecność certyfikatów i symboli na opakowaniu ułatwia konsumentom ocenę jakości oraz składu produktu oraz świadczy o podjęciu działań na rzecz społecznej odpowiedzialności biznesu. Stanowią one potwierdzenie, że producent spełnia restrykcyjne normy i wymagania podczas produkcji, a więc są cennym wyróżnikiem pomagającym klientom podjąć świadomą decyzję podczas zakupów.
Odpowiedzialny sklep, zrównoważona oferta
Warto wprowadzać do swojej oferty produkty organiczne i ekologiczne, o jakości potwierdzonej odpowiednimi oznaczeniami. Dobrze jest uzupełniać ofertę również o produkty lokalne i regionalne, pochodzące od polskich wytwórców i rzemieślników, przyczyniając się tym samym do skrócenia łańcucha dostaw i ograniczenia śladu węglowego, a także do rozwoju lokalnych biznesów. Prowadząc odpowiedzialny sklep, należy też pamiętać o markach własnych. Poprzez wysokie wymogi co do składu, wyroby te wychodzą naprzeciw różnorodnym potrzebom zdrowotnym konsumentów, wspierając ich pozytywne nawyki żywieniowe.
Pamiętaj: Franczyza się opłaca! Grupa Eurocash jest organizatorem znanych sieci franczyzowych, agencyjnych i partnerskich tj.: ABC, Groszek, Lewiatan, Euro Sklep, Gama oraz Delikatesy Centrum. Decydując się na współpracę pod znanym szyldem, uzyskujesz m.in. dostęp do licznej oferty marek własnych. W portfolio Eurocash również znajdziesz produkty „private label”. Warto wspomnieć choćby o produktach nabiałowych Kanka, która powstała we współpracy z właścicielami sklepów oraz mleczarni. Marka charakteryzuje się prostym składem, oferując produkty wysokiej jakości w przystępnych cenach.
Poznaj najważniejsze oznaczenia i certyfikaty:
- Europejski Certyfikat Ekologiczny (Euroliść) – oznaczenie zapewniające o produkcji żywności zgodnie z regułami rolnictwa ekologicznego obowiązującego w Europie. Żywność oznaczona tym logo, wytworzona jest w sposób naturalny, bez wykorzystania chemicznych środków ochrony, pestycydów, sztucznych nawozów, środków z GMO, związków zawierających duże ilości azotu czy antybiotyków. Euroliściem są oznaczane zarówno wyroby zwierzęce, jak i roślinne.
- Fairtrade – to jeden z systemów certyfikacji Sprawiedliwego Handlu, który przyczynia się do polepszenia sytuacji producentów rolnych w krajach Ameryki Łacińskiej i Karaibów, Afryki, Azji Południowo-Wschodniej i Oceanii. Fairtrade działa na rzecz wyższych cen skupu, godziwych warunków pracy i bardziej sprawiedliwych warunków handlowych dla drobnych rolników i pracowników.
- UTZ – międzynarodowy program certyfikacji rolniczej, określa standardy dla zrównoważonej produkcji produktów kawowych, kakaowych i herbacianych. Jego celem jest tworzenie zrównoważonego łańcucha dostaw oraz zagwarantowanie, że dostarczana konsumentom żywność wyprodukowana została w sposób odpowiedzialny.
- Rainforest Alliance Certified – znak ekologiczny przyznawany przez Ministerstwo Rolnictwa w Stanach Zjednoczonych. Określa on standardy dotyczące jakości i kontroli łańcucha produkcji, a także współpracy. Przede wszystkim jednak kładzie nacisk na ochronę środowiska, skupiając się głównie na zabezpieczaniu lasów deszczowych.
- RSPO – certyfikat dający gwarancję, że wykorzystywany olej palmowy pochodzi z upraw nieprzyczyniających się do zubożenia wartości przyrodniczych. Certyfikacji podlegają zarówno plantacje, jak i przedsiębiorstwa, które z niego korzystają.
- MSC/ASC – Standard Łańcucha Dostaw MSC i ASC zapewnia, że ryby i owoce morza oznaczone tymi certyfikatami pochodzą ze zrównoważonego rybołówstwa (MSC) lub odpowiedzialnej hodowli (ASC), a ich pochodzenie można prześledzić w całym łańcuchu dostaw.
Ekspozycja produktów
Jak przyciągnąć uwagę klientów Twojego sklepu i ułatwić im odnalezienie produktów z certyfikatem na sklepowej półce? Podpowiadamy!
- Wygospodaruj przestrzeń na regał z produktami certyfikowanymi – taki zabieg pozwoli na łatwą lokalizację artykułów przez klientów i sprawi wrażenie obfitości,
- Zastosuj naturalne kolory w ekspozycji – zielony kolor kojarzy się ze świeżością i naturalnością, możesz również wykorzystać elementy drewniane, również kojarzące się z ekologią i naturą. Dodatkowo zwiększy estetykę całej strefy i wpłynie pozytywnie na odbiór stoiska przez klientów.
- Zadbaj o odpowiednie światło – dobrze dobrane światło stworzy przyjemną atmosferę i przyciągnie wzrok klientów.
- Edukuj – wyjaśnij klientom, co oznaczają certyfikaty i oznaczenia stosowane przez producentów. Uświadom, dlaczego spożywanie żywności pochodzącej ze zrównoważonych źródeł jest tak ważne. Informacje umieść na specjalnie przygotowanych broszurach lub tablicach i wobblerach w pobliżu regału. Dostarczając rzetelną wiedzę swoim klientom, budujesz w nich świadomość na temat odpowiedzialnych wyborów i zwiększasz zainteresowanie produktami w ofercie Twojego sklepu.
Świadomość ekologiczna Polaków rośnie, a wraz z nią rosną również oczekiwania wobec firm. Klienci oczekują, że przedsiębiorstwa będą podejmować działania na rzecz zrównoważonego rozwoju i zminimalizują swój wpływ na środowisko. Wprowadzanie do oferty produktów certyfikowanych jest odpowiedzią na wymagania nowoczesnych konsumentów i warunkuje sukces prowadzonej działalności.
Wprowadź do oferty asortyment, którego poszukują! Dostępność produktów lokalnych, certyfikowanych, ekologicznych czy o wysokiej wartości odżywczej tj. superfoods zapewni Ci zaufanie konsumentów i zachęci do zakupów w Twojej placówce. Pomyśl, jak jeszcze możesz uczynić swój sklep bardziej zrównoważonym i zainspiruj się z pomocą naszego poradnika „W Twoim odpowiedzialnym sklepie”.
[1] https://grupaeurocash.pl/assets/media/w-twoim-odpowiedzialnym-sklepie.pdf
Czy wiesz, że w polskich śmietnikach ląduje rocznie 5 mln ton jedzenia[1]? To oznacza, że codziennie na stratę trafia 13 500 kg niewykorzystanej żywności. Te liczby alarmują, a dotyczą jedynie naszego kraju. Globalnie skala problemu jest jeszcze większa. Państwa i organizacje międzynarodowe podejmują szereg działań mających na celu zredukowanie skali tego zjawiska, w tym – zobowiązują przedsiębiorstwa handlowe do odpowiedzialnego zarządzania asortymentem spożywczym. Niedługo w życie wejdą nowe zapisy ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Dowiedz się, czy dotyczą także Ciebie!
Marnowanie żywności jest znaczącym problemem zarówno w sensie moralnym – w czasach, kiedy wciąż tak wielu ludzi żyje poniżej granicy ubóstwa – jak i gospodarczym, ponieważ prowadzi do marnowania zasobów takich jak energia, woda, gleba, czy ludzka praca.
Ponieważ skala zjawiska jest ogromna, podejmowane są działania zmierzające do ograniczenia ilości marnowanej żywności, zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym. Działania te muszą być podejmowane na wielu polach, gdyż do marnowania żywności dochodzi na wszystkich etapach produkcji, sprzedaży i spożywania jedzenia.
Ustawa o przeciwdziałaniu marnowania żywności
Realizując starania o ograniczanie marnotrawstwa, polski ustawodawca uchwalił 19 lipca 2019 roku ustawę o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności (Dz. U. z 2019 r., poz. 1680, tekst jednolity z dnia 16 września 2020 r. Dz. U. z 2020 r., poz. 1645, tekst ustawy można znaleźć tutaj: https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20190001680)
Ustawa ta weszła w życie 18 września 2019 roku. Przez pierwsze dwa lata obowiązywała w ograniczonym zakresie, jednak od 19 września 2021 r. jej działanie zostanie rozszerzone, a obowiązkami w niej określonymi zostaną objęte również mniejsze placówki handlowe.
Ustawa wprowadziła następujące obowiązki dla sprzedawców żywności:
- obowiązek zawarcia umowy z organizacją pozarządową, przedmiotem której będzie przekazywanie tej organizacji żywności, w celu dalszego wykorzystania tej żywności, zanim stanie się niezdatna do spożycia,
- obowiązek prowadzenia kampanii edukacyjno-informacyjnych w jednostce handlu prowadzonej przez sprzedawcę żywności,
- obowiązek raportowania - przygotowywania i przesyłania sprawozdania, z którego będzie wynikała ilość marnowanej żywności oraz wysokość opłaty za marnowanie żywności,
- obowiązek uiszczenia opłaty z tytułu marnowania żywności oraz zamieszczenia informacji o wysokości należnej opłaty lub o wartości żywności przekazanej w sprawozdaniu finansowym oraz na stronie internetowej sklepu (jeżeli sklep taką posiada).
