Kategoria bloga
Lato to nie lada wyzwanie dla branży handlowej. Dlaczego? Przede wszystkim ciepłe dni przynoszą znaczące zmiany w nawykach zakupowych klientów i wpływają na zawartość ich koszyka. Rośnie udział produktów świeżych, w tym tzw. „ultraświeżych”. To z kolei może wiązać się ze zwiększonym marnowaniem żywności – warzywa, owoce, pieczywo oraz mięso to kategorie, które najczęściej trafiają do sklepowych koszy na śmieci[1]. Jak zatem zarządzać asortymentem, by utrzymać satysfakcjonującą sprzedaż, a przy okazji ograniczyć wyrzucanie jedzenia?
Według danych Komisji Europejskiej, straty żywności w sektorze handlu stanowią około 5% ogółu marnowanej żywności. W porównaniu z gospodarstwami domowymi, które odpowiadają za 53% wyrzucanego jedzenia, liczba ta może wydawać się nieistotna. Jednak, biorąc pod uwagę, jak bardzo sieci handlowe wpływają na postawy konsumenckie, branża ma także ogromny wpływ na kształtowanie się zjawiska marnowania żywności[2].
Odpowiedzialny biznes – jak ograniczyć marnowanie produktów?
Przede wszystkim warto zadbać o składanie przemyślanych zamówień – takich, które spełnią potrzeby klientów sklepu, ale jednocześnie nie wygenerują zbyt wiele strat żywności. Po drugie, dobrze jest zadbać o właściwe warunki przechowywania produktów, ze szczególnym uwzględnieniem tych popularnych latem – czyli sezonowych owoców czy lodów. W ten sposób wydłużamy ich żywotność i minimalizujemy straty w asortymencie.
Sezonowość produktów świeżych – co warto wiedzieć?
Owoce i warzywa różnią się od na początku i na końcu sezonu. Przykładowo, na początku sezonu mogą być one średnio mniejsze oraz posiadać zazielenienia i drobne przebarwienia, za to mają długą żywotność na sklepowej półce. Pod koniec sezonu żywotność ta jest wyraźnie krótsza, pojawiają się częstsze przebarwienia, a także wybijanie w pęd (w przypadku cebuli) czy kiełkowanie[3].
Warzywa i owoce dzielą się na zimno i ciepłolubne, co z kolei warunkuje sposób ich przechowywania przed sprzedażą. Do warzyw i owoców zimnolubnych zaliczamy m.in.: jabłka, gruszki, śliwki, wiśnie, czereśnie, truskawki, a także marchew, por kapustę czy pieczarki. Idealna temperatura ich przechowywania waha się w granicach 2 do 6 stopni Celsjusza. Do warzyw i owoców ciepłolubnych zaliczamy m.in.: cytryny, ananasy, mango, banany, a także ziemniaki, ogórki, cebulę, czy pomidory. Ich temperatura przechowywania powinna być utrzymana między 10 a 13 stopni Celsjusza[4].
Pod uwagę należy wziąć również utrzymanie odpowiedniej wilgotności powietrza (zbyt niska może powoduje utratę wody, a przez to jędrności warzyw i owoców).
Co ciekawe, niektóre z owoców mają zdolność emisji etylenu (naturalny gaz roślinny, ma wpływ na dojrzałość roślin) nawet po zbiorze. Należą do nich m.in.: awokado, brzoskwinie, dojrzałe banany, jabłka, gruszki, nektaryny czy pomidory. Powinny być one odseparowane od warzyw wrażliwych na wspomniany gaz, tj. m.in.: od brokułów, kalafiorów, sałat, marchwi, truskawek czy malin[5].
Sezonowość koszyka zakupowego – jak wygląda latem?
Szczególnej uwagi w ciepłe miesiące wymagają produkty przechowywane w warunkach chłodniczych, tj. nabiał, garmażerka czy mięso. Wyższe temperatury mogą sprawić, że sklepowe lodówki będą gorzej radziły sobie z utrzymaniem pożądanej temperatury – dobrą praktyką jest zatem regularne jej kontrolowanie.
Latem bardzo atrakcyjnym produktem są lody. Należy pamiętać, że ulegają one szybkiemu rozmrożeniu poza lodówką, a przy ponownym zamrożeniu mogą okazać się niebezpieczne. Dlatego chłodziarki z lodami powinny znajdować się pod stałą kontrolą personelu i nie pozostawać otwarte, kiedy klienci z nich nie korzystają. Dobrym pomysłem będzie zatem umieszczenie takich chłodziarek w taki sposób, by były one widoczne np. dla kasjerów.
Dlaczego warto być odpowiedzialnym przedsiębiorcą?
Redukowanie tzw. „food waste” jest nie tylko odpowiedzialną postawą, ale także – rozsądną. W końcu z wyrzucaną, niesprzedaną żywnością wiążą się konkretne straty pieniężne. Produkcja żywności nieodłącznie wiąże się z pozostawieniem „śladu węglowego” – dobrze więc, byśmy starali się go nie powiększać, marnując ją i wykorzystując to, co już zostało wytworzone. O ile w przypadku 1kg rosnących na polu warzyw produkcja CO2 (czyli właśnie ślad węglowy) wynosi 0,4 kg, o tyle w przypadku kilograma drobiu wynosi ona aż 3,5 kg, zaś w przypadku wołowiny aż – 26 kg CO2[6].
[1] Odpowiedzialne lato w sklepie – jak zarządzać produktami świeżymi, żeby jak najmniej marnować, Akademia Umiejętności Eurocash, czerwiec 2021.
[2] Ibidem.
[3] Ibidem.
[4] Ibidem.
[5] Ibidem.
[6] Ibidem.
Marki własne obecne są na naszym rynku od wielu lat i ich udział w koszykach zakupowych Polaków stale rośnie. Obecnie segment marek własnych wart jest ponad 25 mld złotych, a podczas epidemii notował szczególne wzrosty. Dla konsumentów główną wartością sklepowych linii produktowych jest wysoka jakość w przystępnej cenie. A jakie korzyści z marki własnej na półkach sklepu mają przedsiębiorcy?
Obejmuje ona produkty wytwarzane na zlecenie i sprzedawane wyłącznie w sklepach należących do danej sieci handlowej. Jej nazwa nie występuje w standardowym portfolio producenta. Z założenia produkty linii własnych sieci handlowych miały stanowić tańszą alternatywę dla wyrobów największych producentów i międzynarodowych marek. Koncepcja marki własnej opiera się na dostarczaniu nabywcom podobnych artykułów, o zbliżonej jakości do tzw. „A-brands” (czyli marek topowych), w większości przypadków za niższą cenę[1].
W Polsce od kilkunastu lat możemy zaobserwować szybki rozwój linii własnych, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich 10 lat, kiedy to marki własne zaczęły wygrywać z markami producenckimi na niektórych rynkach. Dobrym przykładem jest rynek nabiału – szacuje się, że ponad połowa kupowanego w Polsce nabiału to właśnie marki własne. Każdy z nas przynajmniej raz kupił tego typu produkt, a gospodarstwa domowe sięgają po artykuły marki własnej średnio co 3 dni[2].
Mówi się nawet o następnej generacji marek własnych, tzw. “private brands”. Są to szeroko rozpoznawalne marki, wyłączne dla sprzedawcy detalicznego lub kanału dystrybucji, z odrębnymi atrybutami, wspierane przez intensywny marketing. Czyni je to bardzo podobnymi do dobrze znanych marek producenckich.
Epidemia i związane z nią spowolnienie gospodarcze sprawiły, że konsumenci stali się bardziej wrażliwi na cenę produktu. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę PMR w grudniu 2020 roku, ponad połowa respondentów (57%) obecnie bardziej niż przed epidemią kieruje się ceną podczas zakupów spożywczych, co w naturalny sposób skłania ich w stronę marek własnych. Jedynie 8% Polaków twierdzi, że nigdy nie kupuje produktów marek własnych[3].
Z kolei z badania przeprowadzonego przez GFK wynika, że marki własne najchętniej kupowane są przez rodziny z dziećmi oraz tzw. “puste gniazda”, czyli rodziców, których dzieci niedawno wyprowadziły się z domu. Co ważne, kupującymi nie kierują wyłącznie powody ekonomiczne. Dla preferencji nie ma też znaczenia miejsce zamieszkania czy deklarowane zarobki konsumenta. Przeważnie marki własne są traktowane na równi z producenckimi. Często wręcz kupowanie produktów linii własnej postrzegane jest jako przejaw sprytu konsumenckiego, postawy typu “kupuję równie dobry artykuł, a w lepszej cenie”[4].
Marki własne wpływają w pozytywny sposób na pozycjonowanie danej sieci i jej odbiór wśród konsumentów. Dzięki nim rośnie jej wiarygodność. Jak podaje Deloitte w najnowszym badaniu konsumenckim, niemal jedna trzecia Polaków ufa spożywczym markom własnym. Wciąż przybywa też konsumentów, którzy kupują takie produkty, ponieważ uważają, że są takiej samej lub lepszej jakości niż marki producenckie[5].
