Słowo „komunikacja” pochodzi od łacińskiego „communicare”[1] i oznacza czynić wspólnym, połączyć. To proces, który polega na przekazywaniu informacji za pośrednictwem różnych narzędzi i kanałów, aby osiągnąć określony cel lub spowodować określone skutki. Tyle, jeśli chodzi o definicję. W praktyce skuteczna komunikacja oznacza m.in. dobre relacje biznesowe, prowadzi do budowania zaufania i długofalowej współpracy, służy rozwojowi, ale także jest nieodzowna w rozwiązywaniu różnego typu problemów. W tym materiale dzielimy się kilkoma radami, jak efektywnie rozmawiać z klientami, pracownikami i partnerami biznesowymi.
Pierwsze wrażenie
Każda nowo poznana osoba, zarówno na polu zawodowym, jak i prywatnie, może wyrobić sobie zdanie na nasz temat w zaledwie kilka sekund. Dlatego ten moment jest tak ważny. Nawiązując pierwszy kontakt warto zadbać o przyjazne powitanie, stworzenie miłej atmosfery, uprzejmość i chęć wsparcia. Można zacząć od życzenia miłego dnia, powiedzieć coś przyjemnego, nawiązać z uśmiechem kontakt wzrokowy. Nie wszystkich takie podejście od razu przekona, ale na pewno będzie stanowić dobry początek komunikacji.
Dostrajanie się do rozmówcy
Amerykańcy badacze Fromkin i Snyder[2] wykazali, że najbardziej lubimy osoby umiarkowanie do nas podobne i które się podobnie zachowują. Wspominamy o tym, bo w komunikacji ważna jest umiejętność dostrajania się do naszego rozmówcy. Polega ona na tym, że podczas spotkania przyjmujemy podobną postawę ciała, mówimy w podobnym tempie i używamy podobnego języka po to, by zyskać sympatię i akceptację oraz stworzyć dobre warunki do rozmowy. Warto jednak pamiętać, że ważna jest naturalność – działanie na siłę wygląda sztucznie i nie wpłynie na nasz pozytywny odbiór.
Przysłuchuj się więc i obserwuj, jak się zachowuje i jakim językiem mówi Twój klient. Spróbuj używać podobnych zwrotów i słów. Dopasuj też sposób mówienia poprzez podobne tempo czy intonację. Istotne jest też, by “wspierać” swojego rozmówcę – lekko się pochylić w jego kierunku, uśmiechnąć, kiwać głową na znak zrozumienia i nawiązywać kontakt wzrokowy. Dobrze jest też odwoływać się do tego, co klient mówi, a także szukać wspólnej perspektywy i doświadczeń.
Co to znaczy aktywnie słuchać
Uważne słuchanie to także ważny element skutecznej komunikacji, sprzyja budowaniu relacji z klientem, pracownikiem czy partnerem biznesowym. Dzięki temu dowiesz się, na czym mu zależy, co jest dla niego istotne. Możesz też uzyskać dodatkowe informacje, poznać poglądy, postawy, emocje i budować zaufanie. Pokazując klientowi, że go słuchasz – okazujesz mu szacunek.
Zapamiętuj to, co mówi Twój klient czy pracownik, a następnie wykorzystuj te informacje w dalszej rozmowie. Nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi pokazujesz, że faktycznie go słuchasz. Zadawaj pytania, zarówno otwarte, jak i zamknięte. Wykaż zainteresowanie tym, co mówi. Dopytuj, ale z umiarem. Pomocne będą też mikrokomunikaty, takie jak: „rozumiem”, „tak”, podtrzymujące rozmowę i Twoją uważność. Pamiętaj też o tonie głosu. Niech będzie przyjazny i miły. Uśmiech można “wyczuć” nawet przez telefon!
Jak zadbać, by nas zrozumiano
Tu przydatna będzie technika parafrazowania[3], która pozwoli Ci upewnić się, że dobrze rozumiesz klienta i interesujesz się tym, co mówi. Polega ona na powtórzeniu własnymi słowami tego, co zrozumieliśmy z jego wypowiedzi. Parafraza daje też czas na to, by zachować dystans do wypowiedzi, zwłaszcza jeśli rozmowa jest trudna i emocjonalna.
Przydatne sformułowania przy parafrazowaniu wypowiedzi naszego rozmówcy to m.in.: „Rozumiem, że…”, „O ile dobrze Pana/Panią zrozumiałam…”, „Inaczej mówiąc…”, „To znaczy…”. Nie chodzi jednak o stosowanie sztywnych regułek, ale o powtórzenie własnymi słowami tego, co zrozumieliśmy.
„Komunikacja to umiejętność, której można się nauczyć. To jak jazda na rowerze czy pisanie na maszynie [dziś powiedzielibyśmy: na klawiaturze]. Jeśli tylko nad nią popracujesz, możesz bardzo szybko poprawić jakość każdej części swojego życia”, powiedział Brian Tracy[4], kanadyjski pisarz i mówca motywacyjny.
[1] Źródło: Słownik wyrazów obcych, red. Z Rysiewicz, Warszawa 1967, s. 353.
[2] Źródło: https://www.kul.pl/files/714/media/2.46.2003.art.1.pdf._1.pdf
[3] Źródło: https://www.bonavigator.pl/parafraza-ulatwi-komunikacje-z-klientem-podwladnym-i-szefem.html
[4] Źródło: https://nakawie.pl/inspiracje/10-najlepszych-cytatow-na-temat-komunikowania-sie/
Dyskonty od kilku lat umacniają swoją pozycję na polskim rynku. Jak podaje Nielsen, przy relatywnie małej liczbie sklepów mają już ponad 39,9% udziału w sprzedaży żywności[1]. Chociaż pod wieloma względami ustępują sklepom niezależnym, są obszary, w których dają one dobry przykład innym uczestnikom branży. Czego możemy się od nich nauczyć? Sprawdzamy!
Dyskont (z ang. obniżka, rabat) to sklep samoobsługowy, który sprzedaje towar w ograniczonym asortymencie i stosunkowo niskich cenach. Ma średnio mniej niż 1000 metrów kwadratowych powierzchni i spory udział marek własnych w ofercie – powyżej 50 proc.
Według danych PMR[2], dyskontów jest już w Polsce ponad 4,6 tys. Dobrze odnalazły się na rynku, mimo że w wielu obszarach – takich jak bliskość, lokalność czy indywidualna obsługa – zdecydowanie przegrywają ze sklepami niezależnymi. Czym zatem przyciągają klientów? Warto to wiedzieć, szczególnie, że niektóre z dyskontowych strategii można z powodzeniem wdrożyć także w niezależnym sklepie!
Nowe doświadczenia zakupowe
Kiedyś pięta achillesowa dyskontów, dziś jeden ich z największych wyróżników – doświadczenie zakupowe, czyli suma wrażeń i emocji, jakie wywołują zakupy w danej placówce. Wpływa na nie wszystko, z czym styka się klient: od asortymentu, przez jakość obsługi, po intuicyjny (lub nie) układ produktów na półkach, czystość, zapach unoszący się w lokalu, a nawet… długość kolejki, w której trzeba stać, żeby zapłacić za zakupy. Im klient milej spędzi czas w danym sklepie (i im mniej mu ten czas będzie się dłużył) – tym bardziej zadowolony z niego wyjdzie.
Standardem, który już dziś spotyka się w niemal wszystkich dyskontach, są m.in. kasy samoobsługowe. Pomagają usprawnić proces zakupowy i skracają kolejki do tradycyjnych kas przy jednoczesnym odciążeniu pracowników sklepu. Dyskonty inwestują też w nowe technologie oraz budują nowoczesne, czyste przestrzenie, gdzie kolory wnętrz są w neutralnych odcieniach, a reklamy wyświetlają się jedynie na ekranach LCD. Dbają także o atrakcyjną i możliwie kompleksową ofertę dla klientów – zakładając nie tylko wybór podstawowych produktów spożywczych, ale i wszelkie produkty mogące ułatwić życie konsumenta. Najprostszy przykład to szeroka oferta dań gotowych. Dyskonty kontrolują już 1/4 rynku tzw. „food-to-go”[3].
Lekcja nr 1:
Twój sklep musi być nowoczesny. Efekt, który chcemy tu osiągnąć, dobrze oddaje hasło: era produktów minęła. Niech żyje era usług!
- Zadbaj o estetyczne wnętrze. Twoi klienci doceniają czystość i apetyczny wygląd produktów świeżych.
- Dopilnuj, aby personel był odpowiednio przeszkolony, znał rynkowe trendy, asortyment i preferencje klientów.
- Zaplanuj optymalną trasę klienta i ułóż produkty na półkach tak, aby można je było intuicyjnie znaleźć.
- Wzbogać swoją ofertę o dodatkowe usługi, np. pocztowe.
- Zdecyduj, czy w sklepie ma być słychać muzykę i jeśli tak – jaką. Twoi klienci niekoniecznie chcą słuchać tego samego, co Twoi pracownicy!
- Rozważ instalację kasy samoobsługowej. Upewnij się tylko, czy będą one łatwe w obsłudze oraz by w razie czego pracownicy byli w stanie sprawnie pomagać klientom w rozwiązaniu ewentualnych trudności!
Atrakcyjny asortyment… czyli marka własna
W walce o klienta znaczącą rolę odgrywa atrakcyjny asortyment. W ofercie sklepów niezależnych nie brakuje świeżych produktów w postaci mięs, produktów nabiałowych, a także owoców, warzyw i ziół od lokalnych dostawców. W dyskontach jest ich zdecydowanie mniej! Te za to przyciągają klienta produktami tzw. private label, czyli marek własnych, które często są nie gorszej jakości, jak ich odpowiedniki sygnowane markami znanych producentów – ale bardziej dostępne cenowo. 52% klientów wybiera sklep, w którym robi zakupy, właśnie z uwagi na jego ofertę private label. Co więcej, niemal tyle samo, bo 51% Polaków kupuje produkty marki własnej dla ich jakości, nie ceny[4].