Przedsiębiorcy będą musieli zatem nie tylko pamiętać o corocznym obowiązku sprawozdawczym i konieczności uiszczenia opłaty za marnowanie żywności, lecz każdego dnia będą musieli podejmować bieżące działania mające na celu ograniczenie marnotrawstwa. Ponadto zostaną zobowiązani do prowadzenia działań na rzecz ograniczenia marnowania żywności przez konsumentów, poprzez prowadzenie kampanii edukacyjnych.
Kogo dotyczą przepisy o marnowaniu żywności?
Ustawa nakłada szereg obowiązków na sprzedawców żywności, trzeba więc zrozumieć, kim według przepisów jest sprzedawca żywności. Otóż za sprzedawcę żywności uważa się podmiot prowadzący przedsiębiorstwo spożywcze, czyli przedsiębiorstwo (publiczne lub prywatne, typu non-profit lub nie), prowadzące działalność w zakresie sprzedaży żywności w jednostce handlu detalicznego lub hurtowego o powierzchni sprzedaży powyżej 250 m2, w której przychody ze sprzedaży żywności stanowią co najmniej 50% przychodów ze sprzedaży wszystkich towarów. Z kolei przez powierzchnię sprzedaży należy rozumieć tę część ogólnodostępnej powierzchni obiektu handlowego, przeznaczonego do sprzedaży detalicznej, w której odbywa się bezpośrednia sprzedaż towarów.
Nie należy do powierzchni sprzedaży wliczać:
- powierzchni gastronomii,
- powierzchni, na której świadczone są usługi,
- ani powierzchni pomocniczej, takiej jak powierzchnie magazynów, biur, komunikacji, ekspozycji wystawowej itp.
Warto zwrócić uwagę, iż w okresie dwóch pierwszych lat obowiązywania ustawy zawarte w niej obowiązki dotyczyły tylko jednostek handlu o powierzchni sprzedaży przekraczającej 400 m2. Jednak od 19 września 2021 r. obowiązki te będą dotyczyły również mniejszych sklepów, czyli takich, których powierzchnia sprzedaży wynosi powyżej 250 m2.
Kroki do podjęcia:
- ustalić - w oparciu o opisane powyżej kryteria - powierzchnię handlową jednostki handlu (czy przekracza 250 m2?),
- ustalić - w oparciu o dokumentację księgową - czy co najmniej 50% przychodu ze sprzedaży towarów pochodzi ze sprzedaży żywności.
Jeśli oba warunki są spełnione, jesteś sprzedawcą żywności i od 19 września 2021 r. obowiązują Cię wszystkie opisane w ustawie wymogi.
Zapraszamy do lektury kolejnych tekstów o przeciwdziałaniu marnowania żywności
W kolejnych tekstach, realizowanych w ramach kampanii Grupy Eurocash „Szanujemy, nie marnujemy!” opisane zostaną szczegółowo obowiązki wynikające z ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności i kroki, jakie w związku z tym powinien podjąć przedsiębiorca. Zapraszamy do lektury już niebawem!
Tekst przedstawia stan prawny na dzień 31 sierpnia 2021 r.
Już jest! Zobacz nasz podręcznik "Szanuję, nie marnuję!".
Prowadzenie lokalnego biznesu bardzo często wiąże się z odpowiedzialną postawą. W jaki sposób? Przede wszystkim, poprzez bycie blisko klientów, branie aktywnego udziału w życiu miejscowej społeczności czy też odprowadzanie podatków w miejscu prowadzenia działalności – a więc zasilanie regionalnego budżetu. Coś, co dla niezależnych przedsiębiorców wydaje się być standardem, jest tak naprawdę ogromnym atutem na tle rynku. W dodatku, niezwykle cenionym przez konsumentów. Jak zatem wzmocnić swój wizerunek odpowiedzialnego przedsiębiorcy i cieszyć się uznaniem i sympatią klientów?
Konsumenci, bardziej niż kiedykolwiek, doceniają uczciwe i proaktywne podejście w prowadzeniu firmy. Znacznie lepiej postrzegają przedsiębiorstwa, które angażują się w kwestie ważne dla klientów skupionych wokół ich działalności – a więc np. promowanie ekologicznych rozwiązań, ochronę środowiska, akcje społeczne, edukacyjne czy prozdrowotne. Przykładowo, badania przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia wskazują, że 59% osób lepiej ocenia firmy dbające o środowisko, a 57% osób lepiej ocenia firmy zaangażowane w wydarzenia społeczne.
Odpowiedzialni właściciele biznesów zyskują więc przychylność klientów oraz większą rozpoznawalność swojej działalności, co przekłada się na pozytywny wizerunek i rynkowy sukces.
Wizerunek, imidż… czyli co?
Czym właściwie jest wizerunek? Można go definiować jako całokształt wyobrażeń, odczuć, a także oczekiwań interesariuszy (klientów, pracowników czy partnerów) wobec danej firmy[1]. To sposób, w jaki przedsiębiorstwo jest obecne w ich świadomości: odpowiedź na pytanie o to, jakie skojarzenia i emocje przywołuje. Naturalnie, każdemu człowiekowi biznesu (i nie tylko) zależy na tym, by jego wizerunek był możliwie pozytywny i przekładał się na sukces rynkowy. Warto przy tym pamiętać, że chociaż czyny na rzecz społeczności, środowiska czy osób w potrzebie są podstawą budowania wizerunku odpowiedzialnego przedsiębiorcy, warto im czasem pomóc – podejmując działania nakierowane bezpośrednio na budowanie pożądanej opinii wśród interesariuszy.
Odpowiedzialny biznes – podstawy budowania wizerunku
Na samym początku dobrze jest sprecyzować, jaki dokładnie efekt chcemy osiągnąć. Czy nasz docelowy wizerunek to eko-wizjoner, czy może lokalny filantrop? Dobrze jest zawczasu przemyśleć, jak ma być postrzegana nasza osoba i nasz biznes. Następnie powinno się określić, jak na ten moment postrzegana jest firma i na końcu – postawić sobie cele i sposoby ich wypracowania, dzięki którym przejdziemy od obecnego wizerunku do punktu docelowego[2].
Działania, które możemy podjąć w drodze do wymarzonego wizerunku dzielą się na[3]:
- Wizerunkowe elementy materialne – a więc wszystko to, co można zobaczyć i ocenić na pierwszy rzut oka. Czy wejście do sklepu i elewacja są nowoczesne i świeże, czy wymagają odnowienia? Czy strona internetowa lub wizytówka Google firmy jest aktualna? Czy misja przedsiębiorstwa jest wyraźnie zakomunikowana? Każde przedsiębiorstwo, które chce zbudować pozytywny wizerunek powinno zatroszczyć się w przynajmniej podstawowym stopniu o warstwę wizualną i estetyczną prowadzonej działalności. Przykładowo, przedsiębiorca chcący stworzyć wizerunek firmy mocno ekologicznej, może wykorzystać do dekoracji lokalu elementy drewna i naturalne kolory, zaś przed placówką posadzić kilka dodatkowych drzew. Brzmi banalnie, ale to właśnie spójność i dbałość o detale są składowymi wizerunkowego sukcesu.
- Działania relacyjne – dla każdego przedsiębiorcy, chcącego być kojarzonym z odpowiedzialnością społeczną to absolutna podstawa. Właściciel biznesu powinien rozmawiać ze swoimi klientami, odpowiadać na ich potrzeby i trafne sugestie oraz dbać o ich ogólną satysfakcję. Należy pamiętać, że zadowolony klient poleci firmę 3 swoim znajomym, ale niezadowolony – odradzi ją 30 osobom (szczególnie w dobie internetowych opinii). Dlatego powinno się przykładać szczególną uwagę do standardu obsługi czy jakości swojego asortymentu lub usług, a do tego podejmować dodatkowy wysiłek – w postaci takich drobnych gestów, jak krótka rozmowa przy kasie czy upominek dla stałego klienta. Nie zapominajmy także o odpowiedzialnej postawie jako pracodawca! Budowanie pozytywnych relacji powinno dotyczyć wszystkich grup interesariuszy przedsiębiorstwa, także pracowników.
- Działania sprzedażowe – które powinny być spójne z docelowym wizerunkiem firmy. Trudno jest organizować atrakcyjne promocje na mało ekologiczne produkty i jednocześnie oczekiwać, że mieszkańcy skojarzą firmę jako najbardziej „zieloną” w okolicy. Dlatego tak ważne określenie jest grup docelowych firmy i dopasowanie do nich odpowiednich działań, a jednocześnie bycie w nich konsekwentnym. Wizerunku nie buduje się z dnia na dzień, zatem należy od razu stworzyć długofalową strategię i plan.
Odpowiedzialny biznes – wypada się chwalić!
Warto komunikować wszelkie działania przedsiębiorstwa, które pozytywnie wpłyną na jego postrzeganie w oczach konsumentów. Jeżeli właśnie angażujemy się w kolejną akcję charytatywną lub w naszym sklepie właśnie zagościły naturalne produkty od lokalnego dostawcy – jak najbardziej możemy powiadomić o tym innych. Post w mediach społecznościowych czy wzmianka w mailowym newsletterze to zawsze dobry sposób na podzielenie się dobrymi wieściami ze społecznością skupioną wokół biznesu.
Dlaczego pozytywny wizerunek jest ważny?