Własna linia produktów może wpływać też na poprawę wizerunku sklepu, wzrost prestiżu czy większą lojalność konsumentów. Możliwe jest także wykorzystanie “efektu halo” poprzez przeniesienie pozytywnej opinii o istniejących produktach marki własnej na nowy, dopiero wprowadzany na rynek produkt. Jak wynika z przeprowadzonych badań, oferowanie artykułów, które spełniają oczekiwania klientów, wywołuje u nich chęć zakupu produktów z innej kategorii.
Marka własna to także lepsza pozycja sieci handlowej na rynku. Dzięki niej sieć zwiększa swoją kontrolę nad jakością i rodzajem oferowanych produktów, które mogą być też udostępniane po niższych cenach. Wprowadzenie własnej linii artykułów to także nowe możliwości oferowania produktów z pominięciem dużych nakładów inwestycyjnych, skróceniem czasu wprowadzenia na rynek oraz zmniejszonych kosztach na promocję[6]. Umożliwia to szybsze reagowanie na sytuację rynkową i bieżące potrzeby klientów.
Grupa Eurocash stworzyła strategię, dzięki której pomożemy naszym Klientom podnieść atrakcyjność ich asortymentu, a co za tym idzie – ich konkurencyjność w codziennych zakupach. Marki Nowoczesnego Przedsiębiorcy, oferowane przez Grupę Eurocash, to wysokojakościowe artykuły z „codziennych” kategorii (takich jak np. nabiał), które nie tylko umożliwiają konkurowanie ceną, ale także stanowią kompletne rozwiązanie dla zaopatrzenia sklepu i wspierają pozycjonowanie sieci, w ramach których zrzeszeni z nami przedsiębiorcy prowadzą swoje sklepy. Już teraz oferujemy ponad 600 różnych produktów pod ponad 70 markami. Zapraszamy do współpracy!
[1] Handel Wewnętrzny, Marki własne sieci handlowych jako instrument strategii marketingowych wiodących detalistów, http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight-92653bc7-90f0-4433-8332-b7ed5945503f/c/IBRKK-handel_wew_4-1-2018-65-78.pdf . Dostęp 13.06.21.
[2] Raport GFK, Marki własne, segmentacja PL Shopper (2021).
[3] Raport PMR, Marki własne ze stałym miejscem w koszyku zakupów, https://retailmarketexperts.com/dane-i-analizy/infografiki/marki-wlasne-ze-stalym-miejscem-w-koszyku-zakupow/ . Dostęp 15.06.21.
[4] Raport GFK, Marki własne, segmentacja PL Shopper (2021).
[5] Deloitte, Global State of Consumer Trucker (luty 2021), prawie-polowa-polakow-kupuje-na-zapas.html . Dostęp 15.06.21.
[6] Studia i Prace Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania nr 39 (2015), Rozwój i znaczenie marki własnej.
Wiele osób kojarzy odpowiedzialny biznes z projektami i kampaniami, które wspierają konkretne inicjatywy czy grupy społeczne. To oczywiście słuszne rozumienie pojęcia CSR. Ale czy współcześnie możemy mówić o społecznej odpowiedzialności biznesu jedynie jako wycinku funkcjonowania firmy – w dodatku wycinku ocenianym poza kontekstem jej kluczowej działalności?
Pojęcie społecznej odpowiedzialności biznesu (ang. corporate social responsibility, CSR) we współczesnym rozumieniu towarzyszy przedsiębiorcom już od co najmniej kilku dekad, jednak sama idea liczy sobie blisko cztery tysiące lat[1]. Już w starożytnych tekstach potępiano lichwę, zaś w islamie od wieków występuje instytucja Zakatu, czyli obowiązkowego podatku na rzecz ubogich[2]. Wzrost zainteresowania tą sferą działalności gospodarczej nastąpił w latach 50. ubiegłego wieku, kiedy ukazała się książka R. Bowena „Social Responsibilities of the Businessman”.
Od tamtego czasu koncepcja CSR nieustannie się rozwijała, a wraz z nią – zakres społecznie odpowiedzialnych inicjatyw podejmowanych przez przedsiębiorstwa z różnych branż. Im więcej jednak wokół nas CSR-u, tym częściej zadajemy sobie to jedno trudne, ale kluczowe pytanie. Czy dana firma jest społecznie odpowiedzialna na co dzień, dostosowując do polityki CSR swoje cele biznesowe i politykę ich realizacji, czy tylko z doskoku „tuszuje” swój negatywny wpływ na środowisko, zdrowie, etc. za pomocą głośnych, budżetowych kampanii?
Odpowiedzialna postawa biznesu powinna wypływać z samej tożsamości marki. Tylko wtedy mamy pewność, że będzie się przejawiać we wszystkich jej działaniach. W obliczu postępujących zmian społecznych czy ekologicznych nie wystarczy, że przedsiębiorstwa będą „rekompensowały” swój szkodliwy wpływ na innych za pomocą działów CSR, traktowanych na równi z księgowością czy marketingiem. Co więcej, odpowiedzialności wymaga się już nie tylko od największych biznesowych graczy, ale, na dobrą sprawę, od wszystkich uczestników rynku.
Co firma chce zmienić swoją obecnością na rynku? Jaką rolę będzie pełnił jej produkt lub usługi? Jakie problemy pomoże rozwiązać i w jaki sposób wesprze społeczność zbudowaną wokół naszego przedsiębiorstwa? To pytania, na które warto odpowiedzieć sobie już na etapie zakładania działalności. Pomogą one w zbudowaniu trwałego i solidnego fundamentu dla biznesu, a przy okazji ułatwią formułowanie misji i wizji – niezbędnych dla wytyczenia kierunku na przyszłość.
Przykłady firm, którym na co dzień mocno przyświeca chęć wsparcia społeczności skupionych wokół nich, można znaleźć w najnowszym dokumentalnym cyklu zrealizowanym z inicjatywy organizacji Consumer Goods Forum, a wyprodukowanym przez BBC StoryWorks Commercial Productions, zatytułowanym Better Lives through Better Business (tłum. Lepsze życie, dzięki odpowiedzialnemu biznesowi). W ramach akcji 27 przedsiębiorstw, należących do Consumer Goods Forum (CGF), zrzeszającej producentów i sieci handlowe w 70 krajach świata, prezentuje, jak ich działalność przyczynia się do poprawy jakości życia ludzi.
BBC StoryWorks pokazuje także przykład z polskiego podwórka. Grupa Eurocash, jako jedyna firma z Polski, zaangażowała się w projekt i pokazała, że wspierając przedsiębiorczość swoich pracowników i klientów, wpływa na rozwój handlu niezależnego, a ten z kolei – rozwija lokalne społeczności i regiony w Polsce.
Niezależni przedsiębiorcy są inspiracją i motywacją do działania dla Grupy Eurocash, już od ponad 25 lat. Kiedy w latach 90., tuż po zmianie ustrojowej, do Polski przyjechał prezes firmy, Luis Amaral, jego uwagę zwróciły tysiące małych przedsiębiorstw, prężnie rozwijających się po upadku poprzedniego systemu. To właśnie z ich właścicielami zdecydował się współpracować i tworzyć wartość w handlu detalicznym i to właśnie oni są motorem zrównoważonego rozwoju – tworzą tysiące miejsc pracy, płacą podatki lokalnie, zapewniają regionalnym producentom kanały dystrybucji ich produktów, tym samym przyczyniając się do rozwoju lokalnych gospodarek.
Materiał można zobaczyć tutaj:
Akcje z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu są wciąż bardzo istotne i cenne. Ważne jednak, by były one spójne z wartościami przedsiębiorstwa, a nie toczyły się „równolegle”. CSR powinien stanowić bowiem integralną cześć działalności, nie zaś jej peryferyjną funkcję. Przykład?
Popularna na zachodzie marka obuwia TOMS jest jednym z najwyraźniejszych przykładów, gdzie CSR jest dosłownie wpisany w misję firmy. Brzmi ona bowiem następująco: „Za każdą parę butów TOMS zakupionych przez Internet lub w sklepie, firma zapewni parę potrzebującemu dziecku. Jeden do jednego”[3]. W tym przypadku inicjatywa CSR jest na stałe i nierozerwalnie wpisana w działalność firmy.
Innym przykładem programów CSR wynikających bezpośrednio z wartości organizacji są projekty organizowane przez Grupę Eurocash. Naszą misją jest bowiem zapewnianie skali i możliwości, jakie mają duże sklepy – mniejszym, należącym do niezależnych właścicieli placówkom. Wyraża się to nie tylko przez wspieranie ich biznesów operacyjnie i logistycznie, ale także przez pielęgnowanie w nich tego, co dla nas najcenniejsze – genu przedsiębiorczości. W jaki sposób? Za pomocą edukacji (Akademia Umiejętności Eurocash), wsparcia finansowego (Program Stypendialny dla dzieci pracowników Grupy) oraz konkursów (Herosi Polskiej Przedsiębiorczości oraz Herosi na Starcie).
Małe i średnie przedsiębiorstwa to podstawa każdej gospodarki, więc ich rozwój wpływa na nas wszystkich!
[1] https://odpowiedzialnybiznes.pl/artykuly/csr-2-0-ewolucja-i-rewolucja-spolecznej-odpowiedzialnosci-biznesu/ Dostęp 29.06.2021
[2] Ibidem.