Lekcja nr 2:
Wybierając asortyment do swojego sklepu, nie zapominaj o produktach marki własnej. W ofercie Grupy Eurocash jest ich już ponad 600! To wysokiej jakości artykuły z „codziennych” kategorii (takich jak np. nabiał), dostępne pod ponad 70 różnymi markami. Pozwalają konkurować ceną z dyskontami i stanowią ważny element zaopatrzenia sklepu.
Osobiście – do klienta
W komunikacji do konsumenta dyskonty stawiają na informowanie o ofercie świeżych, jakościowych produktów. Coraz częściej ewoluują też w kierunku marek empatycznych, tzn. takich, które w oparciu o wspólnotę wartości budują więź ze swoimi klientami – m.in. wspierając dzieci, seniorów czy angażując się w inne akcje społeczne. Dzięki dużej skali działania mogą prowadzić rozbudowane działania komunikacyjne, które docierają z emocjonalnym przekazem do szerokich mas konsumentów. Nie są w stanie jednak docierać do klientów punktowo i budować indywidualnych relacji, ani też dostosowywać oferty do potrzeb konkretnych osób, które odwiedzają sklepy sieci. A przynajmniej nie w takim stopniu, jak mogą to robić sklepy niezależne!
Lekcja nr 3:
Twój sklep dociera do bardzo konkretnej grupy klientów. Warto poświęcić trochę czasu, żeby poznać ich preferencje, potrzeby i styl życia! Można to zrobić poprzez obserwację, rozmowę, a także z pomocą narzędzi oferowanych przez Grupę Eurocash. Przykładowo, platforma zakupowa eurocash.pl pozwala sprawdzić, jakie produkty najlepiej sprzedają się w najbliższej okolicy. Budując swój asortyment w oparciu o wiedzę, można mieć pewność, że będzie on atrakcyjny dla lokalnej społeczności. Czy powinno być w nim więcej produktów dla rodzin z dziećmi, takich jak pieczywo, nabiał, a także soki, słodycze, niedrogie zabawki i pieluchy? A może lepiej sprawdzą się gotowe dania i zdrowe przekąski?
Bardzo istotne jest także pozabiznesowe angażowanie się w życie lokalnej społeczności. Dyskonty stawiają na empatyczną komunikację – Ty postaw na empatyczny biznes, który wspiera i realnie pomaga ludziom dookoła! Klienci na pewno to docenią. W ostatniej edycji Herosów Polskiej Przedsiębiorczości ponad połowa osób, która wzięła udział w plebiscycie, głosowała na swojego ulubionego przedsiębiorcę właśnie z uwagi na jego „działania na rzecz klientów i lokalnych społeczności”.
[1] Eurocash za NielsenIQ, Panel Handlu Detalicznego, udziały wartościowe kanału Discounters w rynku Total Poland, kategorie spożywcze, okres: MAT Sep’21.
[2] Raport PMR „Grocery retail market in Poland 2021”. Dostęp: 15.11.2021 r.
[3] Dwa kolejne dyskonty wkrótce w całej Polsce. Dlaczego Polacy pokochali te sklepy? [w:] Business Insider Polska. Dostęp: https://businessinsider.com.pl/finanse/handel/dyskonty-w-polsce-biedronka-lidl-netto-aldi-sklepy-innowacje/mj08g5k?fbclid=IwAR0UTG5RLRwkJm29nAAD5rn7vcI3uUSkBrwBjFiGRibAD6dLwQ1XdYynSWk, 16.11.2021 r.
[4] Raport PMR „Private labels 2020 in Poland”. Dostęp: 15.11.2021 r.
Opracowaliśmy niedawno „Raport wpływu Grupy Eurocash na rozwój przedsiębiorczości jej Klientów za 2020 rok” i chcemy podzielić się z Wami jego wynikami. Prezentujemy w nim, w jaki sposób poprzez nasze działania wspieramy rozwój biznesów współpracujących z nami przedsiębiorców, których jest już blisko 92 tys.[1]. 71 tys. z nich to właściciele sklepów detalicznych. 89% naszych Klientów posiada jeden sklep, a 11% - dwa sklepy i więcej. Jak wynika z naszego raportu, jeśli ktoś szuka biznesu na lata, powinien rozważyć handel niezależny. 43% przedsiębiorców związanych z Grupą prowadzi swój sklep od ponad 20 lat, a przy okazji rozwija cechy przydatne w handlu – m.in. innowacyjność i odwagę biznesową[2].
Niezależni detaliści rozwijają polską przedsiębiorczość i dają pracę tysiącom osób, wnosząc znaczący wkład do państwowego budżetu (połowę PKB generują małe i średnie firmy[3]). Co ciekawe, handel to kierunek obierany nierzadko przez osoby młode, popularny szczególnie w małych miastach i na wsi, bo zapewnia źródło dochodów na lata. Raport wpływu Grupy Eurocash pokazuje, że prawie połowa współpracujących z Grupą przedsiębiorców prowadzi swój sklep od ponad 20 lat.
Franczyza jako bezpieczny model biznesowy
Zdaniem większości Polaków własna firma to najlepszy sposób na życie, ale tylko co dziesiąty faktycznie ją ma. Być może na swoją działalność gospodarczą zdecydowałoby się więcej osób, gdyby wiedziały, że handlu można się nauczyć. Pomocna w tym zakresie jest franczyza, czyli gotowy model biznesowy udostępniany przez dużego partnera. Bezpieczeństwo, wsparcie na start, wiedza, niskie bariery wejścia i dostęp do technologii czynią go dobrą alternatywą dla debiutantów w biznesie. Na franczyzę decydują się także doświadczeni handlowcy – właśnie dzięki temu, że rozwija przedsiębiorczość.
Wsparcie oferowane przez sieci franczyzowe, organizowane przez Grupę, pozwala naszym Klientom nie tylko zarabiać, ale też rozwijać cechy niezbędne dla prowadzenia biznesu: odwagę, motywację do działania, wytrwałość, odpowiedzialność i innowacyjność. Procentowy udział Grupy Eurocash we wpływie na rozwój przedsiębiorczości naszych Klientów wynosi aż 41,2%. Oznacza to, że właściciele sklepów współpracujących z Grupą w ponad 40% rozwijają swoją przedsiębiorczość właśnie dzięki jej wsparciu (gdzie pozostałe 58,8% to czynniki zewnętrzne, niezwiązane z Grupą Eurocash).
Otwierają oni swoje biznesy najczęściej na wsiach lub w miastach do 20 tys. mieszkańców i decydują się na franczyzę pod marką Delikatesów Centrum, ABC, Gamy, Groszka, Euro Sklepu czy Lewiatana.
Innowacyjność jako efekt współpracy franczyzowej
Nasz raport pokazał też, że największy wpływ w ramach współpracy z przedsiębiorcami, bo aż na poziomie 66%, mamy w zakresie innowacyjności. Franczyzobiorcy Eurocash częściej wprowadzają w swoich sklepach nowe formy dostaw czy innowacje w zakresie kategorii produktów, komunikacji z klientem, działań reklamowych, płatności itd. Przykładowo, wystrój placówki zmieniło w 2020 r. aż 38% franczyzobiorców współpracujących z Grupą i 18% przedsiębiorców, którzy prowadzą działalność poza jedną z sieci zrzeszonych w Eurocash.
Na drugim miejscu znalazło się budowanie odpowiedzialności za innych (wpływ: 44%), rozumianej jako inspirowanie do działań na rzecz środowiska i lokalnej społeczności. Prowadząc biznes w sieci Eurocash, nasi Klienci potwierdzili też, że budują swoją motywację do rozwoju (40% wskazań), odwagę biznesową, np. w kierunku inwestycji (30%) oraz wytrwałość (26%). Każda z tych cech przekłada się na mierzalny rezultat – np. innowacyjne rozwiązania pozwoliły naszym Klientom przetrwać trudny rok 2020. 70% z nich wprowadziło wtedy do oferty nowe kategorie produktów, a 45% – nowe metody zarządcze. Co więcej, przedsiębiorców współpracujących z Eurocash spadek przychodu dotknął w tym czasie w mniejszym stopniu, niż osoby prowadzące sklepy poza sieciami. To pokazuje, jak ważna jest współpraca ze stabilnym, godnym zaufania i dużym partnerem.
Więcej ciekawych danych nt. wpływu Grupy Eurocash na rozwój przedsiębiorczości detalicznej w Polsce możecie znaleźć tutaj: https://grupaeurocash.pl/assets/media/grupaeurocash-raport-wplywu-2020.pdf
Wszystkie powyższe dane liczbowe i procentowe pochodzą również z tego raportu.
[1] Raport odpowiedzialności społecznej Grupy Eurocash za rok 2020.
[2] Raport wpływu Grupy Eurocash na rozwój przedsiębiorczości jej Klientów za 2020 rok.
[3] Raport o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce 2021, PARP.
Jako przedsiębiorca zatrudniasz lub obsługujesz na co dzień przedstawicieli aż czterech pokoleń, które – chociaż mówią tym samym językiem – dorastały w zupełnie różnych warunkach społecznych, historycznych i kulturowych. Każde z nich inaczej reaguje na otaczającą rzeczywistość i inaczej podejmuje decyzje. Co je łączy, a co dzieli? Jak najlepiej do nich dotrzeć? Dowiesz się z tego tekstu!
Niezależne sklepy w Polsce odwiedzają codziennie przedstawiciele czterech pokoleń. Jedni wchodzą tam po to, żeby zrobić zakupy, inni – do pracy. Wiedząc więcej o tym, co wyróżnia poszczególne generacje, możesz lepiej zarządzać swoim biznesem – np. ułatwiać klientom realizację ich preferowanych strategii zakupowych albo zachęcać pracowników do rozwijania kompetencji, które uważa się za najbardziej reprezentatywne dla ich grupy wiekowej. Wystarczy, że zapamiętasz kilka faktów. Uwaga – nie wszystkie są intuicyjne!