Przede wszystkim, dobra opinia wśród klientów i odpowiedzialna postawa wpływa na wzrost sprzedaży, która z kolei skutkuje wzrostem zysków. Bycie zaangażowanym po prostu się opłaca, a korzysta na tym zarówno firma, jak i jej otoczenie. Budowanie dobrej marki i zaufania pozwala na wypracowanie stabilności, nie tylko finansowej. Pozwala bowiem także na zmniejszenie strat i szybsze odzyskanie dobrego imienia w sytuacjach kryzysowych. Ponadto, pozytywny wizerunek firmy pozwala na zatrudnienie wartościowej i wykwalifikowanej kadry – cenimy sobie bowiem odpowiedzialnych pracodawców[4].
Zapraszamy do skorzystania z bogatej oferty szkoleń w formie webinarów, również z zakresu odpowiedzialnego biznesu (CSR) na https://akademiaeurocash.com.pl/.
[1] Akademia Umiejętności Eurocash, Jak przedsiębiorcy wpływają na swoje otoczenie – o tym, jak budować wizerunek odpowiedzialnego Przedsiębiorcy?, czerwiec 2021.
[2] Ibidem.
[3] Ibidem.
[4] Ibidem.
Dbanie o środowisko to już nie biznesowy atut, a standard – coraz bardziej szczegółowo regulowany krajowymi ustawami i międzynarodowymi dyrektywami. Działania na rzecz ekologii nie są już jedynie domeną wybranych organizacji pozarządowych. To obowiązek dotyczący zarówno osób prywatnych, jak i przedsiębiorstw. Dobrze jest zatem dowiedzieć się, jakiego rodzaju opakowania zwykle spotykamy w sklepach detalicznych i czy nadają się one do recyklingu. Mając taką wiedzę, przedsiębiorca może edukować też swoich klientów i odpowiedzialnie zarządzać asortymentem swojej placówki.
Odpowiedzialny biznes a plastik
To tworzywo wciąż pozostaje jednym z najpopularniejszych sposobów pakowania produktów. Jest wytrzymałe i lekkie, co czyni je chętnie wykorzystywanym materiałem przy zabezpieczaniu produktów spożywczych, a także chemii gospodarczej czy kosmetyków. Ma kilka rodzajów, z których większość (ale nie wszystkie!) nadaje się do ponownego przetworzenia. Plastiki trafiają do żółtych koszy na śmieci, razem z aluminium i metalem, i dzielą się na[1]:
- Plastik nr 1, czyli PET – wykorzystywany najczęściej do produkcji przezroczystych butelek na napoje. Jest to plastik w 100% nadający się do odzysku;
- Plastik nr 2, czyli HDPE – tworzywo o dużej gęstości, wykorzystywane do produkcji butelek na detergenty, niemowlęcych butelek na mleko i zabawek. To tworzywo termoplastyczne, trwałe i nieprzezroczyste. Świetnie nadaje się na odzysk;
- Plastik nr 3, czyli PVC – giętki polimer, wykorzystywany do produkcji folii spożywczej, basenowych zabawek czy zasłon prysznicowych. Nie nadaje się on do recyklingu;
- Plastik nr 4, czyli LDPE – używa się go do produkcji toreb na zakupy, folii bąbelkowej, a także wodoodpornej wyściółki kubków do kawy czy kartonów z mlekiem. Jego recykling jest trudny, zatem najczęściej trafia on na wysypisko śmieci;
- Plastik nr 5, czyli PP – zwykle wytwarza się z niego pojemniki na jogurt, ser czy masło, a także pudełka śniadaniowe. To materiał nadający się do recyklingu, ale jest to zależne od wielu czynników. Warto jednak umieszczać go w żółtych koszach i zwiększyć szanse na ponowne wykorzystanie;
- Plastik nr 6, czyli PS – kojarzony z popularnym styropianem, wykorzystywany także do produkcji kubków na kawę, kubków styropianowych czy tacek na wynos. Nie jest przyjmowany przez zakłady recyklingu;
- Plastik nr 7, czyli OTHER – to często mieszanki materiałów, nienadające się do recyklingu.
Odpowiedzialny biznes a aluminium
To materiał, który doskonale nadaje się do recyklingu, a co ciekawe – można przetwarzać go dowolnie dużo razy, bez utraty jakości surowca. Używany jest do produkcji puszek na napoje lub konserwy[2].
Odpowiedzialny biznes a Tetra Pak
Materiał ten jest bardzo często wykorzystywany do opakowań na napoje. Składa się z trzech materiałów – papieru, polietylenu i aluminium. Można go wrzucać do żółtych pojemników na odpady przeznaczone do recyklingu[3].
Odpowiedzialny biznes a szkło
Szkło to bardzo popularny materiał, wykorzystywany do produkcji opakowań na napoje czy konserwy warzywne. Można go przetworzyć bez wielkich strat dla surowca. Do recyklingu nadają się nie tylko butelki, słoiki i szklane pojemniki po kosmetykach, ale też szyby, lustra i szklanki (poza ceramiką i fajansem)[4]. Szklane odpady trafiają do zielonych pojemników na śmieci.
Odpowiedzialny biznes a papier
To tworzywo, które jak najbardziej nadaje się do recyklingu. Należy jednak pamiętać, by do niebieskiego pojemnika nie wrzucać papieru wilgotnego i takiego, który miał kontakt z żywnością, a także zawierającego ślady chemiczne czy budowlane. Do ponownego przetworzenia nada się zatem papier pochodzący z takich artykułów jak: gazety, książki z miękkimi okładkami, kartony, ulotki czy papier biurowy. Należy pamiętać o uprzednim pozbyciu się elementów metalowych lub plastikowych[5].
Odpowiedzialny biznes a bioodpady
Bioodpady to części roślin, nadające się na kompost. Wrzuca się je do brązowych pojemników, co istotne – luzem, bez worka. Co ważne, do bioodpadów nie zalicza się kości czy mięsa – nie powinny one zatem trafiać do wspomnianych koszy[6].
Odpowiedzialny biznes a odpady zmieszane
Kategoria odpadów zmieszanych obejmuje wszelkie pozostałe śmieci, nie podlegające segregacji, takie jak resztki zwierzęce czy np. zużyte papierowe ręczniki. Do pojemników przeznaczonych na odpady zmieszane wrzuca się to, czego nie można odzyskać w procesie recyklingu, oczywiście z wyłączeniem wszelkich odpadów niebezpiecznych.
Odpowiedzialny biznes – czemu warto znać się na recyklingu?
Znajomość zasad segregowania i przetwarzania śmieci to dla przedsiębiorcy nie tylko ułatwienie w zarządzaniu sklepowymi odpadkami, ale też świetne narzędzie budowania swojego wizerunku odpowiedzialnego przedsiębiorcy (Zobacz tekst: Jak wzmocnić wizerunek odpowiedzialnego przedsiębiorcy?). Możemy bowiem zarówno edukować klientów, jak i ułatwiać im utylizację bardziej skomplikowanych śmieci, jak baterie, żarówki czy mała elektronika. Są to odpadki, które mają szansę na przetworzenie, jeżeli wrzuci się je do odpowiedniego pojemnika. Ustawienie takiego kontenera przy sklepie nie tylko wzmocni odpowiedzialną postawę klientów, ale także doda kolejny pretekst do odwiedzenia placówki!
[1] https://swiatoze.pl/7-twarzy-plastiku-dowiedz-sie-z-czym-masz-do-czynienia/; https://plasticoceans.org/7-types-of-plastic/. Dostęp 16.08.2021.
[2] http://www.recykling.pl/recykling/index.php/y/odpady/111/o/10. Dostęp 16.08.2021.
[3] https://mpgo.krakow.pl/segregacja/jak-prawidlowo-segregowac; https://www.tetrapak.com/en-pl/sustainability/recykling-w-polsce. Dostęp 16.08.2021
[4] https://naszesmieci.mos.gov.pl/materialy/artykuly/144-jakie-odpady-do-recyklingu. Dostęp 16.08.2021.
[5] Ibidem.
[6] https://portalkomunalny.pl/odpady-biodegradowalne-co-to-jest-i-gdzie-je-wyrzucac-bioodpady-2020-poradnik-407825/. Dostęp 16.08.2021
Nowy rok szkolny to szczególny czas dla uczniów – pora na zaplanowanie nadchodzących miesięcy i wyposażenie się w odpowiednie akcesoria. Dla sprzedawców to z kolei świetna okazja do odświeżenia oferty swojej placówki i zorganizowania atrakcyjnych promocji. Warto pamiętać, że nie musimy prowadzić sklepu papierniczego, by przyciągnąć klientów i ich dzieci pod koniec wakacji – wystarczy kilka dobrych pomysłów. A te znajdują się w tekście poniżej!
Zacznij od właściwych produktów
Wyeksponuj materiały szkolne, jeśli posiadasz je w ofercie. Ten prosty zabieg zawsze przynosi efekty przed rozpoczęciem roku szkolnego, kiedy uczniowie i ich rodzice intensywnie rozglądają się za przyborami do nauki. Dobrze więc jest wygospodarować miejsce na przedmioty „pierwszej, szkolnej potrzeby”. Linijki, zestawy długopisów, korektory, dzienniczki czy ładne zeszyty – wszystko to warto estetycznie wyróżnić w sklepowej ofercie.