[3] https://mission-statement.com/toms/. Dostęp 30.06.2021.
Świeże dostawy owoców i warzyw, szeroki wybór na dziale z nabiałem, dobre pieczywo oraz bogata oferta lokalnych mięs i wędlin to jest to, czego najczęściej poszukujemy w sklepie koło domu. Przedsiębiorca, który spełnia te warunki, może mieć pewność, że spełni potrzeby klienta, a co za tym idzie – zyska jego lojalność.
Dział świeży w sklepie to miejsce, którym równie szybko możemy „wygrać” klienta, jak go stracić. Świeże i dobrej jakości mięsa, warzywa, owoce, to właśnie te produkty, po które ludzie wracają do lokalnych sklepów – szczególnie w czasach, w których w wielkoformatowych sieciach, kuszących cenami, aż roi się od produktów wysoko przetworzonych i dań instant. Z drugiej strony, to także ryzykowny dział, który wymaga stałej opieki i kontroli. Wystarczy jeden spleśniały pomidor na stoisku z warzywami, żeby klient „obraził” się na swój ulubiony sklep – i wystawił mu niepochlebną opinię w mediach społecznościowych.
Dział świeży może być większy lub mniejszy, lepiej lub gorzej zaopatrzony, ale podstawy są zawsze te same – to nie jest ekspozycja stała. Kiedy decydujemy się na sprzedaż świeżych produktów w swoim sklepie, bierzemy na siebie obowiązek dbania o ich jakość. Obligują nas do tego nie tylko zasady uczciwej gry rynkowej, ale też m.in. Państwowa Inspekcja Handlowa oraz Państwowa Inspekcja Sanitarna, które mają prawo kontrolować, czy[1]:
Warto pamiętać, że brak znajomości przepisów nie zwalnia z ich przestrzegania. Dlatego też każdy prowadzący sklep powinien zapoznać się z rozporządzeniem nr 852/2004 zał. II. Zawiera ono komplet wymogów, którym muszą sprostać wszystkie podmioty sektora spożywczego.
Podstawy mamy już za sobą – pora na bardziej subtelne aspekty związane z utrzymaniem w sklepie działu świeżego. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje ekspozycja produktów, której zasady porządkuje sztuka merchandisingu. Merchandising to techniki wywierania wpływu na zachowania klientów za pomocą odpowiedniej prezentacji oferowanych produktów na stoiskach w sklepie. Celem tych działań jest zwrócenie uwagi klienta na produkt i zachęcenie do jego zakupu, a w konsekwencji – wzrost sprzedaży.
Niezależnie o którym stoisku sklepu mówimy, ważna jest dostępność asortymentu, jego świeżość czy efekt obfitości – urządzenia chłodnicze, półki czy ekspozycje muszą być maksymalnie wypełnione towarami oraz odpowiednio pogrupowane. To, w jaki sposób są ułożone, ma ogromne znaczenie na wielkość sprzedaży. Szczegóły zależą już od rodzaju eksponowanych produktów[2].
Na dziale mięsnym ważne jest pokrojenie świeżego mięsa, pogrupowanie i właściwe ułożenie w ladach tak, by zwrócić uwagę klienta. To samo tyczy się ekspozycji wędlin. Ważne jest, aby lady chłodnicze były bogate w różnego rodzaju produkty, estetycznie ułożone, wyeksponowane i atrakcyjnie pokazane. Dobrą praktyką jest, aby po ułożeniu lady mięsnej i wędliniarskiej ocenić ją oczami wymagającego klienta. Jej powierzchnia powinna być zawsze wykorzystana bez widocznych pustych miejsc – ich obecność to dla klienta znak, że oferta została już „przebrana”, a więc pozostałe produkty nie mogą być pierwszej świeżości. Produkty muszą „krzyczeć”, by je kupić, bo są tak dobrej jakości[3].
Na stoisku z pieczywem też należy pamiętać o różnorodności asortymentu. Klienci przy jego zakupie kierują się nie tylko wyglądem, ale też zapachem i walorami dotykowymi (miękkość), dlatego produkty z kategorii wypieków powinny być łatwo dostępne i odpowiednio wyeksponowane na regałach piekarniczych. Dobrze ich ofertę regularnie uzupełniać w ciągu dnia – tak, aby klient niezależnie od godziny miał dostęp do swojego ulubionego chleba czy bułek. Co ciekawe, ostatnio popularne stało się też wypiekanie chleba na miejscu w sklepie, gdzie pachnący, ciepły jeszcze produkt może przyciągnąć jeszcze więcej klientów[4].
Stoisko z owocami i warzywami nazywane jest wizytówką sklepu. Najczęściej zresztą jest to też pierwsze stoisko, które odwiedza klient. Właśnie dlatego wrażenie, które robi, jest tak ważne – bo zostanie z klientem przez całe zakupy! Stoisko z warzywami i owocami, najlepiej dobranymi odpowiednio do sezonu, powinno być bogate w kolorowe towary, które chce się od razu wsadzić do koszyka. Nie od dziś wiadomo, że każdy z nas kupuje oczami. Dlatego należy dbać o atrakcyjny wygląd stoiska i równocześnie na bieżąco usuwać gorszej jakości produkty, by nie zaburzały jego wyglądu.
Tym, co warto wziąć pod uwagę w aranżacji stoiska z owocami i warzywami, są też trendy eko i bio. Nie ograniczają się one wyłącznie do wyboru produktów, o czym warto pamiętać. Wiklinowe kosze na owoce zrobią na klientach lepsze wrażenie, niż plastikowe lady. Podobnie wielorazowe torebki dostępne przy półkach jako alternatywa dla reklamówek będą dla coraz liczniejszych „zielonych” klientów argumentem za tym, żeby do danego sklepu wrócić. Coraz mniej widziane są też warzywa opakowane w folię, które – choć dłużej zachowują świeżość – są też mało przyjazne dla środowiska[5].
Atrakcyjne ekspozycje produktów w sklepach, ciekawe promocje, a nawet muzyka bez wątpienia wprowadzają klientów w miłą atmosferę, a to przekłada się na większe i częstsze zakupy. Nie należy bać się bogatej aranżacji. Im więcej rozlokowanego towaru w sklepie, tym większa sprzedaż.
Nie możemy zapominać, że ważny ogniwem w całej drodze towaru – od zamówienia aż do klienta finalnego – jest profesjonalny i wyszkolony personel. Warto zatem inwestować w szkolenia pracowników, motywować ich do dokształcania się i rozwoju. Każda zdobyta przez nich dodatkowa umiejętność podnosi prestiż sklepu. Znajomość asortymentu, umiejętność doradzenia klientowi buduje zaufanie klienta do danego sklepu – szczególnie, gdy w grę wchodzi dział produktów świeżych, gdzie często mamy do czynienia z dużym wyborem produktów lokalnych czy regionalnych. Ich odpowiednie przedstawienie to klucz do sukcesu!
[1] Akademia Umiejętności Eurocash 2021 r.
[2] Ibidem.
[3] Ibidem.
[4] Ibidem.
[5] Ibidem.
Zakładanie i prowadzenie własnego biznesu to nie lada wyzwanie – przyzna to każdy przedsiębiorca. Wymaga bardzo wielu różnych umiejętności, a do tego odpowiedniego zestawu cech charakteru, bez których trudno osiągnąć sukces rynkowy (choć, by zacząć, wystarczy tak naprawdę jedna!). Jakie to cechy? I dlaczego są tak istotne? Tego dowiesz się z poniższego artykułu, a także z filmów, w których wypowiadają się praktycy biznesu z Grupy Eurocash.
Poniższy zestaw 5 cech stanowi jednocześnie kategorie w konkursie Herosi na Starcie (a także w jego „dorosłej” odsłonie – Herosi Polskiej Przedsiębiorczości). W programie młodzi ludzie (w wieku od 16 do 26 lat) z pomysłem na biznes lub już rozpoczętym projektem mogą powalczyć o dofinansowanie na jego realizację. Projekt ma na celu wspieranie młodych talentów w ich biznesowych ambicjach, a co za tym idzie – także rozwijanie u nich wspomnianych cech przyszłego przedsiębiorcy. Dlatego oprócz atrakcyjnych nagród w ramach kategorii oraz nagród dodatkowych, konkurs oferuje uczestnikom możliwość udziału w merytorycznych warsztatach ze środowiskiem startupowym oraz program mentoringowy – prowadzony przez ludzi, którzy prowadzenie własnej firmy rozumieją jak nikt inny – przedsiębiorców współpracujących z Grupą Eurocash. Zachęcamy do dzielenia się informacją o konkursie! Rekrutacja trwa do 11 lipca na stronie https://herosi.akademiaeurocash.com.pl/.