Pokolenia na zakupach
Najliczniejszą grupą konsumencką pozostają Baby Boomers, czyli osoby z rocznika 1964 r. i starsze. Po nich następują pokolenia X i Y, urodzone kolejno przed 1981 i 1996 rokiem. Najmniej liczną jest zarazem najmłodsza generacja – Z, do której zaliczane są osoby urodzone przed 2005 r.
Każda z tych grup kupuje w charakterystyczny sposób. Warto wiedzieć m.in., że[1]…
Młodzi klienci? Różne metody płatności to podstawa
Jeśli chcesz obsługiwać młodszych klientów, musisz przygotować swój sklep na płatności bezgotówkowej. Ale nie kartą – dla nich to przeżytek. Aż 68 proc. Zetek płaci dzisiaj Blikiem! Tę metodę płatności wybiera też 56 proc. Igreków i 49 proc. Iksów.
Im młodszy klient, tym bardziej łasy na okazje – i nowe marki
Jeśli rozmawiasz z klientem przed czterdziestką, zaproponuj mu… rabat. Albo doradź, w jaki sposób może zaoszczędzić. Z badań Kantar wynika, że to właśnie Zetki i Igreki najczęściej polują na ceny (odpowiednio 58 i 55%) i biorą udział w promocjach (50 i 43 proc.). Ci pierwsi dlatego, że budzi się w nich instynkt łowcy, drudzy – bo mają konkretny budżet do zagospodarowania. Młodsi klienci są też tymi, którzy najchętniej testują nowości.
Dla klienta w średnim wieku liczy się rozsądek
Osoby z pokolenia X, czyli te urodzone pomiędzy 1984 a 1981 r., wyróżniają się przede wszystkim tym, że nie kupują impulsywnie i na zakupach kierują się rozsądkiem. Robią duże zakupy, ale zaglądają do sklepów stosunkowo rzadko. Doceniają też uznane marki. Chcesz do nich dotrzeć? Nie odwołuj się do emocji. Bądź konkretny, polecaj sprawdzone produkty i popieraj argumenty dowodami.
Im starszy klient, tym bardziej liczy się pochodzenie produktu
A może chcesz przekonać do siebie dojrzałych klientów? Proponuj im towary wyprodukowane w Polsce! Wybiera je aż 68% baby boomers i 58% przedstawicieli pokolenia X. Starsi konsumenci z pokolenia baby boomers częściej szukają też marek empatycznych, autentycznych i odpowiedzialnych społecznie. Warto je mieć w ofercie – i informować o tym w gazetkach i ulotkach, bo to one są ważnym kanałem dotarcia do tego pokolenia.
Wszystkie pokolenia kupują w sieci!
Na koniec – ciekawostka. Jeśli myślisz, że Twoi starsi klienci nie wiedzą, co to internet – jesteś w błędzie. Z badań realizowanych przez Kantar wynika, że już teraz połowa baby boomers kupuje w internecie, jedna czwarta płaci BLIKiem, a smartfona ma aż 87 proc. Od 27 proc. (baby boomers) do 37 proc. klientów (generacja Z) twierdzi też, że wygoda zakupów przez internet jest dla nich ważniejsza nawet od ceny produktu.
Pokolenia za ladą
Wiedza o tym, czym różnią się cztery pokolenia aktywne obecnie na rynku pracy, może też pomóc przedsiębiorcy w zarządzaniu zespołem. W międzypokoleniowej współpracy leży ogromny potencjał, który zdecydowanie warto wykorzystać! W tym aspekcie należy pamiętać, że…
- Baby boomers to pokolenie powojenne. Niektórzy jego przedstawiciele przechodzą już na zasłużoną emeryturę. To indywidualiści i idealiści, którzy są jednocześnie bardzo mocno zaangażowani w pracę i analitycznie podchodzą do zadań. Swoim doświadczeniem są w stanie mocno ubogacić zespół i pomóc w rozwiązaniu wielu trudnych sytuacji.
- Pokolenie X to obecni czterdziesto- i pięćdziesięciolatkowie. Dość dobrze sobie radzą w świecie cyfrowym, ale wolą relacje bezpośrednie, budowane „na żywo”. Są bardzo lojalni w stosunku do pracodawcy. To osoby godne zaufania, a także zorientowane na wynik. Zdecydowanie warto mieć je w gronie współpracowników!
- Pokolenie Y nie wyobraża sobie życia bez elektroniki, nie boi się nowych wyzwań i… jest bardzo pewne siebie. Igrecy są też elastyczni i umieją zarządzać wieloma projektami w tym samym czasie. Łączą świeże spojrzenie na rynek z przynajmniej kilkuletnim doświadczeniem w pracy. To bardzo cenni pracownicy!
- Pokolenie Z to pokolenie wielozadaniowe, które świetnie porusza się w świecie nowych technologii. Można powiedzieć, że żyje jednocześnie w dwóch światach – wirtualnym i realnym. Jeśli więc w Twoim sklepie spraw do załatwienia jest tak dużo, że trudno je spamiętać – a przynajmniej część ma „cyfrowy charakter”, zatrudnij zorganizowanego Zeta!
Współpraca międzypokoleniowa – fundament niezależnego handlu
W firmach rodzinnych, a takimi często są sklepy niezależne, współpracuje ze sobą kilka pokoleń. To przewaga, którą warto umiejętnie wykorzystać! Tym bardziej, że wszystkie te generacje mają ze sobą coś wspólnego – gen przedsiębiorczości. To właśnie jemu oraz międzypokoleniowej współpracy w biznesie poświęcona była niemal w całości tegoroczna edycja Kongresu Przedsiębiorców Polskiego Handlu , który we wrześniu organizowała Akademia Umiejętności Eurocash . Wydarzenie odbyło się zresztą pod hasłem: „Generacja P – Łączy nas siła pokoleń!”. Zadaniem AUE jest edukowanie i rozwój przedsiębiorców, które Grupa Eurocash ma wpisane w swoje DNA.
Podczas Kongresu rozdano nagrody w ramach dwóch konkursów: Herosi Polskiej Przedsiębiorczości oraz Herosi na Starcie. Trafiły one do przedstawicieli wszystkich czterech generacji! Pomimo różnic, uczestników w różnym wieku połączyło 5 cech charakterystycznych dla przedsiębiorców: innowacyjność, odwaga biznesowa, wytrwałość w działaniu, motywacja do rozwoju i odpowiedzialność za innych. To dzięki nim międzypokoleniowy biznes tak prężnie się rozwija.
Realizacja dwóch równoległych konkursów – dla dojrzałych przedsiębiorców i tych, którzy dopiero stawiają swoje kroki w biznesie – miała też ważną wartość dodaną. Pozwoliło na międzypokoleniową wymianę doświadczeń! Młodzi zainspirowali starszych świeżymi pomysłami, a starsi wsparli młodych w ramach programu mentoringowego i pomogli im rozwinąć swoje pomysły w oparciu o doświadczenie „z życia wzięte”. Na tym właśnie polega sendo współpracy między pokoleniami. Trzymamy kciuki, żeby takiej wymiany było jak najwięcej!
[1] Na podstawie wystąpienia Jakuba Antoszewskiego (Kantar) podczas V Kongresu Przedsiębiorców Polskiego Handlu, organizowanego przez Akademię Umiejętności Eurocash, 29 września 2021 r.
Jesienią, wraz z pogodą, zmieniają się smaki konsumentów. Rzadziej sięgają po lody i wody smakowe, za to częściej po czekoladę, korzenne przyprawy i… dania instant. W tym materiale dowiesz się, na jakie produkty warto postawić, uzupełniając jesienny asortyment i jak je eksponować w chłodniejsze miesiące!
Niższe temperatury, deszcz i pochmurne niebo robią z konsumentów domatorów. Kto nie lubi w listopadzie usiąść na kanapie z kubkiem gorącego napoju i okryć się kocem? Wybiera sałatkę zamiast zupy dyniowej? Albo potrafi przetrwać tydzień bez chusteczek higienicznych? Wraz z preferencjami i stylem życia zmieniają się nawyki zakupowe Polaków. A to powinno znaleźć odzwierciedlenie na sklepowych półkach.
Co się sprzedaje jesienią?
Różnego rodzaju herbaty, smakowe syropy, kawy, mocniejsze alkohole to napoje dużo chętniej kupowane właśnie o tej porze roku. Większym zainteresowaniem cieszą się też słodycze, szczególnie czekolada. Mniej chętnie sięgamy za to po zimne napoje gazowane i niegazowane, w tym wody mineralne oraz lody. Jesienią można spokojnie ograniczyć ich zapas, a zyskaną w ten sposób przestrzeń przeznaczyć na produkty mrożone, takie jak: warzywa, dania gotowe czy ryby, a także przetwory i dania gotowe: pierogi, naleśniki i zupy instant. Kiedy spada temperatura na dworze, konsumenci częściej sięgają po produkty mięsne, choć ostatnio silnym trendem jest wegetarianizm/weganizm – warto więc zadbać też o ich roślinne zamienniki.
Kiszonki i marynaty wracają do łask
To jedna strona medalu, bo po drugiej znajduje się trend robienia własnych, domowych specjałów: dżemów, kiszonek, marynat i nalewek. Z danych opublikowanych w tym miesiącu przez aplikację do tworzenia list zakupowych (Dane Listonic) [1] wynika, że w stosunku do lat poprzednich tej jesieni istotnie wzrosło zainteresowanie żelfiksami, octem i spirytusem oraz miksami przypraw do kiszonek. Jeśli szukasz pomysłu na promocyjną wyspę z sezonową ekspozycją, to mogą się na niej znaleźć właśnie one!