Co więcej, dobrze jest przyjrzeć się aktualnej ofercie papierniczej na rynku – trendy w okładkach zeszytów potrafią zmieniać się równie często, co w modzie! Przykładowo, dużym zainteresowaniem cieszą się obecnie wszelkie zeszyty wykonane w duchu eko – z brązowego papieru, z delikatnymi nadrukami i tłoczeniami. Młodzież z pewnością doceni atrakcyjne bruliony i dopilnuje, by wymarzony notes znalazł się w rodzinnym koszyku zakupowym.
Rozważ specjalne zniżki
Wielu konsumentów szuka okazji cenowych w sezonie szkolnym. W końcu sierpień i wrzesień to czas wielkiego polowania na wszelkie artykuły naukowe, a nierzadko klienci muszą wyposażyć jednocześnie kilkoro dzieci. Wyprawka potrafi być kosztowna, zatem konsumenci chętnie skorzystają ze wszelkich zniżek na potrzebne przedmioty. Wprowadzenie nowych promocji i rabatów, sprzedaż tzw. „wielosztuk” (np. zeszyty) to podstawa organizacji akcji „back-to-school” w placówce[1].
Lokalnie – znaczy trendy!
Klienci coraz bardziej skłaniają się ku odpowiedzialnym zakupom, robionym w lokalnych sklepach i wspierającym niezależnych przedsiębiorców[2]. Warto pomyśleć nad tym, jak wykorzystać ten trend w kontekście sezonu szkolnego. Może lokalna piekarnia oferuje świeże wypieki, idealne jako dodatek do szkolnego śniadania? A może regionalna przetwórnia naturalnych soków dostarcza je w pojemności świetnie dopasowanej pod szkolny plecak? Dobrze jest pomyśleć niestandardowo – sklepowe promocje nie muszą ograniczać się jedynie do zeszytów i ekierek!
Sezon szkolny to także lunchboxy
Nie ma mowy o początku roku szkolnego bez pudełka na lunch i butelki wody. Producenci oferują cały szereg pojemników i opakowań, zaprojektowanych specjalnie z myślą o uczniach – zarówno tych młodszych, jak i starszych. To doskonała okazja do uzupełnienia oferty swojej placówki i zorganizowania dodatkowej ekspozycji, w której znajdą się nie tylko estetyczne lunchobxy, ale także propozycje ich wypełnienia. Orzechy, nasiona, jogurtowe musy bez zbędnych dodatków czy suszone owoce – wszystko to może stanowić doskonale pasujący element akcji „skomponuj swój lunch do szkoły”. Warto zatem zadbać, by zarówno pojemniki, jak i odpowiednie produkty spożywcze znalazły się w ofercie sklepu na przestrzeni sierpnia i września[3].
Rozmawiaj ze swoimi klientami
Zadowoleni klienci staną się promotorami Twojej firmy. Polecaj swój biznes, wsłuchuj się w ich potrzeby. Może Twoi klienci potrzebują czegoś specjalnego? Poznaj asortyment dodatkowy na nowej platformie eurocash.pl Market. To tu sprawnie i komfortowo zamówisz ciekawe produkty, dopasowane do indywidualnych potrzeb konsumenta. Szeroka oferta pozwoli Ci odróżnić się od konkurencji i sprostać rosnącym oczekiwaniom odwiedzających.
Takie podejście do klientów sprawi, że nie tylko będą wracać do Twojego sklepu, ale z dużym prawdopodobieństwem wyślą do niego swoich znajomych[4]. Konsumentom zależy na produktach świeżych i wysokiej jakości – a właśnie takie mogą otrzymać w lokalnych sklepach, blisko swojego domu. Ma to ogromne znaczenie, szczególnie w codziennym przygotowywaniu posiłków, również tych do szkoły!
[1] https://www.forbes.com/sites/theyec/2019/12/30/how-to-prepare-your-marketing-efforts-for-back-to-school-season/?sh=4143905420e8
Dostęp 9.08.2021.
[2] https://www.forbes.pl/opinie/jakie-trendy-konsumenckie-w-2021-roku-zakupy-polakow/zde1rqh
Dostęp 9.08.2021
[3] https://hurtidetal.pl/article/art_id,26683-60/powrot-do-szkoly/
Dostęp 9.08.2021.
[4] https://www.eposnow.com/uk/resources/five-vital-steps-to-prepare-your-retail-business-for-reopening-1/ Dostęp 9.08.2021.
Lato to nie lada wyzwanie dla branży handlowej. Dlaczego? Przede wszystkim ciepłe dni przynoszą znaczące zmiany w nawykach zakupowych klientów i wpływają na zawartość ich koszyka. Rośnie udział produktów świeżych, w tym tzw. „ultraświeżych”. To z kolei może wiązać się ze zwiększonym marnowaniem żywności – warzywa, owoce, pieczywo oraz mięso to kategorie, które najczęściej trafiają do sklepowych koszy na śmieci[1]. Jak zatem zarządzać asortymentem, by utrzymać satysfakcjonującą sprzedaż, a przy okazji ograniczyć wyrzucanie jedzenia?
Według danych Komisji Europejskiej, straty żywności w sektorze handlu stanowią około 5% ogółu marnowanej żywności. W porównaniu z gospodarstwami domowymi, które odpowiadają za 53% wyrzucanego jedzenia, liczba ta może wydawać się nieistotna. Jednak, biorąc pod uwagę, jak bardzo sieci handlowe wpływają na postawy konsumenckie, branża ma także ogromny wpływ na kształtowanie się zjawiska marnowania żywności[2].
Odpowiedzialny biznes – jak ograniczyć marnowanie produktów?
Przede wszystkim warto zadbać o składanie przemyślanych zamówień – takich, które spełnią potrzeby klientów sklepu, ale jednocześnie nie wygenerują zbyt wiele strat żywności. Po drugie, dobrze jest zadbać o właściwe warunki przechowywania produktów, ze szczególnym uwzględnieniem tych popularnych latem – czyli sezonowych owoców czy lodów. W ten sposób wydłużamy ich żywotność i minimalizujemy straty w asortymencie.
Sezonowość produktów świeżych – co warto wiedzieć?
Owoce i warzywa różnią się od na początku i na końcu sezonu. Przykładowo, na początku sezonu mogą być one średnio mniejsze oraz posiadać zazielenienia i drobne przebarwienia, za to mają długą żywotność na sklepowej półce. Pod koniec sezonu żywotność ta jest wyraźnie krótsza, pojawiają się częstsze przebarwienia, a także wybijanie w pęd (w przypadku cebuli) czy kiełkowanie[3].
Warzywa i owoce dzielą się na zimno i ciepłolubne, co z kolei warunkuje sposób ich przechowywania przed sprzedażą. Do warzyw i owoców zimnolubnych zaliczamy m.in.: jabłka, gruszki, śliwki, wiśnie, czereśnie, truskawki, a także marchew, por kapustę czy pieczarki. Idealna temperatura ich przechowywania waha się w granicach 2 do 6 stopni Celsjusza. Do warzyw i owoców ciepłolubnych zaliczamy m.in.: cytryny, ananasy, mango, banany, a także ziemniaki, ogórki, cebulę, czy pomidory. Ich temperatura przechowywania powinna być utrzymana między 10 a 13 stopni Celsjusza[4].
Pod uwagę należy wziąć również utrzymanie odpowiedniej wilgotności powietrza (zbyt niska może powoduje utratę wody, a przez to jędrności warzyw i owoców).
Co ciekawe, niektóre z owoców mają zdolność emisji etylenu (naturalny gaz roślinny, ma wpływ na dojrzałość roślin) nawet po zbiorze. Należą do nich m.in.: awokado, brzoskwinie, dojrzałe banany, jabłka, gruszki, nektaryny czy pomidory. Powinny być one odseparowane od warzyw wrażliwych na wspomniany gaz, tj. m.in.: od brokułów, kalafiorów, sałat, marchwi, truskawek czy malin[5].
Sezonowość koszyka zakupowego – jak wygląda latem?
Szczególnej uwagi w ciepłe miesiące wymagają produkty przechowywane w warunkach chłodniczych, tj. nabiał, garmażerka czy mięso. Wyższe temperatury mogą sprawić, że sklepowe lodówki będą gorzej radziły sobie z utrzymaniem pożądanej temperatury – dobrą praktyką jest zatem regularne jej kontrolowanie.
Latem bardzo atrakcyjnym produktem są lody. Należy pamiętać, że ulegają one szybkiemu rozmrożeniu poza lodówką, a przy ponownym zamrożeniu mogą okazać się niebezpieczne. Dlatego chłodziarki z lodami powinny znajdować się pod stałą kontrolą personelu i nie pozostawać otwarte, kiedy klienci z nich nie korzystają. Dobrym pomysłem będzie zatem umieszczenie takich chłodziarek w taki sposób, by były one widoczne np. dla kasjerów.
Dlaczego warto być odpowiedzialnym przedsiębiorcą?
Redukowanie tzw. „food waste” jest nie tylko odpowiedzialną postawą, ale także – rozsądną. W końcu z wyrzucaną, niesprzedaną żywnością wiążą się konkretne straty pieniężne. Produkcja żywności nieodłącznie wiąże się z pozostawieniem „śladu węglowego” – dobrze więc, byśmy starali się go nie powiększać, marnując ją i wykorzystując to, co już zostało wytworzone. O ile w przypadku 1kg rosnących na polu warzyw produkcja CO2 (czyli właśnie ślad węglowy) wynosi 0,4 kg, o tyle w przypadku kilograma drobiu wynosi ona aż 3,5 kg, zaś w przypadku wołowiny aż – 26 kg CO2[6].