Odwaga to cecha, która potrzebna jest przedsiębiorcy w pierwszej kolejności. Dlaczego? Bowiem już sama decyzja o założeniu własnej firmy i pracy na swój rachunek to przecież swego rodzaju niepewność i ryzyko. I chociaż istnieje wiele sposobów na jego minimalizację, jak na przykład wnikliwe przeanalizowanie rynku czy wcześniejsze rozpisanie planu działania i planu finansowego, to wszystko zaczyna się od tego pierwszego, odważnego kroku. O odwadze biznesowej więcej dowiecie się więcej poniższego video:
Rozwój to w biznesie nie atut, a standard. Dlaczego? Ponieważ nawet utrzymanie obecnej pozycji rynkowej wymaga ogromnego wysiłku. Wokół pojawiają się przecież nowi konkurenci, trendy, klienci ze zmieniającymi się potrzebami. Świat idzie do przodu, a biznes musi dotrzymywać mu kroku. Czy motywację do rozwoju można w sobie rozwinąć? O tym posłuchacie w poniższym filmie:
Przekonanie, że innowacyjność musi być związana jedynie z nowymi technologiami i futurystycznymi produktami, jest zupełnie mylne. Innowacyjność jest bowiem znacznie szerszym pojęciem, które dotyczy nie tylko technologii, ale także rozwiązań organizacyjnych czy nawet marketingowych. W skrócie – innowacja to coś, na co nikt do tej pory nie zdążył jeszcze wpaść. Doskonałym tego przykładem jest koncept abc na kołach – projekt z pozoru tradycyjny, zakładający uruchomienie sklepu spożywczego, a jednak zupełnie nowy. Do tej pory bowiem nie istniały na rynku sklepy, które mogłyby dotrzeć do mieszkańców najmniejszych miejscowości „w całości”, dając możliwość obejrzenia na żywo i zakupu najpotrzebniejszych produktów klientom. Tymczasem abc na kołach to tradycyjny handel w mobilnym, nowoczesnym wydaniu. O jeszcze innych odsłonach innowacyjności dowiecie się z poniższego filmu:
Nikt nie wie tego lepiej niż przedsiębiorcy – żaden sukces nie przychodzi łatwo i bez najmniejszych przeszkód. Prowadzenie własnej firmy to zajęcie wymagające cierpliwości i zaradności, a przede wszystkim – właśnie wytrwałości. Przeszkody i porażki to bowiem jedynie przystanki na drodze do realizacji marzeń – i taka myśl powinna przyświecać każdemu, kto marzy o własnym biznesie. Co jeszcze warto wiedzieć o wytrwałości i jak ją w sobie pielęgnować?
Współczesna rzeczywistość stawia przed przedsiębiorcami szereg wyzwań – należy być konkurencyjnym, podążać za trendami, tworzyć atrakcyjną ofertę… W pogoni za tymi celami łatwo zgubić prawdziwą wartość biznesu – odpowiadanie na potrzeby innych, a także tworzenie wokół firmy cennej społeczności i wspieranie jej. Więcej o odpowiedzialności za innych można dowiedzieć się z poniższego video:
Nawet jeżeli nie możemy przyznać, że cechuje nas każda z powyższych cech – nie szkodzi! Tak naprawdę, przedsiębiorcze cechy kształtujemy w sobie przez całe życie. A wystarczy już jedna, by móc oprzeć na niej nasze biznesowe początki. Nawet najlepszy pomysł nie wejdzie w życie bez działania, o czym zawsze warto pamiętać.
21 czerwca już po raz kolejny będziemy celebrować polską przedsiębiorczość. To święto wszystkich właścicieli firm, których z roku na rok przybywa coraz więcej. Ogromna większość z działających w Polsce przedsiębiorstw (99,8%) to mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa[1]. Co czwarta polska firma działa z kolei w obszarze handlu. Dlatego jest to święto tak istotne dla nas – Grupy Eurocash. W końcu to Dzień wszystkich naszych Klientów! Z tej okazji dzielimy się najważniejszymi ciekawostkami o polskiej przedsiębiorczości.
Polacy to bardzo przedsiębiorczy naród – jak wynika z badania “Przedsiębiorczość Polaków” przeprowadzonego w ubiegłym roku przez IQS dla Grupy Eurocash aż połowa badanych Polaków w wieku 16-65 lat uważa się za osoby przedsiębiorcze[2]. Ponad 40% ankietowanych uważa, że posiada umiejętności i kwalifikacje do prowadzenia działalności gospodarczej. Aż 31% Polaków planuje otworzyć własny biznes w ciągu najbliższych pięciu lat. Co ciekawe, widoczne postawy przedsiębiorcze obserwowane są we wszystkich grupach wiekowych.
Rosnące postawy przedsiębiorcze wśród Polaków potwierdzają też twarde dane. W 2008 roku w Polsce istniało 1,86 mln przedsiębiorstw, a 10 lat później, w 2018 roku, było ich już 2,15 mln – oznacza to wzrost o 15,5%. Sektor mikro, małych i średnich przedsiębiorstw stanowi zdecydowaną większość wśród polskich firm – 99,8%. Wśród nich najliczniejszą grupą są mikroprzedsiębiorstwa – 96,7%[3]. Największą grupę przedsiębiorstw pod względem sektora stanowią firmy usługowe – 52,1%. Co czwarta firma działa w obszarze handlu (23,6%), a co ósma w budownictwie (14,1%)[4].
Polskie przedsiębiorstwa odpowiadają także za ogromną część krajowego PKB – aż 72,3%. Z tego małe i średnie przedsiębiorstwa generują blisko co drugą złotówkę do PKB (49,1%), a mikroprzedsiębiorstwa generują ok 30,3%[5].
Jak wynika z badania “Przedsiębiorczość Polaków”[6], wśród polskich postaw przedsiębiorczych szczególnie dominują dwie: wytrwałość, na którą wskazały odpowiedzi udzielone przez 89% ankietowanych, oraz porównanie do innych, na które wskazywały odpowiedzi u 80% badanych. Bardzo ważną cechą przedsiębiorczą było także szeroko rozumiane przywództwo, na które wskazały odpowiedzi u 73% ankietowanych. Wśród ankietowanych rzadziej (chociaż nadal u ponad połowy) występowały postawy związane z gotowością do podejmowania ryzyka. Zatem, jak możemy wywnioskować z badania, siłą napędową polskiej przedsiębiorczości jest konsekwencja w działaniu oraz motywujące porównywanie się z innymi – znajomymi, rodziną, członkami społeczności lokalnej. Chcemy wiele znaczyć dla innych i liczymy się z ich zdaniem.
A czym jest przedsiębiorczość według Polaków? To przede wszystkim kreatywność, która była najczęściej spontanicznie wymieniana przez ankietowanych w badaniu “Przedsiębiorczość Polaków” (37%). Poza tym przedsiębiorczość to według nas także: konsekwencja, podejmowanie ryzyka, wypracowywanie zysku i umiejętność racjonalnej kalkulacji.
Analizując postawy przedsiębiorcze Polaków możemy dostrzec, że najmłodsi są najbardziej nastawieni na osiągnięcie wyższych zysków, częściej szukają okazji. Dla nich zakup to inwestycja, na której nie chcą stracić. Tymczasem starsze pokolenia są bardziej pasywne w swoich zachowaniach – np. są dużo bardziej skłonni ograniczać swoje wydatki i twardo trzymać się planu budżetowego.
Przedsiębiorcy mają ogromny wkład w rozwój polskiej gospodarki jako całości, ale także w rozwój lokalnych społeczności, w miejscu swojej działalności. Doskonałym tego przykładem są sklepy niezależne, które stanowią ważny element życia pobliskich mieszkańców, szczególnie w małych miejscowościach, generują wpływy do regionalnych budżetów i stwarzają tysiące miejsc pracy.
Grupa Eurocash już od 26 lat wspiera ludzi biznesu w Polsce – firma powstała z wiary w polską przedsiębiorczość i ogromny potencjał handlu niezależnego na polskim rynku. Oferuje nie tylko szereg nowoczesnych rozwiązań, ułatwiających prowadzenie własnego interesu, ale także dba o dostęp do aktualnej wiedzy branżowej dla swoich Klientów. Edukacja to bowiem podstawa rozwoju. Już ponad 10 lat temu powstała Akademia Umiejętności Eurocash, przeznaczona dla właścicieli sklepów i ich pracowników. To pierwsza tego typu instytucja edukacyjna, która uzyskała certyfikat ISO, stworzyła ze Szkołą Główną Handlową pionierski w skali Europy program studiów podyplomowych w zakresie handlu detalicznego i inwestuje w rozwój umiejętności zawodowych w szkolnictwie średnim. Z oferty różnorodnych form edukacji Akademii skorzystało już ponad 112 tys. osób.
Ponadto, Grupa Eurocash promuje niezależny handel, organizując dla przedsiębiorców coroczny konkurs „Herosi Polskiej Przedsiębiorczości, skierowany do przedsiębiorców, którzy mają doświadczenie w biznesie i prowadzą sklepy we współpracy z Grupą Eurocash - mogą to być punkty handlowe jednej z sieci: ABC, abc na kołach, Delikatesy Centrum, Gama, Groszek, Euro Sklep, Lewiatan i Koliber lub takie, które funkcjonują pod własnym szyldem i zaopatrują się w Grupie Eurocash. W ramach tegorocznej edycji akcji organizator nagrodzi aż 100 Herosów, którzy posiadają wyjątkowy zestaw cech, odnoszą sukcesy, a ich postawa jest godna naśladowania. Łączna pula nagród to prawie 700 000 zł! Prowadzisz taki sklep lub jesteś jego klientem? Wejdź na stronę akcji www.herosiprzedsiebiorczosci.pl/ i dokonaj zgłoszenia.
