Kategoria bloga

Zaradny przedsiębiorca

Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.

W tym roku grudzień w handlu jest tym bardziej intensywny – nie tylko ze względu na branżowy kalendarz, ale także dodatkowe obostrzenia związane z epidemią. W związku z rosnącą liczbą zakażeń Covid-19, od 1 grudnia w życie wszedł tzw. pakiet alertowy. Obowiązuje on do 17 grudnia, ale niewykluczone, że przepisy obowiązywać będą dłużej lub/i zostaną zaostrzone. Przedsiębiorco, sprawdź, jakie obostrzenia dotyczą handlu, oraz o czym powinieneś pamiętać, by Twój sklep był miejscem bezpiecznym i przyjaznym klientom.

W odpowiedzi na postępujący wzrost zachorowań i pojawienie się nowego wariantu koronawirusa, rząd wprowadził nowe ograniczenia dotyczące m.in. miejsc publicznych. Wspomniane obostrzenia, tzw. pakiet alertowy, obowiązują do 17 grudnia, jednak niewykluczone jest ich utrzymanie po tym czasie. Już teraz mówi się o zaostrzeniu przepisów, szczególnie na okres świąteczny[1].

Jakie zmiany dotyczą sklepów?

Obecnie jedyną zmianą dotyczącą placówek handlowych jest zmniejszenie limitu osób, które mogą jednocześnie przebywać w sklepie. Do tej pory limit ten wynosił 1 osobę na 10 m2 – od teraz jest to maksymalnie 1 os. na 15 m2. Nie należy jednak zapominać, że wszystkie obowiązujące do tej pory obostrzenia pozostają w mocy. Poniżej przypominamy najważniejsze zasady sanitarne dotyczące sklepów.

W placówkach handlowych nadal obowiązuje[2]:

  • nakaz zakrywania ust i nosa zarówno przez klientów, jak też pracowników. Należy zwrócić szczególną uwagę na to, że dozwolone jest używanie wyłącznie maseczek – szaliki, przyłbice, chusty itp. nie są uznawane za wystarczającą ochronę przed wirusem;
  • konieczność częstego mycia rąk wodą i mydłem i/lub ich dezynfekcji – przedsiębiorco, twoim obowiązkiem jest zapewnienie klientom i pracownikom stałego dostępu do środka odkażającego na bazie alkoholu (min. 60%) w sklepie;
  • nakaz regularnej dezynfekcji przestrzeni i przedmiotów wspólnych, takich jak terminale, wózki sklepowe, kasy samoobsługowe itp.

Przypominamy, na co jeszcze warto zwrócić uwagę, by jak najlepiej przygotować swój sklep nadchodzące tygodnie:

  • kontroluj, aby klienci zachowali między sobą dystans społeczny w kolejkach (wg przepisów powinno to być przynajmniej 1-1,5 m) – jeżeli masz taką możliwość, warto zaznaczyć na podłodze miejsca w odpowiednich odległościach,
  • zapewnij klientom możliwość płatności bezgotówkowych (kartą, BLIKiem, telefonem itp.)– nowoczesny terminal to nie tylko atrakcyjna forma płatności, ale także większe bezpieczeństwo i higiena[3];
  • zapewnij pracownikom i klientom dostęp do rękawiczek jednorazowych i zachęcaj do ich używania w czasie pakowania żywności (np. warzyw, owoców, pieczywa);
  • wywieś w widocznym miejscu zasady odpowiedniego mycia rąk (przykładowo, stąd możesz pobrać instrukcję przygotowaną przez GIS: https://www.gov.pl/web/gis/jak-myc-rece-instrukcja-mycia-rak).

Przedsiębiorco, upewnij się, że twój sklep spełnia wszystkie obowiązujące wymogi. Niezastosowanie się do aktualnych obostrzeń może skutkować nałożeniem przez Sanepid kary grzywny, której przyjęcia nie można odmówić[4].