[1] Odpowiedzialne lato w sklepie – jak zarządzać produktami świeżymi, żeby jak najmniej marnować, Akademia Umiejętności Eurocash, czerwiec 2021.
[2] Ibidem.
[3] Ibidem.
[4] Ibidem.
[5] Ibidem.
[6] Ibidem.
Czy Twój sklep na pewno dostosowany jest do upodobań klientów? Chociaż te zmieniają się niezwykle dynamicznie, pewne przyzwyczajenia, ujęte w marketingowych podręcznikach, są wciąż aktualne. Sprawdź, czy układ półek i produktów, a także promocje w Twojej placówce są zgodne z podstawowymi branżowymi praktykami. Z poniższego tekstu dowiesz się także o mniej oczywistych zachowaniach klientów – wykorzystaj tę wiedzę przy kolejnym remanencie!
Zacznijmy od merchandasingu
Merchandising to działalność marketingowa, polegająca na odpowiednim zaprojektowaniu układu sklepu, a także eksponowaniu artykułów na półkach czy wieszakach tak, by sprzyjały one zwiększeniu sprzedaży w lokalu[4].
- Po czwarte, warto dbać o to, by ekspozycja (ta sezonowa i w sklepowej witrynie) zmieniała się nie rzadziej niż co miesiąc. Odbiorcy nie tylko docenią odmianę i powiew świeżości, ale także będą mieli okazję zapoznać się z szerszą gamą produktów, aniżeli oglądając wciąż te same ekspozytory i wystawy[8].
- Kolorowe promocje – to bardzo oczywisty i jakże skuteczny sposób zachęcenia klientów do zakupu. Stosowanie rabatów na kilka sztuk tego samego towaru (tzw „wielosztuki, wielopaki”) powoduje, że właściciel sklepu sprzedaje automatycznie więcej, zaś klient płaci lepszą cenę jednostkową za produkt[3] http://www.branchbrothers.pl/blog/najwazniejsze-zasady-merchandisingu. Dostęp 07.07.21. [7] https://www.brandnewportal.pl/strategia/strategia-sprzedazy-w-sklepie-stacjonarnym-poznaj-15-niezawodnych-mechanizmow/. Dostęp 09.07.21
- https://salesmaster.pl/techniki-sprzedazy-w-sklepie-stacjonarnym-czyli-co-zrobic-aby-wiecej-sprzedawac/. Dostęp 09.07.21
Marki własne obecne są na naszym rynku od wielu lat i ich udział w koszykach zakupowych Polaków stale rośnie. Obecnie segment marek własnych wart jest ponad 25 mld złotych, a podczas epidemii notował szczególne wzrosty. Dla konsumentów główną wartością sklepowych linii produktowych jest wysoka jakość w przystępnej cenie. A jakie korzyści z marki własnej na półkach sklepu mają przedsiębiorcy?
Czym jest marka własna?
Obejmuje ona produkty wytwarzane na zlecenie i sprzedawane wyłącznie w sklepach należących do danej sieci handlowej. Jej nazwa nie występuje w standardowym portfolio producenta. Z założenia produkty linii własnych sieci handlowych miały stanowić tańszą alternatywę dla wyrobów największych producentów i międzynarodowych marek. Koncepcja marki własnej opiera się na dostarczaniu nabywcom podobnych artykułów, o zbliżonej jakości do tzw. „A-brands” (czyli marek topowych), w większości przypadków za niższą cenę[1].
W Polsce od kilkunastu lat możemy zaobserwować szybki rozwój linii własnych, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich 10 lat, kiedy to marki własne zaczęły wygrywać z markami producenckimi na niektórych rynkach. Dobrym przykładem jest rynek nabiału – szacuje się, że ponad połowa kupowanego w Polsce nabiału to właśnie marki własne. Każdy z nas przynajmniej raz kupił tego typu produkt, a gospodarstwa domowe sięgają po artykuły marki własnej średnio co 3 dni[2].
Mówi się nawet o następnej generacji marek własnych, tzw. “private brands”. Są to szeroko rozpoznawalne marki, wyłączne dla sprzedawcy detalicznego lub kanału dystrybucji, z odrębnymi atrybutami, wspierane przez intensywny marketing. Czyni je to bardzo podobnymi do dobrze znanych marek producenckich.
Jak konsumenci postrzegają marki własne?
Epidemia i związane z nią spowolnienie gospodarcze sprawiły, że konsumenci stali się bardziej wrażliwi na cenę produktu. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę PMR w grudniu 2020 roku, ponad połowa respondentów (57%) obecnie bardziej niż przed epidemią kieruje się ceną podczas zakupów spożywczych, co w naturalny sposób skłania ich w stronę marek własnych. Jedynie 8% Polaków twierdzi, że nigdy nie kupuje produktów marek własnych[3].
Z kolei z badania przeprowadzonego przez GFK wynika, że marki własne najchętniej kupowane są przez rodziny z dziećmi oraz tzw. “puste gniazda”, czyli rodziców, których dzieci niedawno wyprowadziły się z domu. Co ważne, kupującymi nie kierują wyłącznie powody ekonomiczne. Dla preferencji nie ma też znaczenia miejsce zamieszkania czy deklarowane zarobki konsumenta. Przeważnie marki własne są traktowane na równi z producenckimi. Często wręcz kupowanie produktów linii własnej postrzegane jest jako przejaw sprytu konsumenckiego, postawy typu “kupuję równie dobry artykuł, a w lepszej cenie”[4].
Jakie korzyści mają marki własne dla przedsiębiorców?
Marki własne wpływają w pozytywny sposób na pozycjonowanie danej sieci i jej odbiór wśród konsumentów. Dzięki nim rośnie jej wiarygodność. Jak podaje Deloitte w najnowszym badaniu konsumenckim, niemal jedna trzecia Polaków ufa spożywczym markom własnym. Wciąż przybywa też konsumentów, którzy kupują takie produkty, ponieważ uważają, że są takiej samej lub lepszej jakości niż marki producenckie[5].
Własna linia produktów może wpływać też na poprawę wizerunku sklepu, wzrost prestiżu czy większą lojalność konsumentów. Możliwe jest także wykorzystanie “efektu halo” poprzez przeniesienie pozytywnej opinii o istniejących produktach marki własnej na nowy, dopiero wprowadzany na rynek produkt. Jak wynika z przeprowadzonych badań, oferowanie artykułów, które spełniają oczekiwania klientów, wywołuje u nich chęć zakupu produktów z innej kategorii.
Marka własna to także lepsza pozycja sieci handlowej na rynku. Dzięki niej sieć zwiększa swoją kontrolę nad jakością i rodzajem oferowanych produktów, które mogą być też udostępniane po niższych cenach. Wprowadzenie własnej linii artykułów to także nowe możliwości oferowania produktów z pominięciem dużych nakładów inwestycyjnych, skróceniem czasu wprowadzenia na rynek oraz zmniejszonych kosztach na promocję[6]. Umożliwia to szybsze reagowanie na sytuację rynkową i bieżące potrzeby klientów.
Marki Nowoczesnego Przedsiębiorcy w Eurocash
Grupa Eurocash stworzyła strategię, dzięki której pomożemy naszym Klientom podnieść atrakcyjność ich asortymentu, a co za tym idzie – ich konkurencyjność w codziennych zakupach. Marki Nowoczesnego Przedsiębiorcy, oferowane przez Grupę Eurocash, to wysokojakościowe artykuły z „codziennych” kategorii (takich jak np. nabiał), które nie tylko umożliwiają konkurowanie ceną, ale także stanowią kompletne rozwiązanie dla zaopatrzenia sklepu i wspierają pozycjonowanie sieci, w ramach których zrzeszeni z nami przedsiębiorcy prowadzą swoje sklepy. Już teraz oferujemy ponad 600 różnych produktów pod ponad 70 markami. Zapraszamy do współpracy!
[1] Handel Wewnętrzny, Marki własne sieci handlowych jako instrument strategii marketingowych wiodących detalistów, http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight-92653bc7-90f0-4433-8332-b7ed5945503f/c/IBRKK-handel_wew_4-1-2018-65-78.pdf . Dostęp 13.06.21.
[2] Raport GFK, Marki własne, segmentacja PL Shopper (2021).
[3] Raport PMR, Marki własne ze stałym miejscem w koszyku zakupów, https://retailmarketexperts.com/dane-i-analizy/infografiki/marki-wlasne-ze-stalym-miejscem-w-koszyku-zakupow/ . Dostęp 15.06.21.
[4] Raport GFK, Marki własne, segmentacja PL Shopper (2021).
[5] Deloitte, Global State of Consumer Trucker (luty 2021), prawie-polowa-polakow-kupuje-na-zapas.html . Dostęp 15.06.21.
[6] Studia i Prace Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania nr 39 (2015), Rozwój i znaczenie marki własnej.
Świadomość żywieniowa Polaków wzrasta, a wraz z nią rośnie zapotrzebowanie na produkty spożywcze o wysokiej wartości odżywczej. Już 40 proc. rodaków kupuje zdrową żywność przynajmniej raz w tygodniu[1], a z badania przeprowadzonego przez Kantar wynika, że dla 16 proc. konsumentów jedzenie jest sposobem na uniknięcie problemów zdrowotnych.[2] Na tej właśnie fali rozwija się prężnie rynek żywności funkcjonalnej. Wyjaśniamy, czym jest taka żywność i czy warto włączyć ją do sklepowego asortymentu.