Grupa Eurocash stara się wspierać przedsiębiorczość, także wśród młodzieży, ponieważ młodzi ludzie to przyszłość polskiej przedsiębiorczości. Dlatego powstał startupowy konkurs „Herosi na Starcie”. Projekt, przeznaczony dla uczestników w wieku 16-26 lat jest doskonałą okazją nie tylko na pozyskanie finansowania swojego pomysłu na biznes, ale i na zdobycie bezcennego doświadczenia oraz wiedzy w zakresie rozwijania własnej firmy. Już teraz (aż do 11 lipca br.) uczestnicy mogą zgłosić swój pomysł na innowacyjny biznes na stronie: https://herosi.akademiaeurocash.com.pl i powalczyć zarówno o nagrody finansowe (pula nagród to aż 75 000 zł), jak i pozyskanie od Grupy Eurocash realnego wsparcia we wdrożeniu go w życie!
[1] PARP, Raport o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce 2020, https://www.parp.gov.pl/storage/publications/pdf/ROSS-2020_30_06.pdf .
[2] IQS dla Grupy Eurocash, Przedsiębiorczość Polaków, kwiecień 2020.
[3] PARP, Raport o stanie sektora małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce 2020, https://www.parp.gov.pl/storage/publications/pdf/ROSS-2020_30_06.pdf .
[4] Ibidem.
[5] Ibidem.
[6] IQS dla Grupy Eurocash, Przedsiębiorczość Polak
Pomimo, że – m.in. w efekcie epidemii – kategoria tzw. „e-grocery” dynamicznie się rozwija, handel stacjonarny wciąż stanowi podstawę codziennych zakupów spożywczych Polaków. Nawet dla najmłodszych konsumentów to, co dają zakupy w lokalnym sklepie – osobisty kontakt ze sprzedawcą, bliskość i wygoda – jest nie do zastąpienia. To pokazuje, że formy sprzedaży offline i online nie muszą ze sobą rywalizować! Mogą się uzupełniać. O czym powinien wiedzieć właściciel stacjonarnego sklepu w cyfrowych czasach?
W 2020 roku Polska stała się europejskim liderem wzrostu e-commerce. W tym okresie zakupów w sieci dokonało chociaż raz 73% ankietowanych internautów – wynika z raportu Gemius. [1] To aż o 11 p.p. więcej niż w 2019 roku. E-konsumenci najczęściej kupowali odzież, akcesoria, obuwie, kosmetyki, perfumy oraz książki. A co z zakupami spożywczymi? Raport opublikowany przez Izbę Gospodarki Elektronicznej [2] pokazuje, że 14% internautów robiło zakupy spożywcze online podczas epidemii koronawirusa. Dla wielu osób była to pierwsza styczność z tego typu formą zakupów. Szczególnie w początkowej fazie epidemii, konsumenci zaopatrywali się głównie w środki higieny oraz produkty spożywcze o długim terminie przydatności do spożycia. Jak można się domyślać, po produkty świeże nadal woleliśmy udać się do zaufanego, pobliskiego sklepu.
Sklepy stacjonarne, szczególnie te blisko domu, są wciąż niezmiernie ważnym elementem handlowego krajobrazu w Polsce. Dlaczego? Ponieważ oferują osobisty kontakt ze sprzedawcą, możliwość rozmowy, spokojną atmosferę, a także świeżość i lokalność asortymentu. W mniejszych miejscowościach, gdzie każdy dobrze się zna, takie placówki to wręcz ośrodek życia i spotkań pobliskich mieszkańców. Warto nadmienić, że sklepy stacjonarne mają bogatą ofertę produktową, nierzadko szerszą od tej internetowej. Świetnie dopasowują się do lokalnych rynków oraz potrzeb ich konsumentów, którzy zakupy robią w nich prawie codziennie.
Co ciekawe, to właśnie najbardziej zdigitalizowana generacja Z, a więc najmłodsze pokolenie konsumentów i siły zakupowej, w największym stopniu zatęskniła w trakcie epidemii za życiem offline. Aż 46% z nich uważa, że nauka i praca zdalna źle wpłynęły na ich samopoczucie i produktywność [3]. Ta sama grupa przyznaje, że obecnie wyjście do galerii handlowej czy właśnie sklepu to dla nich forma rozrywki i spędzenia czasu z rodziną, oraz że oglądanie produktów na sklepowych półkach stanowi dla nich źródło inspiracji do zrealizowania zakupu [4].
Co więcej, epidemia przypomniała wielu konsumentom o tym, jak cenne i ważne jest wspieranie pobliskich przedsiębiorców i krajowej gospodarki. Ludzie chcą robić zakupy odpowiedzialnie, a więc – lokalnie.
Polscy konsumenci często podchodzą do wydatków bardzo świadomie – korzystają z konkurencyjnych ofert i lubią spersonalizowane promocje, dlatego mobilne aplikacje zakupowe cieszą się wśród nich ogromną popularnością. W Grupie Eurocash podążamy za tymi potrzebami. Aktualnie sieć zrzeszona w ramach Grupy Eurocash, Delikatesy Centrum, rozwija swoją aplikację mobilną – i to bardzo dynamicznie. W ciągu ostatniego roku liczba jej użytkowników wzrosła o ponad 500%! Aplikacja mobilna zdecydowanie zwiększa częstotliwość zakupów klientów i wartość koszyka. Według danych Delikatesów Centrum jest ona wyższa średnio o 55% od średniego koszyka w sieci. Aplikacje mobilne to także nieocenione źródło informacji dla przedsiębiorców. Monitorują dane i wyniki sprzedażowe, co pozwala celnie planować promocje i napędzać sprzedaż w lokalnych sklepach.
Aplikację mobilną oferują także inne sieci zrzeszone w grupie, m.in. – Lewiatan, Groszek, Gama, Euro Sklep, a także marki, takie jak Duży Ben czy Kontigo.
Kanały online i offline współgrają ze sobą lepiej, niż to się może wydawać na pierwszy rzut oka. Oba mają swoje zalety i mogą się doskonale uzupełniać! Dlatego warto rozważyć rozwinięcie stacjonarnego biznesu o obszar e-commerce – i odwrotnie. Przedsiębiorcy mogą na takiej integracji wiele zyskać, a kiedy działają w ramach sieci franczyzowych oferujących aplikacje mobline – jest ona dużo łatwiejsza. Przede wszystkim uzupełnienie swojej działalności o kanał online sprawia, że właściciel biznesu może lepiej trafiać z usługami czy produktami do szerokiego grona klientów, z różnego przedziału wiekowego. Zaletą przenikania się rozwiązań internetowych z tymi dostępnymi w tzw. „realu” jest też tworzenie usług łączonych: takich jak internetowe zakupy z odbiorem w sklepie stacjonarnym czy sprawdzenie dostępności i cen produktów przez internet przed wizytą w sklepie. Takie możliwości mogą sprawić, że grono lojalnych klientów danej placówki się powiększy – po prostu dlatego, że są w niej dostępne takie usługi, których inne sklepy nie oferują.
Sukces lokalnego sklepu zależy w dużej mierze od osobistej, indywidualnej relacji z kupującymi. Jeśli będzie ona pozytywna, klienci będą chcieli wracać do sklepu i robić w nich zakupy. Pod warunkiem, że będą mieli taką możliwość w dogodnym dla siebie czasie i miejscu. I właśnie tu z pomocą przychodzi internet. Stawiając na e-commerce, zawsze jesteśmy w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Także lokalnie!
[1] Gemius, E-commerce w Polsce 2020, https://www.gemius.pl/wszystkie-artykuly-aktualnosci/e-commerce-w-polsce-2020.html. Dostęp 24.05.2021.
[2] Izba Gospodarki Elektroniczne, E-commerce w czasie kryzysu 2020, https://eizba.pl/wp-content/uploads/2020/03/E-commerce-w-czasie-kryzysu-2020.pdf. Dostęp 24.05.2021.
[3] Przegląd Handlowy, Najbardziej zdigitalizowana generacja “Z” tęskni za życiem offline, https://www.przegladhandlowy.pl/10886/najbardziej-zdigitalizowana-generacja-z-teskni-za-zyciem-offline/. Dostęp 24.05.2021
[4] Ibidem.
Czy znasz młodego człowieka, którego głowa aż pęka od pomysłów na biznes? Może to Twoja córka lub syn koleżanki? Albo kuzyn, który właśnie studiuje i szuka sposobu na równoległe rozwinięcie swojego biznesu? Niezależnie od tego, kto właśnie przyszedł Ci do głowy, koniecznie powiedz mu o konkursie Herosi na Start, organizowanym przez Grupę Eurocash. Projekt, przeznaczony dla uczestników w wieku 16-26 lat jest doskonałą okazją nie tylko na pozyskanie finansowania pomysłu na biznes, ale i na zdobycie bezcennego doświadczenia oraz wiedzy w zakresie rozwijania własnej firmy.