Także herbaty wyeksponowane w towarzystwie syropu malinowego, miodu, cytryn, pomarańczy i zestawu przypraw: cynamonu, imbiru, goździków i kurkumy, udekorowane kolorowymi liśćmi, ładną filiżanką i kasztanami na pewno zwrócą uwagę konsumentów. Zainteresowaniem będą też cieszyć się zestawy produktów do grzańca w promocyjnych cenach, a także składniki potrzebne do przygotowania gorącej czekolady z dodatkami. Zaaranżowane na wystawie z ciepłym pledem, książką i ozdobami w jesiennych kolorach, mogą pozytywnie wpłynąć na decyzje zakupowe klientów sklepu.
Odporność… i jej brak
Jesienna aura wpływa również na wybory w obrębie kategorii produktów higienicznych czy witamin i suplementów diety. Powinny być one łatwo dostępne, by klienci mogli je wygodnie znaleźć. Zestawione z witaminowymi szotami, cytrusami, herbatami o egzotycznych smakach – z pewnością przydadzą się konsumentom.
Do aranżacji warto wykorzystać wszystko, co kojarzy nam się z pozytywną stroną jesieni – kolorami, rozgrzewającą energią i ciepłym domowym zaciszem!
Ważne jesienne okazje
Jesień to pora przejściowa między miesiącami wakacyjnymi a świętami Bożego Narodzenia. Jednak dobrze dobrany i odpowiednio wyeksponowany asortyment pozwala na utrzymanie obrotów i regularne zakupy klientów. Poza stałym asortymentem dopasowanym do sezonu, na pewno docenią oni także przypominanie o ważnych, jesiennych okazjach: jak chociażby Halloween czy Dzień Wszystkich Świętych. Tematycznie zaaranżowana przestrzeń w sklepie, gdzie w jednym miejscu można kupić wszystko, czego potrzeba podczas wizyty na cmentarzu, np. znicze, zapałki, ozdoby, na pewno zostanie doceniona. A amatorów „strasznej” zabawy w halloweenową noc na pewno ucieszą różne drobne słodycze i dekoracje do domu, ciekawie zaaranżowane w towarzystwie dyń i świec.
A co okaże się jesiennym hitem w Twoim sklepie?
[1] https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/wiadomosci/polacy-kupuja-wiecej-octu-i-przypraw-do-kiszenia,102714.html
Codziennie miliony ludzi korzystają z wyszukiwarek internetowych, by znaleźć odpowiedzi na palące ich pytania. A co jeżeli jednym z nich jest znalezienie najbliższego sklepu detalicznego? Wielu użytkowników właśnie w ten szuka lokalnych firm, placówek handlowych i restauracji. Jeśli prowadzisz działalność i chcesz przyciągnąć nowych klientów, koniecznie zadbaj o swoją widoczność w internecie! Jak się do tego zabrać?
Wizytówka Twojej firmy w sieci
Czy masz już swoją wizytówkę w popularnej wyszukiwarce internetowej, takiej jak np. Google? Jeżeli nie, to warto rozważyć jej stworzenie. Usługa ta zakłada bezpłatny wpis na temat Twojej firmy. Dane za czerwiec 2021 pokazują, że udział Google w rynku światowym wynosi 96,44 proc [1]. To najpopularniejsza wyszukiwarka na świecie, codziennie przetwarza ponad pięć miliardów wyszukiwań. Duża część zapytań ma charakter lokalny, co oznacza, że wielu użytkowników szuka punktów gastronomicznych i handlowo-usługowych w swojej okolicy [2].
Wspomniana wizytówka zawiera następujące informacje:
- godziny otwarcia,
- numer telefonu,
- strona internetowa,
- wskazówki dojazdu.
Użytkownik może bezpłatnie wyświetlać informacje o popularnych godzinach wizyt, czasie oczekiwania i standardowym czasie trwania wizyty. Dzięki temu potencjalni klienci chętniej zaplanują wizytę w sklepie. Mogą oni również przeczytać i dodać opinie na temat danego miejsca. Warto więc zadbać o jakość obsługi, by zyskać pozytywne opinie i zwiększyć szanse na sprzedaż.
Jak skutecznie pozyskiwać klientów?
Wspomniana wizytówka to przydatne źródło danych o lokalnych klientach. Możesz je wykorzystać, by wprowadzić niezbędne zmiany w Twoim przedsiębiorstwie, a tym samym osiągnąć sukces na rynku. Analizując statystyki, dowiesz się, jak i gdzie użytkownicy znaleźli Twoją wizytówkę. Ponadto łatwo sprawdzisz, co robią potencjalni klienci po znalezieniu profilu.
Na wykresie zobaczysz, ile osób:
- odwiedziło Twoją stronę internetową,
- wysłało zapytanie o trasę dojazdu,
- skontaktowało się z Tobą telefonicznie,
- zapytało o trasę i zadzwoniło.
Jak zwiększyć widoczność lokalnego sklepu w sieci?
Zoptymalizowana i aktualna wizytówka sygnalizuje wyszukiwarce, by wyświetliła Twój profil użytkownikom szukającym Twojego produktu lub usługi. Zanim ją dodasz, sprawdź, czy nazwa, adres i numer kontaktowy firmy są spójne na wszystkich profilach społecznościowych. Pamiętaj, że niejasne informacje zdezorientują klientów, co wpłynie negatywnie na Twoją pozycję w Internecie.
Do wspomnianych danych dołącz wysokiej jakości zdjęcia, by wyróżnić swój profil. Spróbuj przesłać 5-10 fotografii lub filmów, im więcej, tym lepiej. W ten sposób zachęcisz klientów do wyboru Twojego sklepu. Być może dodałeś już podstawowe obrazy, takie jak logo firmy, budynek/wnętrze i zespół. Jeśli chcesz zdobyć przewagę na rynku, nie powinieneś na tym poprzestać. Publikuj zdjęcia i filmy tak często, jak możesz. Wyszukiwarka faworyzuje aktywne profile, wyświetlając je wyżej w wynikach wyszukiwania.
Jeśli chcesz pokazać użytkownikom, że liczysz się z ich zdaniem, monitoruj i odpowiadaj na opinie. Kiedy zostawiasz recenzje, zwłaszcza negatywne, bez komentarza, klienci mogą podejrzewać, że zlekceważysz ich obawy. Podziękuj użytkownikom, którzy wystawili pozytywne opinie, ponieważ pokazujesz swój poziom zaangażowania po zakupie. Możesz również czytać recenzje, by zobaczyć, co lubią Twoi klienci, a co im się nie podoba.
Jeżeli jeszcze go nie masz - stwórz swój mały newsletter!
Poczta e-mail lub SMSy są wciąż jednym z najskuteczniejszych narzędzi marketingowych. Jedno z badań [3] wykazało, że 54 proc. respondentów podchodzi pozytywnie do firm, które wysyłają im e-maile. Zamieszczaj w nich informacje o nowościach, promocjach i wyprzedażach. Zaproponuj popularne produkty, by zachęcić do odwiedzin. Wysyłaj e-maile z propozycjami rabatów do klientów, którzy od dłuższego czasu nie zaglądali do Twojego sklepu. Kreatywność wskazana!
[1] https://www.statista.com/statistics/1086209/poland-leading-search-engines/ [data dostępu: 29.09.2021]
[2] https://eclincher.com/benefits-of-google-my-business/ [data dostępu: 29.09.2021]
[3] https://unamo.com/blog/inbound-marketing/5-ways-attract-customers-online-store [dostęp: 29.09.2021]
Zapraszamy na ostatni tekst z cyklu „Szanujemy, nie marnujemy!”. Znajdziesz w nim szczegółowe informacje na temat nowych obowiązków przedsiębiorcy w kontekście Ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Ile zapłacisz za żywność zmarnowaną w sklepie? Jaką karę dostaniesz za brak opłaty? W jaki sposób i kogo musisz poinformować o wartości opłaty i ilości żywności przekazanej organizacjom pozarządowym? M.in. na te pytania odpowiadamy w materiale.
Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności nakłada na przedsiębiorcę sprzedającego żywność następujące wymogi:
- zawarcie umowy z organizacją pozarządową o przekazywanie jej żywności (w celu dalszego wykorzystania tej żywności zanim stanie się ona niezdatna do spożycia);
- prowadzenie kampanii edukacyjno-informacyjnych w jednostce handlu (czyli w sklepie lub hurtowni);
- raportowanie – przygotowywanie raz w roku i przesłanie sprawozdania o ilości marnowanej żywności;
- obowiązek uiszczenia opłaty wynikającej z ilości zmarnowanej żywności;
- informowanie o wysokości należnej opłaty lub o wartości przekazanej żywności w swoim sprawozdaniu finansowym oraz na stronie internetowej sklepu (jeśli sklep ma stronę www).
Dzisiaj szerzej omówimy dwa ostatnie punkty z tej listy – ten dotyczący uiszczania opłaty, która wynika z ilości zmarnowanej żywności oraz ten obejmujący informowanie o wysokości należnej opłaty.
Opłata za marnowanie żywności. Ile zapłacisz jako przedsiębiorca?
Opłata za marnowanie żywności to nowy obowiązek finansowy nakładany na przedsiębiorców. Jako sprzedawca żywności musisz we własnym zakresie nie tylko ustalić wysokość opłaty, ale też wnieść ją na rachunek bankowy tej organizacji pozarządowej, z którą zawarłeś umowę o przekazywanie żywności (lub, jeśli nie zawarłeś żadnej umowy, na konto Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – ale do tego jeszcze wrócimy).