Potrzebujesz pomocy w dostosowaniu swojego sklepu do obowiązujących obostrzeń sanitarnych? Skontaktuj się z nami.

Grupa Eurocash od początku epidemii dba o bezpieczeństwo wszystkich swoich pracowników i przedsiębiorców. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości lub pytania, skontaktuj się z naszym Zespołem ds. COVID-19 (e-mail: informacje_koronawirus@eurocash.pl).

       

Zima w handlu a epidemia. Przedsiębiorco, o czym powinieneś pamiętać?
W tym roku grudzień w handlu jest tym bardziej intensywny – nie tylko ze względu na branżowy kalendarz, ale także dodatkowe obostrzenia związane z epidemią. W związku z rosnącą liczbą zakażeń Covid-19, od 1 grudnia w życie wszedł tzw. pakiet alertowy. Obowiązuje on do 17 grudnia, ale niewykluczone,...

Słowo „komunikacja” pochodzi od łacińskiego „communicare[1] i oznacza czynić wspólnym, połączyć. To proces, który polega na przekazywaniu informacji za pośrednictwem różnych narzędzi i kanałów, aby osiągnąć określony cel lub spowodować określone skutki. Tyle, jeśli chodzi o definicję. W praktyce skuteczna komunikacja oznacza m.in. dobre relacje biznesowe, prowadzi do budowania zaufania i długofalowej współpracy, służy rozwojowi, ale także jest nieodzowna w rozwiązywaniu różnego typu problemów. W tym materiale dzielimy się kilkoma radami, jak efektywnie rozmawiać z klientami, pracownikami i partnerami biznesowymi.

Pierwsze wrażenie

Każda nowo poznana osoba, zarówno na polu zawodowym, jak i prywatnie, może wyrobić sobie zdanie na nasz temat w zaledwie kilka sekund. Dlatego ten moment jest tak ważny. Nawiązując pierwszy kontakt warto zadbać o przyjazne powitanie, stworzenie miłej atmosfery, uprzejmość i chęć wsparcia. Można zacząć od życzenia miłego dnia, powiedzieć coś przyjemnego, nawiązać z uśmiechem kontakt wzrokowy. Nie wszystkich takie podejście od razu przekona, ale na pewno będzie stanowić dobry początek komunikacji.

Dostrajanie się do rozmówcy

Amerykańcy badacze Fromkin i Snyder[2] wykazali, że najbardziej lubimy osoby umiarkowanie do nas podobne i które się podobnie zachowują. Wspominamy o tym, bo w komunikacji ważna jest umiejętność dostrajania się do naszego rozmówcy. Polega ona na tym, że podczas spotkania przyjmujemy podobną postawę ciała, mówimy w podobnym tempie i używamy podobnego języka po to, by zyskać sympatię i akceptację oraz stworzyć dobre warunki do rozmowy. Warto jednak pamiętać, że ważna jest naturalność – działanie na siłę wygląda sztucznie i nie wpłynie na nasz pozytywny odbiór.

Przysłuchuj się więc i obserwuj, jak się zachowuje i jakim językiem mówi Twój klient. Spróbuj używać podobnych zwrotów i słów. Dopasuj też sposób mówienia poprzez podobne tempo czy intonację. Istotne jest też, by “wspierać” swojego rozmówcę – lekko się pochylić w jego kierunku, uśmiechnąć, kiwać głową na znak zrozumienia i nawiązywać kontakt wzrokowy. Dobrze jest też odwoływać się do tego, co klient mówi, a także szukać wspólnej perspektywy i doświadczeń.

Co to znaczy aktywnie słuchać

Uważne słuchanie to także ważny element skutecznej komunikacji, sprzyja budowaniu relacji z klientem, pracownikiem czy partnerem biznesowym. Dzięki temu dowiesz się, na czym mu zależy, co jest dla niego istotne. Możesz też uzyskać dodatkowe informacje, poznać poglądy, postawy, emocje i budować zaufanie. Pokazując klientowi, że go słuchasz – okazujesz mu szacunek.