Już od 26 lat Grupa Eurocash wspiera przedsiębiorców w Polsce na każdym etapie rozwoju ich działalności, również tych początkujących. Wierzymy, że każdy z nas posiada w sobie przedsiębiorczy potencjał, tzw. Gen Przedsiębiorczości – wystarczy go tylko odkryć. W tym właśnie chcemy pomóc młodym ludziom, pełnym ambicji i zapału do działaniu. Dlatego, już po raz drugi organizujemy konkurs Herosi na Starcie, który ruszył z początkiem czerwca.
Już teraz uczestnicy mogą zgłosić swój pomysł na innowacyjny biznes na stronie: https://herosi.akademiaeurocash.com.pl/ i powalczyć zarówno o nagrody finansowe, jak i pozyskanie od Grupy Eurocash realnego wsparcia we wdrożeniu go w życie! Handel detaliczny to branża, w której zawsze znajdzie się miejsce na nieszablonowe rozwiązania i innowacyjne pomysły. Dlatego jesteśmy otwarci na propozycje młodego pokolenia!
W tegorocznej edycji walka o nagrody będzie się toczyć w kategoriach odzwierciedlających 5 cech, które powinien w sobie rozwijać każdy przedsiębiorca, tożsamych z grupami konkursowymi w „dorosłej” edycji projektu Herosi Polskiej Przedsiębiorczości. Należą do nich:
Uczestnicy będą mogli rozwijać przedsiębiorcze cechy w toku warsztatów, gdzie nauczą się tworzyć biznesplan i przekonująco prezentować go przed potencjalnymi inwestorami, a także programu mentoringowego. Co ciekawe, mentorami w poszczególnych kategoriach będą przedsiębiorcy współpracujący z Grupą Eurocash! Podzielą się oni z uczestnikami swoją wiedzą, doświadczeniem i doradzą im w praktyczny sposób, jak z sukcesem wcielić w życie swój pomysł na projekt biznesowy. Dzięki tak silnemu wsparciu merytorycznemu uczestnicy będą mogli kompetencje, które w niedalekiej przyszłości pomogą im odnieść rynkowy sukces.
Tegoroczna pula nagród konkursu to aż 75 000 zł. Co się na nią składa? Po pierwsze, 15 zespołów, które pomyślnie przejdzie przez etap zgłoszeniowy, a potem szkoleniowy, zaprezentuje swoje pomysły przed jury na tzw. „Demo Day”. To właśnie wśród finalistów zostanie rozdane 10 nagród głównych – po jednej w każdej z pięciu kategorii, osobno w obu grupach wiekowych. Każda nagroda, przyznawana w oparciu o ocenę jury i mentora, to aż 5 000 zł.
Dodatkowo uczestnik, którego pomysł zbierze najwięcej reakcji w mediach społecznościowych, wygra nagrodę publiczności o tej samej wartości.
To jednak wciąż nie wszystko. W tym roku wszyscy uczestnicy mają szansę na zdobycie wyjątkowej nagrody specjalnej, w wysokości aż 20 000 zł, przyznawanej przez samego Prezesa Grupy Eurocash – Luisa Amarala! Wyróżnienie to może trafić do najciekawszego pomysłu biznesowego, który wyraźnie odznaczy się na tle innych. Dodatkowo, jeżeli jakiś koncept będzie wpisywał się w obszary działalności Grupy, ma szansę na wdrożenie w ramach firmy i dodatkowe dofinansowanie.
Nagroda specjalna Prezesa Grupy Eurocash oraz nagroda publiczności są przyznawane niezależnie od nagród w kategoriach. Podsumowując, pojedynczy pomysł zgłoszony do konkursu ma szansę na wygranie nawet 30 000 zł i implementację w ramach Grupy Eurocash.
Video o konkursie możesz obejrzeć tutaj.
Udział w konkursie może otworzyć przed uczestnikami drogę do rynkowego sukcesu, ale przede wszystkim – wzbogacić ich w niepowtarzalne doświadczenia i… środki finansowe. Dlatego, gorąco zachęcamy do pomyślenia o osobie, której warto podesłać informacje o konkursie. Może to młoda osoba z rodziny lub pociecha znajomych ma szansę na zostanie kolejnym przedsiębiorcą sukcesu?
Szczegółowy przebieg zgłoszeń, opis kolejnych etapów konkursowych oraz regulamin znajduje się na stronie herosi.akademiaeurocash.com.pl.
Zapobieganie marnowaniu żywności to jedno z ważniejszych założeń idei zrównoważonego rozwoju. Polacy marnują aż 4,8 mln ton jedzenia rocznie. Aby odwrócić ten trend, konieczne jest wspólne działanie zarówno konsumentów, którzy odpowiadają za 60% strat żywności, jak i odpowiedzialnych przedsiębiorców[1]. Ważnym elementem walki z marnowaniem żywności jest rzetelne wypełnianie przez przedsiębiorców corocznych sprawozdań na temat wyrzucanego przez sklep jedzenia. Podpowiadamy, na kim spoczywa obowiązek sprawozdawczy oraz jak poprawnie wypełnić formularz.
Sektor handlowy znajduje się na czwartym miejscu, po konsumentach, przetwórstwie i produkcji rolniczej w obszarze marnowania żywności[2]. Skutki wyrzucania jedzenia wiążą się ze znaczącymi stratami cennych zasobów, takich jak grunty, woda oraz energia. W obrębie całego świata marnowanie żywności przekłada się na 8-10% globalnej emisji CO2. Oznacza to, że gdybyśmy potraktowali to zjawisko jako kraj, byłby on na trzecim miejscu w rankingu największych światowych emitentów CO2[3].
18 września 2019 r. weszła w życie Ustawa o przeciwdziałaniu marnowania żywności, określająca zasady postępowania z żywnością oraz obowiązki sprzedawców w celu przeciwdziałania jej marnowaniu oraz negatywnym skutkom społecznym, środowiskowym i ekonomicznym, generowanym przez nadmierne pozbywanie się niespożytego jedzenia.
Których przedsiębiorców obejmują nowe zasady?
Przedsiębiorcy objęci obowiązkiem przeciwdziałania marnowaniu żywności, mają cztery główne zadania:
Przedsiębiorcy objęci Ustawą o przeciwdziałaniu marnowania żywności co roku muszą składać sprawozdanie na temat wyrzucanego jedzenia. Mają na to czas do 31 marca roku kalendarzowego następującego po roku, którego dotyczy sprawozdanie. Właściciele sklepów powyżej 400 m² pierwsze sprawozdanie musieli złożyć do 31 marca 2021 roku, natomiast właściciele sklepów powyżej 250 m² pierwsze sprawozdanie, za rok 2021 złożą do 31 marca 2022 roku. Dokument należy przekazać Wojewódzkiemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (właściwemu ze względu na teren województwa, w którym prowadzą działalność w zakresie sprzedaży żywności).
W sprawozdaniu należy podać między innymi:
Co ważne, w przypadku całkowitej masy marnowanej żywności bierzemy pod uwagę masę netto za okres całego roku. Produkty przeterminowane lub uszkodzone warto likwidować ze stanu odrębnymi dokumentami – to ułatwi ich późniejszą ewidencję. Do żywności zmarnowanej nie wlicza się m.in. produktów w terminie przydatności do spożycia, odbieranej przez producentów, żywności skradzionej czy reklamowanej z tytułu niewłaściwej jakości.
Stawka opłaty wynosi 0,1 zł za 1 kg marnowanej żywności. Podstawę obliczenia opłaty stanowi 90% masy marnowanej żywności w kilogramach, za wyjątkiem 2020 roku, kiedy podstawa wyniosła 80% masy. Kwotę należy pomniejszyć o koszty, jakie właściciel sklepu poniósł na kampanie edukacyjno – informacyjne czy transport żywności do organizacji, z którą współpracuje. W przypadku odliczenia kosztów kampani edukacyjno-informacyjnej, nie może ono przekroczyć 20% środków pochodzących z opłaty.
Jeżeli przedsiębiorca nie rozliczy się z należnej opłaty albo ją zaniżył, inspektor ochrony środowiska może ukarać go mandatem w wysokości od 500 zł do 10 tys. zł. Co ważne, gdy wysokość obliczonej opłaty będzie niższa niż 300 zł, przedsiębiorca nie będzie musiał jej przekazywać[6].
Niezależnie od tego, czy działamy jako przedsiębiorcy czy jako konsumenci, powinniśmy pamiętać, że marnowanie żywności to problem, który dotyczy każdego z nas i tylko wspólne działanie na wielu płaszczyznach może pomóc go rozwiązać.
W Grupie Eurocash w roku 2020 rozpoczęliśmy wdrożenie kompleksowych rozwiązań w kierunku ograniczenia marnowania żywności w całym łańcuchu logistycznym, w myśl jednej z naszych zasad – „Nie marnujemy!”. Nasze działania skupiały się na tym żeby dokładnie zidentyfikować, gdzie dochodzi do marnowania produktów.
Ponadto, w ubiegłym roku rozwinęliśmy naszą współpracę z organizacjami pożytku publicznego w zakresie przekazywania żywności osobom potrzebującym. Łącznie w roku 2020 Grupa Eurocash przekazała 191 327,34 kg* (w 2019 roku 13 657,02 kg) żywności. Poszerzyliśmy również naszą współpracę z organizacjami pozarządowymi – aktywnie przekazujemy żywność do 56 lokalnych organizacji pożytku publicznego:
* Żywność nie pochodzi ze zbiórek żywności.