Opłatę oblicza się, mnożąc podstawę w wysokości 90% masy marnowanej żywności w kilogramach przez stałą stawkę opłaty – stawka wynosi 0,1 zł za 1 kg marnowanej żywności. Od otrzymanej w ten sposób kwoty należy jeszcze odliczyć koszty prowadzonych kampanii edukacyjno-informacyjnych oraz koszty wykonania umowy z organizacją pozarządową (np. transportu czy dystrybucji żywności wśród potrzebujących). Jak to zrobić krok po kroku?
Opłata za marnowanie żywności – jak obliczyć opłatę?
Żeby obliczyć opłatę, należy wykonać następujące obliczenia:
- zsumować masę zmarnowanej żywności (przeznaczonej do zniszczenia jako odpad i nieprzekazanej organizacji pozarządowej) za cały rok, którego dotyczy sprawozdanie,
- pomnożyć uzyskaną masę przez 0,9,
- uzyskany wynik pomnożyć przez 0,10 zł,
- od otrzymanej sumy w złotówkach odjąć koszty kampanii edukacyjno-informacyjnej oraz koszty wykonania umowy z organizacją pozarządową. Gotowe!
Cały wzór, który możesz zastosować w swoich obliczeniach, wygląda tak:
(masa zmarnowanej żywności) kg x 0,9 x 0,10 zł - (koszty kampanii) zł - (koszty umowy) zł = OPŁATA ZŁ
Obliczona kwota stanowi należną opłatę za marnowanie żywności.
Opłata za marnowanie żywności – w jakim terminie należy uiścić opłatę?
Przekazanie obliczonej (i ujętej w sprawozdaniu) kwoty musi nastąpić do 30 kwietnia roku kalendarzowego następującego po roku, którego opłata dotyczy, czyli np. do 30 kwietnia 2022 roku wnosimy opłatę za rok 2021. Jest to kolejny termin, który jako przedsiębiorca powinieneś wpisać do kalendarza. Dzięki temu nie zapomnisz o opłacie w przyszłym roku.
Opłata za marnowanie żywności – na jakie konto dokonać wpłaty
Jeżeli zawarłeś umowę z kilkoma organizacjami pozarządowymi, opłatę dzielisz między je wszystkie proporcjonalnie do ilości żywności, którą im przekazałeś.
Jeśli nie przekazałeś żywności żadnej z organizacji pozarządowych, z którymi zawarłeś umowę, wówczas każdej z nich przekazujesz opłatę w równych częściach.
W przypadku, gdy nie zawarłeś umowy z żadną organizacją, opłatę przekazujesz na rachunek bankowy Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na terenie województwa, w którym znajduje się siedziba Twojej firmy (czyli niekoniecznie tam, gdzie znajduje się sklep, ale tam, gdzie zarejestrowana jest Twoja działalność – ponieważ przedsiębiorca zarejestrowany np. w Warszawie może prowadzić sklepy w wielu miejscach w Polsce).
Opłata za marnowanie żywności – kara dla przedsiębiorcy za niedokonanie wpłaty
Zaniedbywanie obowiązku opłaty za marnowanie żywności wiąże się z karami. Zgodnie z przepisami każdy, kto nie wnosi opłaty, wnosi ją w niepełnej wysokości albo po terminie, podlega karze pieniężnej w wysokości od 500 zł do 10 000 zł.
Jeśli jednak wysokość całej opłaty nie przekracza 300 zł, nie trzeba jej uiszczać.
Kary pieniężne za niezłożenie sprawozdania lub nieuiszczenie opłaty wymierza wojewódzki inspektor ochrony środowiska właściwy ze względu na miejsce prowadzenia przez sprzedawcę żywności działalności w zakresie sprzedaży żywności (czyli właściwy dla miejsca, w którym działa dany skleplub hurtownia).
Ustawowy obowiązek informowania o ilości marnowanej żywności
Dodatkowym obowiązkiem przedsiębiorców zajmujących się sprzedażą żywności, który jest związany ze składaniem sprawozdania oraz uiszczaniem opłaty, jest zamieszczanie informacji o wysokości należnej opłaty lub wartości żywności przekazanej organizacjom pozarządowym w Twoim sprawozdaniu finansowym oraz na stronie internetowej Twojego sklepu (jeśli ją masz).
Do zapamiętania!
- Wpisz do kalendarza termin złożenia sprawozdania i uiszczenia opłaty (31 marca oraz 30 kwietnia).
- Na bieżąco rejestruj ilość żywności przekazanej organizacjom pozarządowym oraz żywności przeznaczonej do zniszczenia jako odpady – zbieraj te dane w formie pliku w komputerze
lub na piśmie. - Pobierz formularz sprawozdania o marnowanej żywności.
Tekst przedstawia stan prawny na dzień 31 sierpnia 2021 r.
Już jest! Zobacz nasz podręcznik "Szanuję, nie marnuję!".
Zapraszamy na kolejny tekst w ramach cyklu „Szanujemy, nie marnujemy!”, z którego dowiesz się, jakie są obowiązki przedsiębiorców w kontekście ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. W poniższym materiale przeczytasz o obowiązku prowadzenia kampanii edukacyjno-informacyjnych oraz raportowania w zakresie strat żywności.
Na początek przypominamy, jakie wymogi nakłada ustawa na przedsiębiorcę sprzedającego żywność:
- Zawarcie umowy z organizacją pozarządową o przekazywanie jej żywności (w celu dalszego wykorzystania tej żywności zanim stanie się ona niezdatna do spożycia).
- Prowadzenie kampanii edukacyjno-informacyjnych w jednostce handlu (czyli w sklepie lub hurtowni).
- Raportowanie – przygotowywanie raz w roku i przesłanie sprawozdania o ilości marnowanej żywności.
- Obowiązek uiszczenia opłaty wynikającej z ilości zmarnowanej żywności.
- Informowanie o wysokości należnej opłaty lub o wartości przekazanej żywności w swoim sprawozdaniu finansowym oraz na stronie internetowej sklepu (jeśli sklep ma stronę www).
Dzisiaj szczegółowo omówimy drugi oraz trzeci z obowiązków, a więc kwestie prowadzenia kampanii edukacyjno-informacyjnych oraz raportowanie.
Sprawozdanie o marnowanej żywności i opłata za marnowanie żywności
Kolejnym Twoim obowiązkiem jest coroczne sporządzenie raportu dotyczącego ilości zmarnowanej żywności. Sprawozdanie o marnowanej żywności należy złożyć Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na terenie województwa, w którym prowadzisz działalność w zakresie sprzedaży żywności – czyli tam, gdzie znajduje się Twój sklep lub hurtownia. Sprawozdanie musi mieć formę pisemną według wzoru ustalonego przez ministra właściwego do spraw klimatu. Możesz je złożyć osobiście lub wysłać pocztą.
Sprawozdanie zawiera dane o całkowitej masie marnowanej żywności w danym roku oraz wysokości należnej opłaty. Dokument trzeba złożyć do 31 marca roku kalendarzowego następującego po roku, którego dotyczy sprawozdanie, czyli do 31 marca 2022 roku za rok 2021. Pamiętaj o tym, że sprawozdanie przygotowuje się na podstawie posiadanych dokumentów i danych, a to z kolei oznacza, że musisz na bieżąco dokumentować ilość żywności przekazywanej organizacji pozarządowej oraz ilość żywności przeznaczonej do zniszczenia jako odpady.
Co grozi za niezłożenie sprawozdania o marnowanej żywności?
Grzywna, która jest orzekana w trybie przepisów ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia z dnia 24 sierpnia 2001 r. Sprawozdanie jest ważne również dlatego, że na jego podstawie oblicza się opłatę za marnowanie żywności, którą będziesz musiał zapłacić. O tym przeczytasz więcej w kolejnym tekście w ramach naszego cyklu.
Obowiązek organizowania kampanii edukacyjno-informacyjnych
Ustawa zobowiązuje Cię nie tylko do minimalizowania marnotrawstwa we własnym zakresie, lecz również do podejmowania prób oddziaływania na konsumentów.
Raz w roku – przez okres co najmniej 2 kolejnych tygodni – jesteś zobowiązany do prowadzenia w swoim sklepie lub hurtowni kampanii edukacyjno-informacyjnych w zakresie racjonalnego gospodarowania żywnością oraz przeciwdziałania marnowaniu żywności. Celem kampanii jest uświadamianie konsumentów, edukowanie ich oraz promowanie właściwych postaw w zakresie przeciwdziałania marnowaniu żywności. Powinny one być prowadzone we współpracy z organizacją pozarządową, z którą zawarłeś umowę o nieodpłatne przekazywanie żywności. Ich zakres i kształt warto określić wcześniej w umowie zawieranej z taką organizacją.
Prowadzone akcje mogą obejmować różne działania, np.:
- wywieszenie w sklepie lub hurtowni plakatów,
- emitowanie z głośników nagrań zawierających odpowiednie treści edukacyjne,
- organizowanie konkursów (z zachowaniem wymogów określonych w ustawie o grach hazardowych),
- inne formy przekazu.
Fakt zorganizowania kampanii oraz jej koszty warto udokumentować.
Tekst przedstawia stan prawny na dzień 31 sierpnia 2021 r.
Już jest! Zobacz nasz podręcznik "Szanuję, nie marnuję!".
Słysząc termin „innowacyjność”, najczęściej wyobrażamy sobie zaawansowane projekty technologiczne. Tymczasem innowacyjność to nie tylko maszyny przyszłości. To tak naprawdę praktyczność i nowe rozwiązania dla starych problemów. Właśnie takim podejściem bardzo często wykazują się właściciele lokalnych sklepów, stale szukający usprawnień, by lepiej odpowiadać na potrzeby swoich klientów. Dzięki ciekawym, nowym rozwiązaniom, pobliskie placówki handlowe mogą stać się w swoim środowisku motorami zmian i inspiracją dla innych. Wyjaśniamy, na czym polega innowacyjność oraz jak ją rozwijać w swojej firmie[1].