Zapamiętuj to, co mówi Twój klient czy pracownik, a następnie wykorzystuj te informacje w dalszej rozmowie. Nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi pokazujesz, że faktycznie go słuchasz. Zadawaj pytania, zarówno otwarte, jak i zamknięte. Wykaż zainteresowanie tym, co mówi. Dopytuj, ale z umiarem. Pomocne będą też mikrokomunikaty, takie jak: „rozumiem”, „tak”, podtrzymujące rozmowę i Twoją uważność. Pamiętaj też o tonie głosu. Niech będzie przyjazny i miły. Uśmiech można “wyczuć” nawet przez telefon!

Jak zadbać, by nas zrozumiano

Tu przydatna będzie technika parafrazowania[3], która pozwoli Ci upewnić się, że dobrze rozumiesz klienta i interesujesz się tym, co mówi. Polega ona na powtórzeniu własnymi słowami tego, co zrozumieliśmy z jego wypowiedzi. Parafraza daje też czas na to, by zachować dystans do wypowiedzi, zwłaszcza jeśli rozmowa jest trudna i emocjonalna.

Przydatne sformułowania przy parafrazowaniu wypowiedzi naszego rozmówcy to m.in.: „Rozumiem, że…”, „O ile dobrze Pana/Panią zrozumiałam…”, „Inaczej mówiąc…”, „To znaczy…”. Nie chodzi jednak o stosowanie sztywnych regułek, ale o powtórzenie własnymi słowami tego, co zrozumieliśmy.

„Komunikacja to umiejętność, której można się nauczyć. To jak jazda na rowerze czy pisanie na maszynie [dziś powiedzielibyśmy: na klawiaturze]. Jeśli tylko nad nią popracujesz, możesz bardzo szybko poprawić jakość każdej części swojego życia”, powiedział Brian Tracy[4], kanadyjski pisarz i mówca motywacyjny.

[1] Źródło: Słownik wyrazów obcych, red. Z Rysiewicz, Warszawa 1967, s. 353.

[2] Źródło: https://www.kul.pl/files/714/media/2.46.2003.art.1.pdf._1.pdf

[3] Źródło: https://www.bonavigator.pl/parafraza-ulatwi-komunikacje-z-klientem-podwladnym-i-szefem.html

[4] Źródło: https://nakawie.pl/inspiracje/10-najlepszych-cytatow-na-temat-komunikowania-sie/

       

Sztuka skutecznej komunikacji. Jak rozmawiać z klientami, pracownikami i partnerami?
Słowo „komunikacja” pochodzi od łacińskiego „communicare”[1] i oznacza czynić wspólnym, połączyć. To proces, który polega na przekazywaniu informacji za pośrednictwem różnych narzędzi i kanałów, aby osiągnąć określony cel lub spowodować określone skutki. Tyle, jeśli chodzi o definicję. W praktyce sk...

Jesienią, wraz z pogodą, zmieniają się smaki konsumentów. Rzadziej sięgają po lody i wody smakowe, za to częściej po czekoladę, korzenne przyprawy i… dania instant. W tym materiale dowiesz się, na jakie produkty warto postawić, uzupełniając jesienny asortyment i jak je eksponować w chłodniejsze miesiące!

Niższe temperatury, deszcz i pochmurne niebo robią z konsumentów domatorów. Kto nie lubi w listopadzie usiąść na kanapie z kubkiem gorącego napoju i okryć się kocem? Wybiera sałatkę zamiast zupy dyniowej? Albo potrafi przetrwać tydzień bez chusteczek higienicznych? Wraz z preferencjami i stylem życia zmieniają się nawyki zakupowe Polaków. A to powinno znaleźć odzwierciedlenie na sklepowych półkach.

Co się sprzedaje jesienią?