Więcej o naszej działalności w zakresie społecznej odpowiedzialności biznesu można przeczytać tutaj.
[1] Przeciwdziałanie marnowaniu żywności. Sprawozdawczość – Akademia Umiejętności Eurocash 2021 r.
[2] Ibidem.
[3] Ibidem.
[4] biznes.gov.pl, Zapobieganie marnowaniu jedzenia - nowe obowiązki dla sprzedawców żywności, https://www.biznes.gov.pl/pl/firma/obowiazki-przedsiebiorcy/chce-wypelniac-obowiazki-srodowiskowe/zapobieganie-marnowaniu-jedzenia-nowe-obowiazki-dla-sprzedawcow-zywnosci#2 . Dostęp: 07.05.21.
[5] Ibidem.
[6] Ibidem.
Niezależne sklepy stanowią istotny element polskiego rynku handlu detalicznego. Są także ważnym „uczestnikiem” życia pobliskich mieszkańców, szczególnie w małych miejscowościach. Ich rola jest znacząca zarówno w obszarze ekonomicznym, jak i społecznym. Odpowiedzialna postawa właścicieli przedsiębiorstw powinna być ukierunkowana nie tylko na rozwój biznesu, ale także na potrzeby klientów, sąsiadów i społeczności. Dlaczego warto być odpowiedzialnym przedsiębiorcą? Co możemy zrobić, żeby nasz biznes był przykładem dla innych? Podpowiadamy.
Właściciele niezależnych sklepów dbają o to, aby nikomu nie zabrakło żywności i najważniejszych produktów pierwszej potrzeby. Wyróżniają się także proaktywną postawą. Mowa tutaj nie tylko o prowadzeniu biznesu w sposób uczciwy i odpowiedzialny, ale także o każdej dodatkowej aktywności, mającej na celu polepszenie jakości życia okolicznych mieszkańców – czy to w postaci wsparcia finansowego budowy pobliskiego placu zabaw czy też w formie nowoczesnej instalacji, zapewniającej czystą i bezpieczną energię dla sklepu. Społeczna odpowiedzialność biznesu może przybrać różne formy. Warto zastanowić się, po co dane działania są podejmowane, z czego wynikają i kto ma być ich odbiorcą. Na prowadzone przez firmy projekty CSR należy patrzeć całościowo i postrzegać je nie tylko jako pojedyncze inicjatywy, ale także codzienną pracę.
Współcześnie coraz ważniejsze stają się zagadnienia związane ze zrównoważonym rozwojem – zarówno w kontekście biznesowym, jak i społecznym. Przekłada się to na zachowania konsumentów, którzy z roku na rok stają się bardziej świadomi swoich wyborów i wymagający, jeżeli chodzi o aspekty etyczne dotyczące pochodzenia i sposobów wytwarzania produktów. Rośnie także wrażliwość na działania producentów związane z ochroną środowiska. Chociaż w tych kwestiach pod szczególną obserwacją pozostają największe przedsiębiorstwa i korporacje, to sposób prowadzenia biznesu oraz zwracanie uwagi na potrzeby otoczenia stają się także istotne w kontekście lokalnych firm, w tym niezależnie prowadzonych sklepów. Dlaczego? Takie placówki są ważnym miejscem dla okolicznych społeczności. Stanowią ośrodek spotkań, wymiany informacji – centrum życia mieszkańców. Przedsiębiorcy powinni czuć się częścią społeczności i mieć świadomości odpowiedzialności za siebie i innych.
Na gruncie lokalnym nawet niewielkie działania mogą przyczynić się do poprawy jakości życia mieszkańców. Nie muszą to być koniecznie szeroko zakrojone kampanie CSR. Prowadzenie odpowiedzialnego biznesu oznacza także wypełniane swoich obowiązków z najwyższą starannością, dbanie o zadowolenie klientów, wsłuchiwanie się w ich potrzeby i sugestie. Z drugiej strony wiąże się z odpowiedzialnością za swoich pracowników i zapewnianiem im właściwych warunków zatrudnienia (zobacz tekst: 4 wskazówki, jak motywować do pracy personel w okresie epidemii). Zaangażowany społecznie biznes uwzględnia w swoim funkcjonowaniu również dbałość o środowisko. Przykładem może być zastosowanie systemów HACCP w ekologicznym zarządzaniu sklepem czy też wykorzystanie energii słonecznej jako ekologicznego źródła zasilania dla placówki (zobacz tekst: Fotowoltaika dla firm to podwójne korzyści – ekonomiczne i wizerunkowe).
Ważnym przejawem lokalnej odpowiedzialności jest też przeciwdziałanie marnowaniu żywności. Właściciele sklepów mogą wspierać tę ideę na kilka sposobów. Przede wszystkim warto przeanalizować, czy zamawiane ilości produktów żywnościowych odpowiadają realnemu zapotrzebowaniu klientów – może okazać się, że sklep notuje regularne nadwyżki asortymentu. Dobrym pomysłem jest przekazywanie żywności z bliskim terminem przydatności organizacjom pożytku publicznego (zobacz tekst: Jak zapobiegać wyrzucaniu i marnowaniu żywności?).
W dzisiejszej niezwykle dynamicznej i wymagającej rzeczywistości rynkowej, oprócz chęci rozwoju, niezmiernie ważna jest odpowiedzialna postawa biznesowa i zaangażowanie społeczne. Powinny być one elementem misji każdego przedsiębiorstwa. Konsumenci doceniają uczciwe i proaktywne podejście w prowadzeniu firmy. Jak wynika z badania ARC Rynek i Opinia, konsumenci znacznie lepiej postrzegają firmy, które angażują się w promowanie ekologicznych rozwiązań, ochronę środowiska, akcje społeczne, edukacyjne czy prozdrowotne. 59% ankietowanych lepiej ocenia firmy dbające o środowisko, a 57% osób zaangażowane w wydarzenia społeczne[1].
Przedsiębiorca udzielający się w swoim otoczeniu uzyskuje przychylność mieszkańców oraz większą rozpoznawalność biznesu, co przekłada się na umocnienie zaufania klientów. Będąc firmą odpowiedzialną, jesteśmy także bardziej transparentni, co może pomóc nam także w relacjach z różnymi instytucjami i urzędami. Wiele małych i średnich przedsiębiorstw postępuje rzetelnie i etycznie w stosunku do pracowników czy kontrahentów, współpracuje z lokalnymi dostawcami, zwraca uwagę na aspekty ekologiczne oraz angażuje się w akcje społeczne, ale nie określa tego CSR-em, mimo że takie działania również wpisują się w tę ideę i tworzą pozytywny wizerunek firmy[2].
Sklepy lokalne stanowią ważny element społeczności wokół nich skupionych. Ponadto, ich bliskość czyni je podmiotami, które najlepiej znają oczekiwania i potrzeby swoich klientów. Grupa Eurocash wspiera polskich niezależnych przedsiębiorców i docenia ich za to, co robią na co dzień dla swoich klientów, pracowników i partnerów. Jednym z projektów, w którym przedstawiliśmy wyjątkowe postawy właścicieli lokalnych biznesów są Herosi Codzienności. To historie wspaniałych ludzi, bohaterów „z sąsiedztwa”, którzy mocno angażują się w działania na rzecz swoich społeczności.
Polscy przedsiębiorcy wykazują się nie tylko empatią i wrażliwością. Odważnie wdrażają nowe rozwiązania, które mają pomóc zarówno im samym w prowadzeniu biznesu, jak i ich klientom w wygodnym i sprawnym dokonywaniu zakupów. Dzięki wygranej w konkursie Herosi Polskiej Przedsiębiorczości jeden ze sklepów ABC zadbał o ograniczenie emisji CO2 i zmniejszenie zapotrzebowania na prąd poprzez montaż własnej instalacji fotowoltaicznej. Z kolei właściciel placówki sieci Delikatesy Centrum otrzymał grant na realizację ekologicznego systemu do zarządzania urządzeniami chłodniczymi.
Grupa Eurocash od lat wspiera przedsiębiorców w wielu kluczowych dla ich biznesów aspektach – tak samo jest w przypadku prowadzenia firmy w sposób odpowiedzialny. W 2020 roku, w ramach działań Akademii Umiejętności Eurocash, był prowadzony nowy cykl edukacyjny dotyczący zrównoważonego rozwoju przedsiębiorców – Odpowiedzialne Webinary. Tematyka spotkań obejmowała zagadnienia związane m.in. ze społeczną rolą przedsiębiorcy, wspieraniem i motywowaniem pracowników, systemem HACCP i jego znaczeniem w ekologicznym zarządzaniu sklepem oraz kwestiami przeciwdziałania marnowaniu żywności. W pierwszej edycji udział wzięło blisko 900 przedsiębiorców. 98% z nich oceniło wiedzę, którą pozyskali podczas spotkań jako przydatną. W tym roku ruszy druga edycja Odpowiedzialnych Webinarów, która ma objąć 15 spotkań. Informacje można znaleźć na stronie Akademii Umiejętności Eurocash.