Czym jest innowacyjność w biznesie?
Innowacyjność to pojęcie z zakresu zarządzania, które obejmuje wszelkie zmiany przynoszące korzyść ekonomiczną oraz inicjatywy wykraczające poza standard w swojej dziedzinie w danym czasie. Innowacją będzie np. wdrożenie nowego rozwiązania czy produktu, udoskonalenie jakiejś metody bądź procesu, czy to w sprzedaży, czy w marketingu, organizacji pracy, a nawet kontaktach z klientami. Ważne, by było to rozwiązanie nowatorskie lub po prostu udoskonalone – zawsze odpowiadające na realne potrzeby otoczenia. Takie, które pozwoli firmie iść z duchem czasu oraz lepiej odpowiadać na potrzeby klientów, a w perspektywie przełoży się na lepsze wyniki[2].
Czy można być innowacyjnym, prowadząc lokalny sklep?
Innowacyjny może być każdy biznes, niezależnie od tego, czy działa w branży technologicznej, czy odzieżowej, usługowej czy handlowej. Sklepy niezależne mogą z sukcesem wdrażać innowacje, a często już to robią. Właściciele biznesów, którzy funkcjonują w sieciach franczyzowych, nierzadko mają dostęp do coraz to nowszych rozwiązań z zakresu zarządzania oraz ciekawych form promocji. Jednocześnie na co dzień są blisko konsumentów i ich potrzeb, komunikują się z nimi, a także testują własne pomysły.
Jedna z przedsiębiorczyń, współpracująca z Grupą Eurocash w ramach sieci ABC zauważyła, że jej klienci chcieliby zamawiać gotowy koszyk zakupowy i opłacać go odpowiednio wcześniej – tak, by gdy dotrą do sklepu, zakupy już na nich czekały, bez konieczności stania w kolejce. Zgłosiła więc chęć wprowadzenia takiego rozwiązania do konkursu Herosi Innowacyjności. Na tym jednak nie kończy się jej pomysłowość i czujność na potrzeby otoczenia. Współpraca z lokalnym Kołem Gospodyń Wiejskich zainspirowała ją do rozszerzenia tego rozwiązania także o aspekt społeczny – wprowadzenie „zawieszonego koszyka”, który stanowiłby opłaconą przez darczyńcę paczkę zakupów dla osoby w potrzebie.
Innym przykładem nieszablonowego podejścia lokalnego biznesu jest Pan Rafał Wójs, który postanowił zgłosić do Herosów Innowacyjności projekt odświeżenia sąsiadującego z jego placówką, przedszkolnego podwórka. Efektem tego działania, choć nie wprost skoncentrowanego na rozwoju jego sklepu, są zadowoleni klienci-rodzice.
– Innowacyjność to moim zdaniem niekoniecznie świat technologii i futurystyczne wizje. To dla mnie świeże podejście do dobrze nam znanej codzienności. Przykład? W przedszkolu obok mojego sklepu jest plac zabaw, który wymagał odświeżenia. W ramach konkursu Herosi Innowacyjności, organizowanego przez Grupę Eurocash, pozyskałem środki na doposażenie przedszkolnego podwórka. Efekt? Mamy odstawiają do przedszkola pociechy, które aż rwą się do zabawy na świeżym powietrzu i z uśmiechem przychodzą zrobić zakupy w moim sklepie – mówi Pan Rafał Wójs, właściciel sklepu Groszek.
Od problemu do innowacji w biznesie
Wspomniane dostawy zakupów można zaliczyć do tzw. innowacji popytowych. Są to nowe inicjatywy, wynikające z niespodziewanych zmian lub bieżących potrzeb. Sytuacje problemowe często wyzwalają w przedsiębiorcach ducha innowacyjności – uruchamiają proces kreowania innowacji, czyli drogę od zidentyfikowania potrzeby, przez pomysł i jego ocenę, po dopracowanie koncepcji oraz jej wdrożenie. Czas epidemii w sposób szczególny pokazał, jak wielką zaradnością i pomysłowością cechują się niezależni przedsiębiorcy, którzy stale szukają nowych dróg dotarcia do swoich stałych klientów.
Prowadząc własny biznes można oczywiście pójść o krok dalej i potrzeby samodzielnie kreować. Do tego przyda się otwartość na nowe idee, bo źródłem innowacji jest wszystko to, co inspiruje do procesu zmian. Dobry innowator to człowiek myślący nieszablonowo, który nie boi się oceny ani porażki i nigdy nie mówi „to się na pewno nie uda”.
Jak być dobrym innowatorem w biznesie ?
Niemal każdy polski przedsiębiorca może być innowatorem w swojej branży. Sprzyja temu nasz narodowy charakter – Polacy są pełni inicjatywy, otwarci, skłonni do ryzyka. Istnieją jednak uniwersalne zasady, których stosowanie pomaga w kreowaniu innowacji. Są to:
- Nastawienie na innowacje – dobry pomysł może trafić się wszędzie, dlatego warto mieć oczy i uszy otwarte;
- Bycie na bieżąco – śledzenie informacji handlowych, udział w szkoleniach, warsztatach, targach branżowych, pozwala lepiej rozeznać się w trendach i potrzebach konsumentów;
- Korzystanie z wiedzy innych i o innych – w kreowaniu innowacji przydatne jest doświadczenie pozyskane od kontrahentów, dostawców, konkurentów, a także pracowników. Warto też gromadzić wiedzę o klientach, by móc ją wykorzystać;
- Inspirowanie otoczenia – zachęcanie współpracowników i pracowników do zgłaszania własnych pomysłów, a także nagradzanie ich za kreatywność tworzy dobre środowisko dla innowacji;
- Otwartość na nowe technologie – chcąc być innowacyjnym, nie można zamykać się na współczesne kanały komunikacji z klientem, takie jak media społecznościowe czy aplikacje;
- Elastyczność – gdy pojawi się dobry pomysł, trzeba wdrożyć go szybko. Tak samo szybko warto reagować na nowe potrzeby, żeby dobrze wykorzystać okazję;
- Dbałość o marketing i sprzedaż – to właśnie w tych obszarach najszybciej da się zauważyć, jakich zmian czy udogodnień oczekują klienci.
Czy innowacja w biznesie mi się opłaci?
Na to pytanie istnieje jedna odpowiedź – twierdząca. Dobrze przemyślana innowacja na pewno przyniesie firmie wymierne korzyści. By się nimi cieszyć, nieraz jednak trzeba ponosić koszty, inwestując oszczędności czy środki z kredytu. Istnieją fundusze strukturalne i subwencje na rozwój innowacji – więcej można o nich przeczytać m.in. na stronach Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju czy Banku Gospodarstwa Krajowego.
Środki na innowacje można też pozyskać z crowdfundingu, czyli w ramach internetowych zbiórek, prowadzonych m.in. na stronach: tegibeesfund.com, myseed.pl, polakpotrafi.pl, wspólnyprojekt.pl czy wspieram.to. Crowdfunding jest zresztą sam w sobie innowacyjnym i perspektywicznym sposobem wspierania przedsiębiorczości. Bo tak jak w finansowaniu przedsięwzięć, tak w każdej dziedzinie biznesu przyszłość należy do innowatorów.
Grupa Eurocash wspiera innowacje
Warto pamiętać, że w ramach Grupy Eurocash przedsiębiorcy mogą także brać udział w regularnie organizowanym konkursie Herosi Polskiej Przedsiębiorczości, w którym nagradzana jest ich inicjatywa i pomysłowość. Zachęcamy do śledzenia programu na https://www.herosiprzedsiebiorczosci.pl/.
[1] Źródło: Akademia Umiejętności Eurocash, Działaj innowacyjnie i rozwijaj swój biznes – jak pozyskać wsparcie na prowadzenie swojego biznesu?
[2] Źródło: Portal Zarządzaj Online, Co to jest innowacyjność, http://www.zarzadzajonline.pl/zasoby/porady/art16,co-to-jest-innowacyjnosc.html Dostęp 9.09.2021 r.; Akademia Umiejętności Eurocash, Działaj innowacyjnie i rozwijaj swój biznes – jak pozyskać wsparcie na prowadzenie swojego biznesu?
Marnowanie żywności jest globalnym problemem, w ograniczenie którego angażują się zarówno organizacje międzynarodowe, jak i rządy poszczególnych państw. Od 2019 roku również w Polsce obowiązuje ustawa mająca na celu ograniczanie marnotrawienia żywności. Jest to ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności, której zapisy dotyczą także przedsiębiorców z branży handlu detalicznego. Sprawdź, co należy wiedzieć!
Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności weszła w życie w roku 2019, zaś od 19 września 2021 r. obowiązki w niej określone dotyczą również mniejszych sklepów, czyli takich, których powierzchnia sprzedaży wynosi powyżej 250 m2 (zobacz: Jakie są Twoje obowiązki w zakresie zapobiegania marnowaniu żywności?)
Jakie wymogi na Ciebie (jako Przedsiębiorcę sprzedającego żywność) nakłada ustawa? Przypominamy!
- Zawarcie umowy z organizacją pozarządową o przekazywanie jej żywności (w celu dalszego wykorzystania tej żywności zanim stanie się ona niezdatna do spożycia).
- Prowadzenie kampanii edukacyjno-informacyjnych w jednostce handlu (czyli w sklepie lub hurtowni).
- Raportowanie – przygotowywanie raz w roku i przesłanie sprawozdania o ilości marnowanej żywności.
- Obowiązek uiszczenia opłaty wynikającej z ilości zmarnowanej żywności.
- Informowanie o wysokości należnej opłaty lub o wartości przekazanej żywności w swoim sprawozdaniu finansowym oraz na stronie internetowej sklepu (jeśli sklep ma stronę www).
Dzisiaj szczegółowo omówimy pierwszy z obowiązków, a więc – zawarcie umowy z organizacją pozarządową.
Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności - umowa z organizacją pozarządową
Jako sprzedawca żywności jesteś zobowiązany do zawarcia umowy z organizacją pozarządową. Ma ona dotyczyć nieodpłatnego przekazywania żywności, która spełnia wymogi prawa żywnościowego, a nie jest już przeznaczona do sprzedaży. Organizacja, z którą podpiszesz umowę, jest zobowiązana do przeznaczenia tej żywności na realizację swoich zadań statutowych.
Umowę taką możesz zawrzeć z organizacją pozarządową, o której mowa w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (tekst ustawy znajdziesz tutaj). Celem statutowym organizacji musi być wykonywanie zadań zakresie:
a) pomocy społecznej, w tym pomocy rodzinom i osobom w trudnej sytuacji życiowej oraz wyrównywania szans tych rodzin i osób,
b) wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej,
c) działalności charytatywnej, polegającej w szczególności na przekazywaniu żywności osobom potrzebującym lub prowadzeniu zakładów żywienia zbiorowego dla osób potrzebujących.
Jeśli w danym powiecie działa więcej niż jedna taka organizacja, możesz sam zadecydować, z którą z nich zawrzesz umowę. Możesz podpisać umowy z kilkoma takimi organizacjami (także spoza powiatu, w którym jest Twój sklep). Jest to o tyle dobre rozwiązanie, że jedna organizacja może nie mieć możliwości odebrania od Ciebie całej zaoferowanej żywności, np. ze względu na zbyt małą skalę swojej działalności.
Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności - co przekazujemy?
Jaką żywność przekazujemy? Żywność spełniającą wymogi prawa żywnościowego, ale taką, która nie jest przeznaczona do sprzedaży. Nie może to być jednak żywność przeterminowana! Mogą natomiast występować wady w jej wyglądzie (np. połamane wafle lub ciastka) albo opakowaniu (np. pogniecione pudełka).
Nie przekazujemy napojów alkoholowych o zawartości alkoholu powyżej 1,2% oraz napojów alkoholowych będących mieszaniną piwa i napojów bezalkoholowych, w których zawartość alkoholu przekracza 0,5%.
Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności – proces zawierania umowy
Umowa z organizacją pozarządową musi być zawarta w formie pisemnej lub elektronicznej. Do zachowania pisemnej formy wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść umowy, a do zachowania formy elektronicznej wystarcza złożenie oświadczenia woli w postaci elektronicznej i podpisanie go kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Umowa zawarta w innej formie nie będzie obowiązywać.
Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności – co powinna zawierać umowa?
Ustawa określa, co powinno zostać uregulowane w umowie:
1) czas i sposób przekazywania żywności organizacji pozarządowej oraz rodzaj przekazywanej żywności;
2) podział kosztów odbioru i dystrybucji żywności pomiędzy stronami umowy;
3) wyszczególnienie przypadków, w których organizacja pozarządowa może zrezygnować lub odmówić odbioru żywności, np. gdy organizacja nie jest w stanie rozdysponować zbyt dużej ilości żywności;
4) okresu obowiązywania umowy oraz odpowiedzialności stron za niedotrzymanie warunków umowy, w tym warunków wypowiedzenia.
Ponadto w umowie warto zawrzeć jeszcze inne postanowienia: jakie warunki musi spełniać przekazywana żywność, sposób komunikacji pomiędzy sprzedawcą a organizacją, wskazanie osób do kontaktu po obu stronach umowy, treść protokołu przekazania żywności czy zasady organizowania kampanii edukacyjno-informacyjnych.
Pamiętaj! W przypadku wypowiedzenia umowy jako sprzedawca żywności musisz zawrzeć nową umowę najpóźniej w terminie 14 dni od dnia rozwiązania poprzedniej, chyba że obowiązują Cię jeszcze umowy z innymi organizacjami.
Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności – ewentualne kary
Sprzedawca żywności, który nie zawrze z organizacją pozarządową umowy dotyczącej nieodpłatnego przekazywania żywności, podlega karze pieniężnej w wysokości 5000 zł. Kary tej nie nakłada się jednak, jeśli sprzedawca żywności wykaże, że nie było możliwe zawarcie umowy dotyczącej nieodpłatnego przekazywania żywności z organizacją pozarządową wykonującą zadania na terenie powiatu, w którym prowadzi on działalność w zakresie sprzedaży żywności. Jeśli zatem wykażesz, że na terenie powiatu, w którym działa Twój sklep, nie ma żadnej organizacji spełniającej kryteria ustawowe, kara nie zostanie na Ciebie nałożona.
Ustawa o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności – realizacja umowy
Realizacja umowy wymaga dokumentowania ilości przekazywanej żywności oraz kosztów jej przekazywania. Dokumentujesz nie tylko ilość przekazanej żywności ogółem, ale również to, ile żywności trafiło do poszczególnych organizacji (jeśli zawarłeś umowę z więcej niż jedną).
Już niedługo na blogu pojawią się kolejne teksty, szczegółowo objaśniające obowiązki przedsiębiorcy, wynikające z ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. Zapraszamy do dalszej lektury!
Tekst przedstawia stan prawny na dzień 31 sierpnia 2021 r.
Już jest! Zobacz nasz podręcznik "Szanuję, nie marnuję!".
Znaczenia jakości obsługi w handlu nie da się przecenić. Z badania „State of Marketing 2019”[1] wynika, że dla aż 8 na 10 klientów jest ona tak samo ważna, jak produkt czy usługa, za którą płacą. Co zatem wpływa na doświadczenie klienta w sklepie i jak je poprawić? Oto cztery sprawdzone i szybkie sposoby na lepszą jakość obsługi.
Pracę nad jakością obsługi warto zacząć od zastanowienia się, co decyduje o tym, że klient swoje doświadczenie z daną firmą ocenia jako „dobre” lub „bardzo dobre”. Lista oczekiwań u każdego będzie wyglądać trochę inaczej, ale są pewne stałe punkty, o które można stosunkowo łatwo zadbać. Wystarczy…
1. Lepsza jakość obsługi w handlu to...szybko reagować i sprawnie działać
Nikt nie lubi czekać. Dlatego warto zorganizować pracę w sklepie w taki sposób, żeby klienci mogli sprawnie zrobić zakupy, a w przypadku jakichkolwiek problemów lub wątpliwości szybko skonsultować się z obsługą. Nie chodzi tylko o tempo nabijania produktów na kasę (chociaż, jeśli widzimy, że w naszym sklepie często tworzą się kolejki, otwarcie drugiego stanowiska to z pewnością dobry pomysł). Ważne są jednak także inne kwestie – chociażby szybkie podchodzenie do osób, które zaczynają rozglądać się po sklepie w poszukiwaniu kogoś, kto odpowie na ich pytanie.
Pamiętajmy, że obsługa klienta nie ogranicza się do momentu, w którym dana osoba płaci – także jeśli chce coś zamówić, zwrócić produkt, złożyć reklamację lub załatwić inną sprawę, powinna zostać obsłużona możliwie szybko. Najlepiej, żeby zajął się nią inny pracownik niż ten, który w danym momencie obsługuje kasę. W ten sposób klient z reklamacją nie będzie musiał czekać, aż inni zrobią zakupy, a ci robiący zakupy nie będą się niecierpliwić, że ktoś akurat w czasie ich zakupów składa reklamację. Właśnie dlatego dobrą praktyką jest zaangażowanie do obsługi sklepu przynajmniej dwóch osób jednocześnie. Jedna przyjmuje klientów przy kasie, druga reaguje na bieżąco na pytania i potrzeby przebywających na terenie placówki.
2. Lepsza jakość obsługi w handlu to...ułatwiać życie klientowi
Każdy z nas ma na co dzień tyle zajęć i obowiązków, że nie chce już pamiętać o tym, że dostawa jedynego mleka, które toleruje jego dziecko, na 90% przyjdzie w tym tygodniu w środę, a nie w czwartek. Jeśli tej samej osobie w innym sklepie sprzedawca zaoferuje, że po prostu wyśle jej sms-a, kiedy dane mleko będzie dostępne – możemy być pewni, że to właśnie tam ta osoba zrobi zakupy i to ten sklep będzie polecać całej rodzinie. Ułatwianie ludziom życia to podstawa dobrej obsługi, a konieczność wielokrotnego kontaktu w tej samej sprawie budzi frustrację aż u 84% klientów![2] Stąd też dwie proste zasady: po pierwszym kontakcie ze strony klienta to sklep przejmuje inicjatywę, a do tego wszystko, co możemy zrobić „za klienta” – wypełnić formularz zwrotu, znaleźć na półce wege jogurt, spakować zakupy do torby – robimy sami. Jeśli będziemy się do nich stosować, dobre opinie mamy jak w banku!
3. Lepsza jakość obsługi w handlu to...podchodzić do każdego indywidualnie
Przykład podany w poprzednim punkcie jest też istotny z tego względu, że pokazuje moc indywidualnego podejścia i spersonalizowanej obsługi, które zajmują wysokie miejsce na liście oczekiwań klientów. 8 na 10 klientów chce być traktowanych w sposób indywidualny i w interakcji z firmą chce się czuć jak osoba, a nie liczba[3]. To ważna kwestia, przy której wbrew pozorom można popełnić sporo błędów. Przykładowo: proponowanie klientowi produktu w promocji przy zakupach może być traktowane jako spersonalizowana oferta, pod warunkiem, że w taki sam sposób nie zachęciliśmy właśnie poprzednich pięciu osób w kolejce.