Czym jest żywność funkcjonalna?
Choć po żywność funkcjonalną klienci sięgają często, określenie to nie jest jeszcze powszechnie znane. Specjaliści mianem żywności funkcjonalnej określają te produkty spożywcze, które oprócz wartości odżywczej wynikającej z ich składu, mają dodatkowe właściwości prozdrowotne[3]. Nie każdy pokarm, nawet pochodzenia naturalnego, będzie w tym rozumieniu żywnością funkcjonalną. Dobroczynne składniki odżywcze występują we wszystkim, co jemy, dlatego też Komisja Europejska określiła, że żywność można nazwać funkcjonalną tylko wtedy, gdy jej korzystny wpływ na jedną lub więcej funkcji w ludzkim organizmie został potwierdzony klinicznie[4],[5]. O jakim wpływie mówimy? Na przykład o poprawie samopoczucia, wydolności organizmu, koncentracji, wsparciu układu krążenia, pracy jelit, a także działaniu profilaktycznym wobec cukrzycy, otyłości, osteoporozy, a nawet nowotworów[6].
Jedzenie o specjalnym działaniu
Kluczem do zrozumienia, na czym polega działanie żywności funkcjonalnej, jest po części proces produkcji. To właśnie podczas niego niektóre produkty spożywcze uzyskują dodatkowe właściwości. Nabywają je najczęściej w wyniku wzbogacenia o składniki odżywcze, takie jak: błonnik pokarmowy, pro- i prebiotyki, naturalne przeciwutleniacze, nienasycone kwasy tłuszczowe, sterole roślinne, lecytyna, dodatkowe witaminy, kofeina czy tauryna[7]. Podwyższone stężenie tych substancji uzyskuje się albo jeszcze na etapie hodowli roślin czy zwierząt, albo już w procesie przetwórstwa. W efekcie powstaje żywność:
- o wyższej zawartości składników odżywczych – uzyskanej np. przez dodanie witamin;
- o obniżonej zawartości składników potencjalnie szkodliwych – uzyskanej np. przez redukcję cholesterolu;
- o korzystnym składzie, w którym proporcje ułożono tak, by substancje o negatywnym wpływie na organizm były neutralizowane przez te o pozytywnym działaniu[8].
Produkty, które znamy i cenimy
Naukowo brzmiąca nazwa może przywodzić na myśl produkty wysoko przetworzone lub wręcz mające formę tabletek. W praktyce jednak żywnością funkcjonalną są produkty, które jemy na co dzień, łatwo dostępne na sklepowych półkach. Będą to między innymi:
- napoje – np. soki czy nektary wzbogacone o witaminy, woda z dodatkiem cynku, napoje izotoniczne oraz energetyczne;
- płatki śniadaniowe – często z dodatkiem witamin lub zwiększoną ilością błonnika;
- nabiał – jogurty o dużej zawartości bakterii probiotycznych, większej ilości wapnia czy z błonnikowym dodatkiem otrąb;
- tłuszcze – margaryny i miksy margaryn z masłem, w których poziom cholesterolu został obniżony, a skład wzbogacony korzystnymi sterolami roślinnymi;
- pieczywo – np. z kwasem foliowym;
- przyprawy ze zmniejszoną ilością soli lub po prostu sól dodatkowo jodowana;
- słodycze – np. żelki owocowe z dodatkiem witamin[9];
a do tego wiele innych pokarmów w mniejszej lub większej ilości obecnych w naszej diecie.
Żywność funkcjonalna w asortymencie sklepu
Oferta dostosowana do potrzeb klientów jest bez wątpienia jednym z czynników przekładających się na sukces prowadzonej działalności. W czasach panującej mody na zdrowe produkty na półkach lokalnych sklepów nie może zatem zabraknąć żywności funkcjonalnej. Przyciągnie ona na zakupy zarówno osoby otwarte na nowinki, jak też poszukujące konkretnych walorów prozdrowotnych. Generalnie jednak, z perspektywy właściciela sklepu najważniejsza będzie tu grupa klientek w wieku 35-55 lat. To właśnie panie najczęściej sięgają po żywność funkcjonalną, a kupują ją z myślą o wzbogaceniu diety swojej oraz bliskich, zwłaszcza dzieci i domowników-seniorów[10].
Rynek produktów funkcjonalnych na tle innych sektorów żywności rozwija się najszybciej w skali świata[11]. Konsumenci coraz odważniej sięgają po nowości, takie jak jedzenie z dodatkiem konopi, nie rezygnując przy tym z tych klasycznych, typu funkcjonalny nabiał[12]. Warto wyjść do nich z różnorodną ofertą, zwłaszcza, że może się to pozytywnie przełożyć na sklepowe obroty.
[1] Źródło: badanie MANDS, cyt. za: Sady Ogrody, 40 proc. Polaków kupuje żywność, którą określa jako zdrową, https://www.sadyogrody.pl/z_innej_skrzynki/141/40_proc_polakow_kupuje_zywnosc_ktora_okresla_jako_zdrowa,16441.html Dostęp 15.06.2021 r.
[2] Źródło: badanie Kantar „Food 360”, cyt. za: Dla Handlu, https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/wiadomosci/kantar-media-63-proc-polakow-kupuje-jakosciowa-zywnosc-na-targowiskach,77004.html Dostęp 15.06.2021 r.
[3] Źródło: Medycyna Praktyczna, Wnęk D., Żywność funkcjonalna, https://www.mp.pl/pacjent/dieta/zasady/65766,zywnosc-funkcjonalna Dostęp 15.06.2021 r.
[4] Źródło: tamże
[5] Źródło: Korbutowicz T., Żywność funkcjonalna w Unii Europejskiej — pojęcie, wymagania i rozwój rynku [w:]
„Ekonomia — Wroclaw Economic Review” 23/4 (2017), https://wuwr.pl/ekon/article/view/8468 Dostęp 15.06.2021 r.
[6] Źródło: Wikipedia, Żywność funkcjonalna, https://pl.wikipedia.org/wiki/Żywność_funkcjonalna Dostęp 15.06.2021 r.
[7] Źródło: tamże
[8] Źródło: Medycyna Praktyczna, dz. cyt.
[9] Źródło: tamże oraz: Wikipedia, dz. cyt.
[10] Źródło: Kozłowska-Strawska J. i in., Żywność funkcjonalna i tradycyjna – właściwości i wpływ na postawy konsumentów, [w:] „Problemy Higieny i Epidemiologii” 2017, 98(3): 212-216, http://www.phie.pl/pdf/phe-2017/phe-2017-3-212.pdf Dostęp 15.06.2021 r.
[11] Źródło: Korbutowicz T., dz. cyt.
[12] Źródło: Wiadomości Handlowe, Rynek żywności funkcjonalnej będzie się nadal rozwijał, https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/rynek-zywnosci-funkcjonalnej-bedzie-sie-nadal-rozwijal Dostęp 15.06.2021 r.
Wiele osób kojarzy odpowiedzialny biznes z projektami i kampaniami, które wspierają konkretne inicjatywy czy grupy społeczne. To oczywiście słuszne rozumienie pojęcia CSR. Ale czy współcześnie możemy mówić o społecznej odpowiedzialności biznesu jedynie jako wycinku funkcjonowania firmy – w dodatku wycinku ocenianym poza kontekstem jej kluczowej działalności?
Pojęcie społecznej odpowiedzialności biznesu (ang. corporate social responsibility, CSR) we współczesnym rozumieniu towarzyszy przedsiębiorcom już od co najmniej kilku dekad, jednak sama idea liczy sobie blisko cztery tysiące lat[1]. Już w starożytnych tekstach potępiano lichwę, zaś w islamie od wieków występuje instytucja Zakatu, czyli obowiązkowego podatku na rzecz ubogich[2]. Wzrost zainteresowania tą sferą działalności gospodarczej nastąpił w latach 50. ubiegłego wieku, kiedy ukazała się książka R. Bowena „Social Responsibilities of the Businessman”.
Od tamtego czasu koncepcja CSR nieustannie się rozwijała, a wraz z nią – zakres społecznie odpowiedzialnych inicjatyw podejmowanych przez przedsiębiorstwa z różnych branż. Im więcej jednak wokół nas CSR-u, tym częściej zadajemy sobie to jedno trudne, ale kluczowe pytanie. Czy dana firma jest społecznie odpowiedzialna na co dzień, dostosowując do polityki CSR swoje cele biznesowe i politykę ich realizacji, czy tylko z doskoku „tuszuje” swój negatywny wpływ na środowisko, zdrowie, etc. za pomocą głośnych, budżetowych kampanii?
Odpowiedzialność CSR w DNA marki
Odpowiedzialna postawa biznesu powinna wypływać z samej tożsamości marki. Tylko wtedy mamy pewność, że będzie się przejawiać we wszystkich jej działaniach. W obliczu postępujących zmian społecznych czy ekologicznych nie wystarczy, że przedsiębiorstwa będą „rekompensowały” swój szkodliwy wpływ na innych za pomocą działów CSR, traktowanych na równi z księgowością czy marketingiem. Co więcej, odpowiedzialności wymaga się już nie tylko od największych biznesowych graczy, ale, na dobrą sprawę, od wszystkich uczestników rynku.