Więcej o naszych odpowiedzialnych społecznie działaniach można przeczytać w Raporcie społecznej odpowiedzialności Grupy Eurocash za 2020 r., który dostępny jest tutaj.
[1] ARC Rynek i Opinia, Konsumenci lepiej oceniają firmy zaangażowane społecznie, https://arc.com.pl/konsumenci-lepiej-oceniaja-firmy-zaangazowane-spolecznie/ . Dostęp: 16.04.21.
[2] Polska Izba Handlu, Czym jest CSR i dlaczego warto go wprowadzać, http://www.pih.org.pl/index.php/1848-czym-jest-csr-i-dlaczego-warto-go-wprowadzac . Dostęp: 16.04.21.
Od lat prowadzisz własny biznes, odnosisz sukcesy, a Twoi klienci Cię doceniają? Aktywnie angażujesz się w życie swojej lokalnej społeczności? A może znasz właściciela pobliskiego sklepu, którego postawa godna jest podziwu i naśladowania? Chętnie dowiemy się więcej. Grupa Eurocash po raz kolejny organizuje dla swoich klientów plebiscyt Herosi Polskiej Przedsiębiorczości, w którym mają zostać docenione działania właścicieli własnych biznesów – te na rzecz rozwoju polskiej przedsiębiorczości, jak i te skupione na wspieraniu innych. Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem „Doceniamy właścicieli lokalnych sklepów”.
Grupa Eurocash już od 25 lat wspiera niezależny handel w Polsce. Dostarczamy naszym przedsiębiorcom nie tylko szereg narzędzi i nowoczesnych rozwiązań w zakresie efektywnego zarządzania sklepem, ale także pomagamy im rozszerzać wiedzę biznesową, zapewniając dostęp do platform edukacyjnych oraz aktualnych szkoleń. Doceniamy także ich proaktywne postawy w naszych projektach z zakresu odpowiedzialności społecznej, takich jak właśnie Herosi Polskiej Przedsiębiorczości.
Polscy przedsiębiorcy każdego dnia i niezależnie od okoliczności otwierają swoje sklepy, obsługują klientów, budują z nimi wyjątkowe relacje, a często także, po godzinach pracy, podejmują dodatkowe inicjatywy na rzecz swoich lokalnych społeczności. Pokazują, że można na nich polegać. To dzięki nim możemy cieszyć się stałym dostępem do bogatego asortymentu produktów, blisko naszych domów i mieszkań. Dostrzegamy to i chcemy, by o niezależnych przedsiębiorcach, ich zaradności i odpowiedzialności biznesowej, usłyszała cała Polska.
W plebiscycie Herosi Polskiej Przedsiębiorczości mogą wziąć udział wszyscy przedsiębiorcy współpracujący z Grupą Eurocash – niezależnie od okresu współpracy czy liczby sklepów, którzy w okresie od 02.01.2020 r. do 30.06.2021 r. przynajmniej raz zrealizowali zakupy na kwotę 1 000 zł netto w jednej z jednostek biznesowych Eurocash S.A. Zgłoszenia można dokonać na dwa sposoby:
Wystarczy wejść na stronę internetową konkursu: www.herosiprzedsiebiorczosci.pl. Włączenie się do akcji jest niezwykle proste – należy wypełnić formularz i zgłosić się do odpowiedniej kategorii konkursowej.
Uczestnik może zostać zgłoszony i nagrodzony w ramach jednej z pięciu kategorii plebiscytu:
Zgłoszone w konkursie historie zostaną opisane i opublikowane na stronie www.herosiprzedsiebiorczosci.pl, a następnie trafią pod ocenę jury. Dodatkowo, przewidzieliśmy osobną nagrodę publiczności, w której to klienci sklepów będą mogli docenić głosami swoich faworytów.
Łączna pula nagród to prawie 700 000 zł, którą rozdysponujemy pomiędzy 100 zwycięzców. W tym roku przedsiębiorcy będą mogli przeznaczyć otrzymaną nagrodę na wybrany przez siebie cel – prywatny, biznesowy lub charytatywny. Zapraszamy do udziału!
Znakomita większość Polaków preferuje produkty pochodzenia polskiego[1] i szczególnym zaufaniem darzy żywność od lokalnych rolników, dostępną w osiedlowych sklepach [2]. Postrzegamy ją jako świeższą, zdrowszą i wyższej jakości. Dodatkowym atutem dla wielu osób jest także mniejszy ślad węglowy (z racji krótszego łańcucha dostaw) naszych rodzimych artykułów. Obecność produktów krajowych i regionalnych w sklepie może zdecydowanie polepszyć jego wizerunek w oczach klientów, a co za tym idzie – przełożyć się na wyższą sprzedaż. Jak zatem skomponować ofertę, by nasza placówka cieszyła się lojalnością i uznaniem wśród kupujących?
Produkty polskie oraz regionalne są nieodłącznie związane z popularnym terminem „patriotyzm konsumencki” (w literaturze fachowej „etnocentryzm konsumencki”), który oznacza tendencję kupujących do wybierania wyrobów pochodzących z ich ojczyzny[3]. Taka preferencja może być umotywowana zarówno chęcią wspierania krajowej gospodarki, jak i przekonaniem, że lokalny produkt może być lepszej jakości – często słusznym. Ten aspekt podkreśla także definicja artykułów regionalnych, według której są to wyroby, których jakość jest zdecydowanie wyższa od przeciętnej. Ich proces wytwarzania, przetwarzania oraz prezentacji związany jest z konkretnym regionem. Wyroby regionalne są konotowane z kultywowaniem lokalnych tradycji i obyczajów[4].
Na półkach sklepowych można znaleźć dużo żywności pochodzenia polskiego, za to liczba towarów, które możemy określać mianem regionalnych, jest już ograniczona. Jej dokładną listę możemy sprawdzić na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa. Obecnie znajduje się na niej 2000 pozycji z całego kraju. Najwięcej produktów regionalnych pochodzi z województw: podkarpackiego, lubelskiego i małopolskiego. Lokalne wyroby to nie tylko żywność świeża, jak wędliny, kiełbasy czy sery, ale także – przetwory owocowe, miody, pieczywo, alkohole, a nawet – dania gotowe. Najbardziej znane artykuły regionalne to zdecydowanie oscypek i bryndza podhalańska. Wiele konsumentów kojarzy także krakowskie obwarzanki i rogale świętomarcińskie[5].
Co ciekawe, nawet w ofercie dużych, krajowych producentów można doszukać się regionalizmów. Doskonałym przykładem jest lokalne zróżnicowanie marek piwa, których sprzedaż (a więc i stopień zaopatrzenia) w ramach jednego wytwórcy różni się pomiędzy województwami[6].
Niezależni przedsiębiorcy, prowadzący sklepy lokalne, mogą skutecznie odróżnić się od największych sieci handlowych nie tylko dlatego, że oferują bliskość i sąsiedzką atmosferę zakupów. Z łatwością mogą również wprowadzić do swojej oferty produkty, które gdzie indziej są trudno dostępne. Artykuły regionalne mogą stanowić świetną motywację dla klientów do odwiedzania konkretnego sklepu. Składa się na to szereg czynników[7]:
Towary regionalne to zatem świetny sposób na przyciągnięcie klientów do sklepu i wyróżnienie się na tle konkurencji. Ich obecność może pozytywnie wpłynąć na obrót i wartość koszyka zakupowego[8].
Przedsiębiorcy niezależni oraz franczyzowi, korzystający z platformy eurocash.pl Market mogą sprawnie i wygodnie zamówić do swojego sklepu szeroki wachlarz artykułów – od produktów importowanych, przez sezonowe, po właśnie wyroby regionalne. W ten sposób zyskują możliwość łatwego zarządzania ofertą swojego lokalu i stałego dostosowywania jej do zmieniających się potrzeb konsumentów, z którymi eurocash.pl Market jest zawsze na bieżąco.
Warto pamiętać, że odpowiednio skomponowany asortyment bezpośrednio przekłada się na sprzedaż w sklepie. Dobrze jest zatem śledzić najnowsze trendy rynkowe i regularnie weryfikować pod ich kątem ofertę.
[1] PMR, raport „Handel detaliczny artykułami spożywczymi w Polsce 2018”
[2] Badanie Kantar Media “Food 360”, 2018 r.
[3] Monika Kucharczyk, Małgorzata Krzywonos, Marta Wilk et al., Etnocentryzm konsumencki a produkty regionalne, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, 2015 r.
[4] Rola produktów regionalnych w sklepie – Akademia Umiejętności Eurocash, 2020 r.
[5] Znajomość polskich produktów tradycyjnych i regionalnych zarejestrowanych w UE, Marketing i Rynek, 2014, nr 6.
[6] Rola produktów regionalnych w sklepie – Akademia Umiejętności Eurocash, 2020 r.
[7] Ibidem; ARC Rynek i Opinia, Rośnie świadomość polskich konsumentów, https://arc.com.pl/rosnie-swiadomosc-polskich-konsumentow/. Dostęp 14.04.21 r.
[8] Rola produktów regionalnych w sklepie – Akademia Umiejętności Eurocash, 2020 r.
Spróbuj wyszukać ponownie.