Jak w takim razie uwzględnić w standardach obsługi indywidualne podejście? Przede wszystkim trzeba postawić na empatię: nauczyć się słyszeć i widzieć klienta wraz z jego nastrojem, preferencjami i potrzebami. Jedni mają ochotę porozmawiać ze sprzedawcą o cenach i pogodzie, inni wolą ograniczyć interakcję do kurtuazyjnych „dzień dobry”, „dziękuję” i „do widzenia” – a kiedy tylko mogą, korzystają z kas samoobsługowych. Podobnie jedni doceniają, że przy półce pyta się ich, czego szukają, a inni wolą rozejrzeć się wśród produktów w samotności. Niektórzy z pewnością ucieszą się, kiedy przy kasie zaproponujemy im przetestowanie nowego smaku kabanosów, ale jeśli przed chwilą skasowaliśmy z koszyka danego klienta 10 produktów wege – z pewnością możemy znaleźć lepiej dostosowany do jego potrzeb produkt. Podsumowując, dobry sprzedawca wie, kiedy wejść w interakcję z klientem, a kiedy się z niej wycofać – i jaka powinna być tej rozmowy treść.
4. Lepsza jakość obsługi w handlu to… być miłym i życzliwym
O tym chyba nie trzeba przypominać nikomu, kto prowadzi własny sklep. Budowanie więzi z klientami to absolutna podstawa, a zaczyna się ono właśnie od bycia grzecznym i uprzejmym! Uśmiech i „dzień dobry” powiedziane do klienta, który właśnie przekroczył próg sklepu, gwarantuje dobre pierwsze wrażenie, którego nic nie zastąpi. Klient, który nas lubi, naprawdę jest w stanie wybaczyć nam wiele niedociągnięć! I odwrotnie, jeśli nie pozyskamy sympatii klienta, nie pomogą nam ani najniższe ceny, ani najlepsza oferta. Brak życzliwości i uprzejmości ze strony obsługi to jeden z najczęstszych powodów zmiany dostawcy przez klientów[4].
Jak widać, na dobrą obsługę klienta składają się czynniki, których wdrożenie w sklepie nie wymagają ani dodatkowych nakładów finansowych, ani dużych zmian organizacyjnych. Wystarczy właściwy człowiek na właściwym miejscu, który będzie potrafił dostosować styl obsługi i komunikacji do potrzeb konkretnych kupujących. Zadowolenie klientów gwarantowane!
[1] Salesforce, State of Marketing 2019: https://www.salesforce.com/blog/top-marketing-trends-navigate-change/
[2] Accenture, Global Consumer Pulse Survey: https://www.karieramanagera.pl/umiejetnosci-miekkie/zarzadzanie-zespolem/obsluga-klienta-co-frustruje-konsumentow-najbardziej
[3] Salesforce, State of Marketing 2019: https://www.salesforce.com/blog/top-marketing-trends-navigate-change/
[4] Accenture 2013, Obserwatorium Zarządzania 2013: https://focustelecom.pl/blog/idealna-obsluga-7-krokow-do-uszczesliwienia-klienta/
Choć do sektora MŚP zalicza się aż 99 proc. polskich firm[1], w świecie zdominowanym przez globalne marki trudno dostrzec codzienny trud niezależnych przedsiębiorców. Zdaniem prof. dr. hab. Henryka Mruka, Jurora w konkursie „Herosi Polskiej Przedsiębiorczości” Grupy Eurocash, to właśnie na mniejszych podmiotach opiera się nasza gospodarka. Warto tu docenić szczególnie właścicieli sklepów detalicznych, bo ich rola społeczno-ekonomiczna jest nie do przecenienia.
Wsparcie podatkowe dla regionu
Każda firma jest zobowiązana do odprowadzania podatków na rzecz państwa, a im bardziej rozwija sprzedaż, tym większymi kwotami zasila jego budżet. Według danych PARP polskie przedsiębiorstwa generują blisko ¾ PKB, przy czym małe i średnie podmioty odpowiadają za co 2. jego złotówkę. Spośród ponad 2 mln firm aż 22,4 proc. prowadzi działalność handlową[2]. To duża i znacząca grupa, której podatki na poziomie regionu wracają do nas jako środki na edukację, infrastrukturę i rozwój. Prof. dr hab. Henryk Mruk przypomina, że oprócz podatków ważna jest też sieć powiązań, w jakich funkcjonują przedsiębiorcy:
Silną stroną niezależnych sklepów detalicznych jest współpraca z lokalnymi producentami, wzbogacanie oferty handlowej ich wyrobami, np. pieczywem, warzywami, owocami, wyrobami mięsnymi, nabiałem. Takie działania stanowią spoiwo dla społeczności lokalnej, nadają sens i smak życiu pojedynczych osób oraz całych grup społecznych.
Lokalne sklepy blisko potrzeb
Pomimo, że wyprawy do galerii handlowych stały się rytuałem wielu rodzin, badania pokazują, że 43 proc. Polaków woli robić zakupy w lokalnych sklepach[3]. Oferta sklepów osiedlowych jest coraz bardziej atrakcyjna – i asortymentowo, i cenowo. Wynika to m.in. z rosnącej popularności modelu franczyzowego, który pozwala przedsiębiorcom rozwijać się, odpowiadając jednocześnie na potrzeby klientów. Do pobliskich sklepów konsumenci udają się po produkty pierwszej potrzeby, a także po kontakt z drugim człowiekiem. Ich rola społeczna jest niepodważalna, ale rzadko doceniana – mówi prof. Mruk:
Oceniamy lokalne sklepy jako element otoczenia, tzw. „dobro wolne”. Nie uświadamiamy sobie ich istnienia, a tymczasem właściciele tych miejsc wstają o brzasku i udają się na spoczynek długo po zachodzie słońca, po to, byśmy mieli świeże produkty następnego ranka. Uważam, że wysiłek właścicieli oraz załóg niezależnych sklepów, ich praca, ale też pogoda ducha, budują szczęście społeczności lokalnych.
Samopomoc i wspieranie społeczności
Społeczne znaczenie pracy w handlu niezależnym można rozpatrywać także na poziomie samopomocy. Właściciele oraz personel takich sklepów czują się częścią lokalnych społeczności, tym chętniej więc dbają o ich dobrostan. W sklepie za rogiem łatwo spotkać np. ogłoszenia o zgubionych kluczach czy zachęcające do głosowania w budżecie partycypacyjnym, lecz siłę tych miejsc ujawniła tak naprawdę dopiero pandemia. W czasie lockdownu właściciele osiedlowych sklepów jako pierwsi wyciągnęli rękę do klientów, o czym przypomina prof. Mruk:
Wiele sklepów zorganizowało system dowożenia zakupów do domów klientów, czy to we własnym zakresie, czy z pomocą wolontariuszy. Właściciele sklepów okazywali wsparcie lokalnym drużynom sportowym, strażakom, szkołom, domom opieki społecznej. Byli aktywni we wspieraniu akcji charytatywnych. Imponujące jest ich zaangażowanie oraz skala tej pomocy.
Siła w skali: miejsca pracy
Choć przeciętny właściciel sklepu zatrudnia jedną, dwie czy kilka osób, w skali kraju handel niezależny stanowi znaczącą grupę pracodawców. 68 proc. Polaków zatrudnionych w przedsiębiorstwach (6,8 mln osób) pracuje w firmach małych i średnich, a 22,3 proc. z nich – w handlu[4]. Tam często traktowane są przez szefów po partnersku, a nawet jak członkowie rodziny. Zdaniem prof. Mruka wynika to z faktu, że dobra (a więc zadowolona) obsługa to jeden z największych atutów takich miejsc:
Właściciele sklepów są świadomi tego, że punkt wyjścia to właściwa oferta oraz obsługa. Te właśnie kanony biznesu znalazły się u podstaw ich działania, a troska o pracowników nie zmieniła się nawet w czasie epidemii. Wtedy wymagała ona szczególnego wysiłku, innowacji i kreatywnych pomysłów. Należało zadbać o zapewnienie miejsc pracy, o stosowne do warunków wynagrodzenie, o terminowe wypłacanie pensji. Było warto, bo dobre relacje właścicieli z personelem sklepu to filary jego kultury i atmosfery, którą tak bardzo cenią klienci.
Promowanie przedsiębiorczych postaw
Mówi się, że osoby szczególnie pełne inicjatywy zostały obdarzone genem przedsiębiorczości. Otwartość na wyzwania, kreatywność, brak oporów przed podejmowaniem ryzyka – to cechy, które często charakteryzują właścicieli niezależnych biznesów. Niektórzy z nich handlowe szlify zdobyli samodzielnie, inni przed pójściem na swoje uczyli się w pracy u kogoś. Teraz służą wiedzą, przykładem oraz inspiracją kolejnym przyszłym przedsiębiorcom, a to napędza handel do dalszego rozwoju. Warto pamiętać, że do sukcesu w handlu niezbędny jest jeszcze jeden czynnik: odrobina optymizmu i pogody. Bo jak mówi na koniec prof. Mruk:
Korzenie przedsiębiorczości wyrastają z optymizmu właścicieli sklepów. Widoczna jest ich radość życia, spokój, duma z własnej pracy, poczucie humoru, pogoda, nadzieja, miłość do rodziny, do ludzi, zainteresowanie zadowoleniem klientów. Pozytywne emocje zdecydowanie przeważają nad negatywnymi. I taka właśnie proporcja cechuje ludzi czynu, przedsiębiorców
[1] Źródło: Raport PARP o stanie sektora MŚP w Polsce https://www.parp.gov.pl/storage/publications/pdf/PARP-26_Raport-2021-07-22_WCAG_210726.pdf. Dostęp 09.09.2021
[2] Ibidem.
[3] Źródło: dane z globalnego badania YouGov, opublikowanego w maju 2021 r., cyt. za: Mazurkiewicz P., Polacy polubili małe sklepy. Czy na długo?, https://www.rp.pl/handel/art113121-polacy-polubili-male-sklepy-czy-na-dlugo Dostęp 8.09.2021 r.
[4] Źródło: PARP, dz. cyt.
Brak wyników wyszukiwania
Spróbuj wyszukać ponownie.