Co firma chce zmienić swoją obecnością na rynku? Jaką rolę będzie pełnił jej produkt lub usługi? Jakie problemy pomoże rozwiązać i w jaki sposób wesprze społeczność zbudowaną wokół naszego przedsiębiorstwa? To pytania, na które warto odpowiedzieć sobie już na etapie zakładania działalności. Pomogą one w zbudowaniu trwałego i solidnego fundamentu dla biznesu, a przy okazji ułatwią formułowanie misji i wizji – niezbędnych dla wytyczenia kierunku na przyszłość.
Odpowiedzialny biznes CSR – lepsze życie
Przykłady firm, którym na co dzień mocno przyświeca chęć wsparcia społeczności skupionych wokół nich, można znaleźć w najnowszym dokumentalnym cyklu zrealizowanym z inicjatywy organizacji Consumer Goods Forum, a wyprodukowanym przez BBC StoryWorks Commercial Productions, zatytułowanym Better Lives through Better Business (tłum. Lepsze życie, dzięki odpowiedzialnemu biznesowi). W ramach akcji 27 przedsiębiorstw, należących do Consumer Goods Forum (CGF), zrzeszającej producentów i sieci handlowe w 70 krajach świata, prezentuje, jak ich działalność przyczynia się do poprawy jakości życia ludzi.
BBC StoryWorks pokazuje także przykład z polskiego podwórka. Grupa Eurocash, jako jedyna firma z Polski, zaangażowała się w projekt i pokazała, że wspierając przedsiębiorczość swoich pracowników i klientów, wpływa na rozwój handlu niezależnego, a ten z kolei – rozwija lokalne społeczności i regiony w Polsce.
Niezależni przedsiębiorcy są inspiracją i motywacją do działania dla Grupy Eurocash, już od ponad 25 lat. Kiedy w latach 90., tuż po zmianie ustrojowej, do Polski przyjechał prezes firmy, Luis Amaral, jego uwagę zwróciły tysiące małych przedsiębiorstw, prężnie rozwijających się po upadku poprzedniego systemu. To właśnie z ich właścicielami zdecydował się współpracować i tworzyć wartość w handlu detalicznym i to właśnie oni są motorem zrównoważonego rozwoju – tworzą tysiące miejsc pracy, płacą podatki lokalnie, zapewniają regionalnym producentom kanały dystrybucji ich produktów, tym samym przyczyniając się do rozwoju lokalnych gospodarek.
Materiał można zobaczyć tutaj:
Projekty CSR – wciąż istotne!
Akcje z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu są wciąż bardzo istotne i cenne. Ważne jednak, by były one spójne z wartościami przedsiębiorstwa, a nie toczyły się „równolegle”. CSR powinien stanowić bowiem integralną cześć działalności, nie zaś jej peryferyjną funkcję. Przykład?
Popularna na zachodzie marka obuwia TOMS jest jednym z najwyraźniejszych przykładów, gdzie CSR jest dosłownie wpisany w misję firmy. Brzmi ona bowiem następująco: „Za każdą parę butów TOMS zakupionych przez Internet lub w sklepie, firma zapewni parę potrzebującemu dziecku. Jeden do jednego”[3]. W tym przypadku inicjatywa CSR jest na stałe i nierozerwalnie wpisana w działalność firmy.
Innym przykładem programów CSR wynikających bezpośrednio z wartości organizacji są projekty organizowane przez Grupę Eurocash. Naszą misją jest bowiem zapewnianie skali i możliwości, jakie mają duże sklepy – mniejszym, należącym do niezależnych właścicieli placówkom. Wyraża się to nie tylko przez wspieranie ich biznesów operacyjnie i logistycznie, ale także przez pielęgnowanie w nich tego, co dla nas najcenniejsze – genu przedsiębiorczości. W jaki sposób? Za pomocą edukacji (Akademia Umiejętności Eurocash), wsparcia finansowego (Program Stypendialny dla dzieci pracowników Grupy) oraz konkursów (Herosi Polskiej Przedsiębiorczości oraz Herosi na Starcie).
Małe i średnie przedsiębiorstwa to podstawa każdej gospodarki, więc ich rozwój wpływa na nas wszystkich!
[1] https://odpowiedzialnybiznes.pl/artykuly/csr-2-0-ewolucja-i-rewolucja-spolecznej-odpowiedzialnosci-biznesu/ Dostęp 29.06.2021
[2] Ibidem.
[3] https://mission-statement.com/toms/. Dostęp 30.06.2021.
Z początkiem roku 2021 wszedł w życie tzw. podatek cukrowy, czyli opłata od napojów zawierających cukier lub substancje aktywne, takie jak kofeina lub tauryna. Jego wprowadzenie miało na celu ograniczenie wśród Polaków konsumpcji napojów słodzonych i promocję prozdrowotnych wyborów konsumenckich. Po pierwszych trzech miesiącach widać już, czy wdrożenie nowego podatku przyniosło zamierzone efekty. Jak odbiło się to na branży?
Nowa opłata cukrowa obowiązuje wskutek podpisania Ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów. W konsekwencji zdrożały napoje uznawane powszechnie za niezdrowe, a więc te wysokosłodzone oraz o właściwościach pobudzających (popularne „energetyki”). Warto dodać, że podatek dotyczy nie tylko napojów zawierających cukier jako taki, ale także wszelkich substancji słodzących, jak bezkaloryczne słodziki czy stewia[1].
Opłata cukrowa składa się z dwóch części – stałej i zmiennej[2]. Część pierwsza wynosi 0,50 zł na litr w przypadku, kiedy zawartość substancji słodzącej nie przekracza 5g na 100 ml napoju. Jeżeli jednak produkt wykracza poza ten limit, dolicza się część zmienną, wynoszącą 0,05 zł za każdy gram cukru powyżej granicy 5g. Dodatkowo, jeżeli napój zawiera składniki takie jak kofeina czy tauryna, do opłat należy doliczyć jeszcze 0,10 zł za litr.
Więcej o sposobie ustalania wysokości „podatku cukrowego” przeczytasz tutaj.
Podatek cukrowy 2021 – pierwsze efekty
Nowa opłata objęła aż 59% napojów bezalkoholowych na rynku polskim[3], głównie produktów gazowanych, nektarów, wód smakowych, herbat mrożonych czy energetyków. Napoje te to istotna kategoria sprzedaży w handlu detalicznym. Znajdują się one średnio w co czwartym koszyku klienckim i odpowiadają za ponad 8% obrotów sklepów spożywczych do 500 m kw[4]. Oznacza to, że zmiany cen w tej kategorii artykułów były mocno odczuwalne zarówno dla klientów, jak i sprzedawców.
Jak podaje agencja badawcza Nielsen, w lutym 2021 ceny napojów objętych podatkiem cukrowym były wyższe średnio o 9.7% w stosunku do analogicznego okresu z roku poprzedniego (podczas, gdy kategorie nieobjęte opłatą zanotowały wzrosty na poziomie 0,8%)[5]. Sprzedaż produktów dotkniętych nowym podatkiem zmniejszyła się w lutym 2021 o 13,8% w stosunku do lutego 2020 (w tym samym okresie kategorie nim nieobjęte zanotowały spadek w wysokości 4,4%).[6]
W największym stopniu podatek cukrowy wpłynął na bezalkoholowe napoje gazowane, a także wody smakowe. W pierwszym przypadku średni wzrost cen wyniósł 26,5%, a towarzyszył temu spadek sprzedaży na poziomie 15,9%. W drugim zaś klienci musieli zapłacić średnio o 15,8% więcej, czemu towarzyszyło zmniejszenie zainteresowania o 27,2%.
Jak pokazują dane rynkowe, konsumenci, zamiast zwrócić się w stronę produktów nieobjętych opłatą cukrową, raczej decydowali się na ograniczanie swoich zakupów w całej kategorii napojów niealkoholowych (czyli także z uwzględnieniem czystej wody czy lub napojów witaminowych, dla sportowców). Średnia konsumpcja miesięczna na osobę spadła bowiem z 14,2 l do 13 l[7].
Spadki w sprzedaży – czy to skutek jedynie nowego podatku?
Jak podaje Centrum Monitorowania Rynku, na obniżenie sprzedaży kategorii napojów niealkoholowych mogło wpłynąć kilka czynników jednocześnie. Już w roku 2020 warunki nie sprzyjały wysokim obrotom – zarówno ze względu na COVID-19, jak i gorszą pogodę. Obecnie notujemy niekorzystną kumulację aż trzech elementów: temperatur, kolejnej fali epidemii oraz właśnie – opłaty cukrowej[8].
Podatek cukrowy 2021 – czego możemy spodziewać się dalej?
Według Nielsena, w kategorii gazowanych napojów niealkoholowych już teraz zauważono następujące tendencje[9]:
- zmniejszanie pojemności napojów – z 1 l na 0,85 l, a także odchodzenie od pojemności 2 l na rzecz 1,5 l oraz 1,75 l;
- wzrost znaczenia segmentu napojów typu light i zero oraz o obniżonej zawartości cukru;
- zwiększanie udziału w rynku marek ekonomicznych.
Podatek cukrowy a zmiany w branży – co mogą zrobić przedsiębiorcy?
Właściciele sklepów powinni obserwować nie tylko trendy rynkowe w zakresie sprzedaży napojów słodkich, ale także przeanalizować, jak układa się sprzedaż wspomnianej kategorii w ich sklepie. Czy klienci chętniej wybierają produkty typu zero? A może coraz większym zainteresowaniem cieszą się mniejsze pojemności? Zapewnienie kupującym dostępu do artykułów najczęściej przez nich wybieranych może pomóc w utrzymaniu ich satysfakcji, a co za tym idzie – także zadowalających obrotów.