Różnego rodzaju herbaty, smakowe syropy, kawy, mocniejsze alkohole to napoje dużo chętniej kupowane właśnie o tej porze roku. Większym zainteresowaniem cieszą się też słodycze, szczególnie czekolada. Mniej chętnie sięgamy za to po zimne napoje gazowane i niegazowane, w tym wody mineralne oraz lody. Jesienią można spokojnie ograniczyć ich zapas, a zyskaną w ten sposób przestrzeń przeznaczyć na produkty mrożone, takie jak: warzywa, dania gotowe czy ryby, a także przetwory i dania gotowe: pierogi, naleśniki i zupy instant. Kiedy spada temperatura na dworze, konsumenci częściej sięgają po produkty mięsne, choć ostatnio silnym trendem jest wegetarianizm/weganizm – warto więc zadbać też o ich roślinne zamienniki.

Kiszonki i marynaty wracają do łask

To jedna strona medalu, bo po drugiej znajduje się trend robienia własnych, domowych specjałów: dżemów, kiszonek, marynat i nalewek. Z danych opublikowanych w tym miesiącu przez aplikację do tworzenia list zakupowych (Dane Listonic) [1] wynika, że w stosunku do lat poprzednich tej jesieni istotnie wzrosło zainteresowanie żelfiksami, octem i spirytusem oraz miksami przypraw do kiszonek. Jeśli szukasz pomysłu na promocyjną wyspę z sezonową ekspozycją, to mogą się na niej znaleźć właśnie one!

Także herbaty wyeksponowane w towarzystwie syropu malinowego, miodu, cytryn, pomarańczy i zestawu przypraw: cynamonu, imbiru, goździków i kurkumy, udekorowane kolorowymi liśćmi, ładną filiżanką i kasztanami na pewno zwrócą uwagę konsumentów. Zainteresowaniem będą też cieszyć się zestawy produktów do grzańca w promocyjnych cenach, a także składniki potrzebne do przygotowania gorącej czekolady z dodatkami. Zaaranżowane na wystawie z ciepłym pledem, książką i ozdobami w jesiennych kolorach, mogą pozytywnie wpłynąć na decyzje zakupowe klientów sklepu.

Odporność… i jej brak

Jesienna aura wpływa również na wybory w obrębie kategorii produktów higienicznych czy witamin i suplementów diety. Powinny być one łatwo dostępne, by klienci mogli je wygodnie znaleźć. Zestawione z witaminowymi szotami, cytrusami, herbatami o egzotycznych smakach – z pewnością przydadzą się konsumentom.

Do aranżacji warto wykorzystać wszystko, co kojarzy nam się z pozytywną stroną jesieni – kolorami, rozgrzewającą energią i ciepłym domowym zaciszem!

Ważne jesienne okazje

Jesień to pora przejściowa między miesiącami wakacyjnymi a świętami Bożego Narodzenia. Jednak dobrze dobrany i odpowiednio wyeksponowany asortyment pozwala na utrzymanie obrotów i regularne zakupy klientów. Poza stałym asortymentem dopasowanym do sezonu, na pewno docenią oni także przypominanie o ważnych, jesiennych okazjach: jak chociażby Halloween czy Dzień Wszystkich Świętych. Tematycznie zaaranżowana przestrzeń w sklepie, gdzie w jednym miejscu można kupić wszystko, czego potrzeba podczas wizyty na cmentarzu, np. znicze, zapałki, ozdoby, na pewno zostanie doceniona. A amatorów „strasznej” zabawy w halloweenową noc na pewno ucieszą różne drobne słodycze i dekoracje do domu, ciekawie zaaranżowane w towarzystwie dyń i świec.

A co okaże się jesiennym hitem w Twoim sklepie?

[1] https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/wiadomosci/polacy-kupuja-wiecej-octu-i-przypraw-do-kiszenia,102714.html

       

Handel jesienią. Podpowiadamy, jak rozgrzać sprzedaż, kiedy za oknem chłodniej
Jesienią, wraz z pogodą, zmieniają się smaki konsumentów. Rzadziej sięgają po lody i wody smakowe, za to częściej po czekoladę, korzenne przyprawy i… dania instant. W tym materiale dowiesz się, na jakie produkty warto postawić, uzupełniając jesienny asortyment i jak je eksponować w chłodniejsze mies...

Codziennie miliony ludzi korzystają z wyszukiwarek internetowych, by znaleźć odpowiedzi na palące ich pytania. A co jeżeli jednym z nich jest znalezienie najbliższego sklepu detalicznego? Wielu użytkowników właśnie w ten szuka lokalnych firm, placówek handlowych i restauracji. Jeśli prowadzisz działalność i chcesz przyciągnąć nowych klientów, koniecznie zadbaj o swoją widoczność w internecie! Jak się do tego zabrać?

Wizytówka Twojej firmy w sieci

Czy masz już swoją wizytówkę w popularnej wyszukiwarce internetowej, takiej jak np. Google? Jeżeli nie, to warto rozważyć jej stworzenie. Usługa ta zakłada bezpłatny wpis na temat Twojej firmy. Dane za czerwiec 2021 pokazują, że udział Google w rynku światowym wynosi 96,44 proc [1].  To najpopularniejsza wyszukiwarka na świecie, codziennie przetwarza ponad pięć miliardów wyszukiwań. Duża część zapytań ma charakter lokalny, co oznacza, że wielu użytkowników szuka punktów gastronomicznych i handlowo-usługowych w swojej okolicy [2].

Wspomniana wizytówka zawiera następujące informacje:

  • godziny otwarcia,
  • numer telefonu,
  • strona internetowa,
  • wskazówki dojazdu.

Użytkownik może bezpłatnie wyświetlać informacje o popularnych godzinach wizyt, czasie oczekiwania i standardowym czasie trwania wizyty. Dzięki temu potencjalni klienci chętniej zaplanują wizytę w sklepie. Mogą oni również przeczytać i dodać opinie na temat danego miejsca. Warto więc zadbać o jakość obsługi, by zyskać pozytywne opinie i zwiększyć szanse na sprzedaż.

Jak skutecznie pozyskiwać klientów?

Wspomniana wizytówka to przydatne źródło danych o lokalnych klientach. Możesz je wykorzystać, by wprowadzić niezbędne zmiany w Twoim przedsiębiorstwie, a tym samym osiągnąć sukces na rynku.  Analizując statystyki, dowiesz się, jak i gdzie użytkownicy znaleźli Twoją wizytówkę. Ponadto łatwo sprawdzisz, co robią potencjalni klienci po znalezieniu profilu.  

Na wykresie zobaczysz, ile osób:

  • odwiedziło Twoją stronę internetową,
  • wysłało zapytanie o trasę dojazdu,
  • skontaktowało się z Tobą telefonicznie,
  • zapytało o trasę i zadzwoniło.

Jak zwiększyć widoczność lokalnego sklepu w sieci?

Zoptymalizowana i aktualna wizytówka sygnalizuje wyszukiwarce, by wyświetliła Twój profil użytkownikom szukającym Twojego produktu lub usługi. Zanim ją dodasz, sprawdź, czy nazwa, adres i numer kontaktowy firmy są spójne na wszystkich profilach społecznościowych.  Pamiętaj, że niejasne informacje zdezorientują klientów, co wpłynie negatywnie na Twoją pozycję w Internecie.

Do wspomnianych danych dołącz wysokiej jakości zdjęcia, by wyróżnić swój profil. Spróbuj przesłać 5-10 fotografii lub filmów, im więcej, tym lepiej. W ten sposób zachęcisz klientów do wyboru Twojego sklepu. Być może dodałeś już podstawowe obrazy, takie jak logo firmy, budynek/wnętrze i zespół. Jeśli chcesz zdobyć przewagę na rynku, nie powinieneś na tym poprzestać. Publikuj zdjęcia i filmy tak często, jak możesz. Wyszukiwarka faworyzuje aktywne profile, wyświetlając je wyżej w wynikach wyszukiwania.