[1] Źródła: PIT.pl, Podatek cukrowy od stycznia 2021. Ile będzie wynosił i kto go zapłaci?, https://www.pit.pl/aktualnosci/podatek-cukrowy-od-stycznia-2021-ile-bedzie-wynosil-i-kto-go-zaplaci-995450. Dostęp 14.02.21; Księgowość infor.pl, Podatek cukrowy od 2021 r., https://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosci/5157383,Podatek-cukrowy-od-2021-r.html. Dostęp 14.01.21.
[2] Ibidem.
[3] NielsenIQ, Sugar tax first effects, 30 marca 2021.
[4] CMR, Sprzedaż napojów bezalkoholowych po wprowadzeniu opłaty cukrowej, kwiecień 2021.
[5] NielsenIQ, Sugar tax first effects, 30 marca 2021.
[6] Ibidem.
[7] Ibidem.
[8] CMR, Sprzedaż napojów bezalkoholowych po wprowadzeniu opłaty cukrowej, kwiecień 2021.
[9] NielsenIQ, Sugar tax first effects, 30 marca 2021.
Świeże dostawy owoców i warzyw, szeroki wybór na dziale z nabiałem, dobre pieczywo oraz bogata oferta lokalnych mięs i wędlin to jest to, czego najczęściej poszukujemy w sklepie koło domu. Przedsiębiorca, który spełnia te warunki, może mieć pewność, że spełni potrzeby klienta, a co za tym idzie – zyska jego lojalność.
Dział świeży w sklepie to miejsce, którym równie szybko możemy „wygrać” klienta, jak go stracić. Świeże i dobrej jakości mięsa, warzywa, owoce, to właśnie te produkty, po które ludzie wracają do lokalnych sklepów – szczególnie w czasach, w których w wielkoformatowych sieciach, kuszących cenami, aż roi się od produktów wysoko przetworzonych i dań instant. Z drugiej strony, to także ryzykowny dział, który wymaga stałej opieki i kontroli. Wystarczy jeden spleśniały pomidor na stoisku z warzywami, żeby klient „obraził” się na swój ulubiony sklep – i wystawił mu niepochlebną opinię w mediach społecznościowych.
ABC działu świeżego. Zacznijmy od podstaw
Dział świeży może być większy lub mniejszy, lepiej lub gorzej zaopatrzony, ale podstawy są zawsze te same – to nie jest ekspozycja stała. Kiedy decydujemy się na sprzedaż świeżych produktów w swoim sklepie, bierzemy na siebie obowiązek dbania o ich jakość. Obligują nas do tego nie tylko zasady uczciwej gry rynkowej, ale też m.in. Państwowa Inspekcja Handlowa oraz Państwowa Inspekcja Sanitarna, które mają prawo kontrolować, czy[1]:
- produkty są odpowiednio oznaczone: np. na etykietach produktów mięsnych, oprócz nazwy produktu, klasy oraz ceny, obowiązuje oznaczenie flagą państwa, z którego produkt pochodzi. Na stoisku owoców i warzyw etykiety cenowe muszą natomiast zawierać cenę, nazwę produktu, klasę, kraj pochodzenia, jednostkę miary oraz – w przypadku jabłek, gruszek, pomarańczy, winogron i mandarynek – odmianę;
- w sklepie jest wdrożony system HACCP - wymagany w Polsce i całej UE jako gwarancja bezpieczeństwa żywności w zakładach uczestniczących w transporcie, produkcji, konfekcjonowaniu czy właśnie sprzedaży produktów spożywczych. Dokumentacja HACCP jest systematycznie sprawdzana podczas kontroli urzędników z Sanepidu, której można się spodziewać mniej więcej raz w roku;
- produkty na półkach mają ważną datę przydatności do spożycia, a stoiska są czyste.
Warto pamiętać, że brak znajomości przepisów nie zwalnia z ich przestrzegania. Dlatego też każdy prowadzący sklep powinien zapoznać się z rozporządzeniem nr 852/2004 zał. II. Zawiera ono komplet wymogów, którym muszą sprostać wszystkie podmioty sektora spożywczego.
Merchandising. Jak ustawiać, żeby sprzedawać?
Podstawy mamy już za sobą – pora na bardziej subtelne aspekty związane z utrzymaniem w sklepie działu świeżego. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje ekspozycja produktów, której zasady porządkuje sztuka merchandisingu. Merchandising to techniki wywierania wpływu na zachowania klientów za pomocą odpowiedniej prezentacji oferowanych produktów na stoiskach w sklepie. Celem tych działań jest zwrócenie uwagi klienta na produkt i zachęcenie do jego zakupu, a w konsekwencji – wzrost sprzedaży.
Niezależnie o którym stoisku sklepu mówimy, ważna jest dostępność asortymentu, jego świeżość czy efekt obfitości – urządzenia chłodnicze, półki czy ekspozycje muszą być maksymalnie wypełnione towarami oraz odpowiednio pogrupowane. To, w jaki sposób są ułożone, ma ogromne znaczenie na wielkość sprzedaży. Szczegóły zależą już od rodzaju eksponowanych produktów[2].
Stoisko z mięsem. Jak o nie zadbać?
Na dziale mięsnym ważne jest pokrojenie świeżego mięsa, pogrupowanie i właściwe ułożenie w ladach tak, by zwrócić uwagę klienta. To samo tyczy się ekspozycji wędlin. Ważne jest, aby lady chłodnicze były bogate w różnego rodzaju produkty, estetycznie ułożone, wyeksponowane i atrakcyjnie pokazane. Dobrą praktyką jest, aby po ułożeniu lady mięsnej i wędliniarskiej ocenić ją oczami wymagającego klienta. Jej powierzchnia powinna być zawsze wykorzystana bez widocznych pustych miejsc – ich obecność to dla klienta znak, że oferta została już „przebrana”, a więc pozostałe produkty nie mogą być pierwszej świeżości. Produkty muszą „krzyczeć”, by je kupić, bo są tak dobrej jakości[3].
Dobre stoisko z pieczywem pachnie świeżym chlebem
Na stoisku z pieczywem też należy pamiętać o różnorodności asortymentu. Klienci przy jego zakupie kierują się nie tylko wyglądem, ale też zapachem i walorami dotykowymi (miękkość), dlatego produkty z kategorii wypieków powinny być łatwo dostępne i odpowiednio wyeksponowane na regałach piekarniczych. Dobrze ich ofertę regularnie uzupełniać w ciągu dnia – tak, aby klient niezależnie od godziny miał dostęp do swojego ulubionego chleba czy bułek. Co ciekawe, ostatnio popularne stało się też wypiekanie chleba na miejscu w sklepie, gdzie pachnący, ciepły jeszcze produkt może przyciągnąć jeszcze więcej klientów[4].
Owoce i warzywa – Twoja wizytówka
Stoisko z owocami i warzywami nazywane jest wizytówką sklepu. Najczęściej zresztą jest to też pierwsze stoisko, które odwiedza klient. Właśnie dlatego wrażenie, które robi, jest tak ważne – bo zostanie z klientem przez całe zakupy! Stoisko z warzywami i owocami, najlepiej dobranymi odpowiednio do sezonu, powinno być bogate w kolorowe towary, które chce się od razu wsadzić do koszyka. Nie od dziś wiadomo, że każdy z nas kupuje oczami. Dlatego należy dbać o atrakcyjny wygląd stoiska i równocześnie na bieżąco usuwać gorszej jakości produkty, by nie zaburzały jego wyglądu.
Tym, co warto wziąć pod uwagę w aranżacji stoiska z owocami i warzywami, są też trendy eko i bio. Nie ograniczają się one wyłącznie do wyboru produktów, o czym warto pamiętać. Wiklinowe kosze na owoce zrobią na klientach lepsze wrażenie, niż plastikowe lady. Podobnie wielorazowe torebki dostępne przy półkach jako alternatywa dla reklamówek będą dla coraz liczniejszych „zielonych” klientów argumentem za tym, żeby do danego sklepu wrócić. Coraz mniej widziane są też warzywa opakowane w folię, które – choć dłużej zachowują świeżość – są też mało przyjazne dla środowiska[5].
Klimat się liczy
Atrakcyjne ekspozycje produktów w sklepach, ciekawe promocje, a nawet muzyka bez wątpienia wprowadzają klientów w miłą atmosferę, a to przekłada się na większe i częstsze zakupy. Nie należy bać się bogatej aranżacji. Im więcej rozlokowanego towaru w sklepie, tym większa sprzedaż.
Nie możemy zapominać, że ważny ogniwem w całej drodze towaru – od zamówienia aż do klienta finalnego – jest profesjonalny i wyszkolony personel. Warto zatem inwestować w szkolenia pracowników, motywować ich do dokształcania się i rozwoju. Każda zdobyta przez nich dodatkowa umiejętność podnosi prestiż sklepu. Znajomość asortymentu, umiejętność doradzenia klientowi buduje zaufanie klienta do danego sklepu – szczególnie, gdy w grę wchodzi dział produktów świeżych, gdzie często mamy do czynienia z dużym wyborem produktów lokalnych czy regionalnych. Ich odpowiednie przedstawienie to klucz do sukcesu!
[1] Akademia Umiejętności Eurocash 2021 r.
[2] Ibidem.
[3] Ibidem.
[4] Ibidem.
[5] Ibidem.
Brak wyników wyszukiwania
Spróbuj wyszukać ponownie.