Jeśli chcesz pokazać użytkownikom, że liczysz się z ich zdaniem, monitoruj i odpowiadaj na opinie.  Kiedy zostawiasz recenzje, zwłaszcza negatywne, bez komentarza, klienci mogą podejrzewać, że zlekceważysz ich obawy. Podziękuj użytkownikom, którzy wystawili pozytywne opinie, ponieważ pokazujesz swój poziom zaangażowania po zakupie. Możesz również czytać recenzje, by zobaczyć, co lubią Twoi klienci, a co im się nie podoba.  

Jeżeli jeszcze go nie masz - stwórz swój mały newsletter!

Poczta e-mail lub SMSy są wciąż jednym z najskuteczniejszych narzędzi marketingowych. Jedno z badań [3] wykazało, że 54 proc. respondentów podchodzi pozytywnie do firm, które wysyłają im e-maile. Zamieszczaj w nich informacje o nowościach, promocjach i wyprzedażach. Zaproponuj popularne produkty, by zachęcić do odwiedzin. Wysyłaj e-maile z propozycjami rabatów do klientów, którzy od dłuższego czasu nie zaglądali do Twojego sklepu. Kreatywność wskazana!

[1]  https://www.statista.com/statistics/1086209/poland-leading-search-engines/ [data dostępu: 29.09.2021]

[2]  https://eclincher.com/benefits-of-google-my-business/ [data dostępu: 29.09.2021]

[3]  https://unamo.com/blog/inbound-marketing/5-ways-attract-customers-online-store [dostęp: 29.09.2021]

       

Przedsiębiorco, daj się zobaczyć w internecie!
Codziennie miliony ludzi korzystają z wyszukiwarek internetowych, by znaleźć odpowiedzi na palące ich pytania. A co jeżeli jednym z nich jest znalezienie najbliższego sklepu detalicznego? Wielu użytkowników właśnie w ten szuka lokalnych firm, placówek handlowych i restauracji. Jeśli prowadzisz dział...

Znaczenia jakości obsługi w handlu nie da się przecenić. Z badania „State of Marketing 2019”[1] wynika, że dla aż 8 na 10 klientów jest ona tak samo ważna, jak produkt czy usługa, za którą płacą. Co zatem wpływa na doświadczenie klienta w sklepie i jak je poprawić? Oto cztery sprawdzone i szybkie sposoby na lepszą jakość obsługi.

Pracę nad jakością obsługi warto zacząć od zastanowienia się, co decyduje o tym, że klient swoje doświadczenie z daną firmą ocenia jako „dobre” lub „bardzo dobre”. Lista oczekiwań u każdego będzie wyglądać trochę inaczej, ale są pewne stałe punkty, o które można stosunkowo łatwo zadbać. Wystarczy…

1. Lepsza jakość obsługi w handlu to...szybko reagować i sprawnie działać

Nikt nie lubi czekać. Dlatego warto zorganizować pracę w sklepie w taki sposób, żeby klienci mogli sprawnie zrobić zakupy, a w przypadku jakichkolwiek problemów lub wątpliwości szybko skonsultować się z obsługą. Nie chodzi tylko o tempo nabijania produktów na kasę (chociaż, jeśli widzimy, że w naszym sklepie często tworzą się kolejki, otwarcie drugiego stanowiska to z pewnością dobry pomysł). Ważne są jednak także inne kwestie – chociażby szybkie podchodzenie do osób, które zaczynają rozglądać się po sklepie w poszukiwaniu kogoś, kto odpowie na ich pytanie.

Pamiętajmy, że obsługa klienta nie ogranicza się do momentu, w którym dana osoba płaci – także jeśli chce coś zamówić, zwrócić produkt, złożyć reklamację lub załatwić inną sprawę, powinna zostać obsłużona możliwie szybko. Najlepiej, żeby zajął się nią inny pracownik niż ten, który w danym momencie obsługuje kasę. W ten sposób klient z reklamacją nie będzie musiał czekać, aż inni zrobią zakupy, a ci robiący zakupy nie będą się niecierpliwić, że ktoś akurat w czasie ich zakupów składa reklamację. Właśnie dlatego dobrą praktyką jest zaangażowanie do obsługi sklepu przynajmniej dwóch osób jednocześnie. Jedna przyjmuje klientów przy kasie, druga reaguje na bieżąco na pytania i potrzeby przebywających na terenie placówki.

2. Lepsza jakość obsługi w handlu to...ułatwiać życie klientowi

Każdy z nas ma na co dzień tyle zajęć i obowiązków, że nie chce już pamiętać o tym, że dostawa jedynego mleka, które toleruje jego dziecko, na 90% przyjdzie w tym tygodniu w środę, a nie w czwartek. Jeśli tej samej osobie w innym sklepie sprzedawca zaoferuje, że po prostu wyśle jej sms-a, kiedy dane mleko będzie dostępne – możemy być pewni, że to właśnie tam ta osoba zrobi zakupy i to ten sklep będzie polecać całej rodzinie. Ułatwianie ludziom życia to podstawa dobrej obsługi, a konieczność wielokrotnego kontaktu w tej samej sprawie budzi frustrację aż u 84% klientów![2] Stąd też dwie proste zasady: po pierwszym kontakcie ze strony klienta to sklep przejmuje inicjatywę, a do tego wszystko, co możemy zrobić „za klienta” – wypełnić formularz zwrotu, znaleźć na półce wege jogurt, spakować zakupy do torby – robimy sami. Jeśli będziemy się do nich stosować, dobre opinie mamy jak w banku!

3. Lepsza jakość obsługi w handlu to...podchodzić do każdego indywidualnie

Przykład podany w poprzednim punkcie jest też istotny z tego względu, że pokazuje moc indywidualnego podejścia i spersonalizowanej obsługi, które zajmują wysokie miejsce na liście oczekiwań klientów. 8 na 10 klientów chce być traktowanych w sposób indywidualny i w interakcji z firmą chce się czuć jak osoba, a nie liczba[3]. To ważna kwestia, przy której wbrew pozorom można popełnić sporo błędów. Przykładowo: proponowanie klientowi produktu w promocji przy zakupach może być traktowane jako spersonalizowana oferta, pod warunkiem, że w taki sam sposób nie zachęciliśmy właśnie poprzednich pięciu osób w kolejce.

Jak w takim razie uwzględnić w standardach obsługi indywidualne podejście? Przede wszystkim trzeba postawić na empatię: nauczyć się słyszeć i widzieć klienta wraz z jego nastrojem, preferencjami i potrzebami. Jedni mają ochotę porozmawiać ze sprzedawcą o cenach i pogodzie, inni wolą ograniczyć interakcję do kurtuazyjnych „dzień dobry”, „dziękuję” i „do widzenia” – a kiedy tylko mogą, korzystają z kas samoobsługowych. Podobnie jedni doceniają, że przy półce pyta się ich, czego szukają, a inni wolą rozejrzeć się wśród produktów w samotności. Niektórzy z pewnością ucieszą się, kiedy przy kasie zaproponujemy im przetestowanie nowego smaku kabanosów, ale jeśli przed chwilą skasowaliśmy z koszyka danego klienta 10 produktów wege – z pewnością możemy znaleźć lepiej dostosowany do jego potrzeb produkt. Podsumowując, dobry sprzedawca wie, kiedy wejść w interakcję z klientem, a kiedy się z niej wycofać – i jaka powinna być tej rozmowy treść.  

4. Lepsza jakość obsługi w handlu to… być miłym i życzliwym

O tym chyba nie trzeba przypominać nikomu, kto prowadzi własny sklep. Budowanie więzi z klientami to absolutna podstawa, a zaczyna się ono właśnie od bycia grzecznym i uprzejmym! Uśmiech i „dzień dobry” powiedziane do klienta, który właśnie przekroczył próg sklepu, gwarantuje dobre pierwsze wrażenie, którego nic nie zastąpi. Klient, który nas lubi, naprawdę jest w stanie wybaczyć nam wiele niedociągnięć! I odwrotnie, jeśli nie pozyskamy sympatii klienta, nie pomogą nam ani najniższe ceny, ani najlepsza oferta. Brak życzliwości i uprzejmości ze strony obsługi to jeden z najczęstszych powodów zmiany dostawcy przez klientów[4].

Jak widać, na dobrą obsługę klienta składają się czynniki, których wdrożenie w sklepie nie wymagają ani dodatkowych nakładów finansowych, ani dużych zmian organizacyjnych. Wystarczy właściwy człowiek na właściwym miejscu, który będzie potrafił dostosować styl obsługi i komunikacji do potrzeb konkretnych kupujących. Zadowolenie klientów gwarantowane!

[1] Salesforce, State of Marketing 2019: https://www.salesforce.com/blog/top-marketing-trends-navigate-change/

[2] Accenture, Global Consumer Pulse Survey: https://www.karieramanagera.pl/umiejetnosci-miekkie/zarzadzanie-zespolem/obsluga-klienta-co-frustruje-konsumentow-najbardziej

[3] Salesforce, State of Marketing 2019: https://www.salesforce.com/blog/top-marketing-trends-navigate-change/

[4] Accenture 2013, Obserwatorium Zarządzania 2013: https://focustelecom.pl/blog/idealna-obsluga-7-krokow-do-uszczesliwienia-klienta/

       

Proste sposoby na poprawę jakości obsługi – Twoi klienci to docenią!
Znaczenia jakości obsługi w handlu nie da się przecenić. Z badania „State of Marketing 2019”[1] wynika, że dla aż 8 na 10 klientów jest ona tak samo ważna, jak produkt czy usługa, za którą płacą. Co zatem wpływa na doświadczenie klienta w sklepie i jak je poprawić? Oto cztery sprawdzone i szybkie sp...

Dbanie o środowisko to już nie biznesowy atut, a standard – coraz bardziej szczegółowo regulowany krajowymi ustawami i międzynarodowymi dyrektywami. Działania na rzecz ekologii nie są już jedynie domeną wybranych organizacji pozarządowych. To obowiązek dotyczący zarówno osób prywatnych, jak i przedsiębiorstw. Dobrze jest zatem dowiedzieć się, jakiego rodzaju opakowania zwykle spotykamy w sklepach detalicznych i czy nadają się one do recyklingu. Mając taką wiedzę, przedsiębiorca może edukować też swoich klientów i odpowiedzialnie zarządzać asortymentem swojej placówki.

Odpowiedzialny biznes a plastik

To tworzywo wciąż pozostaje jednym z najpopularniejszych sposobów pakowania produktów. Jest wytrzymałe i lekkie, co czyni je chętnie wykorzystywanym materiałem przy zabezpieczaniu produktów spożywczych, a także chemii gospodarczej czy kosmetyków. Ma kilka rodzajów, z których większość (ale nie wszystkie!) nadaje się do ponownego przetworzenia. Plastiki trafiają do żółtych koszy na śmieci, razem z aluminium i metalem, i dzielą się na[1]:

  • Plastik nr 1, czyli PET – wykorzystywany najczęściej do produkcji przezroczystych butelek na napoje. Jest to plastik w 100% nadający się do odzysku;
  • Plastik nr 2, czyli HDPE – tworzywo o dużej gęstości, wykorzystywane do produkcji butelek na detergenty, niemowlęcych butelek na mleko i zabawek. To tworzywo termoplastyczne, trwałe i nieprzezroczyste. Świetnie nadaje się na odzysk;
  • Plastik nr 3, czyli PVC – giętki polimer, wykorzystywany do produkcji folii spożywczej, basenowych zabawek czy zasłon prysznicowych. Nie nadaje się on do recyklingu;
  • Plastik nr 4, czyli LDPE – używa się go do produkcji toreb na zakupy, folii bąbelkowej, a także wodoodpornej wyściółki kubków do kawy czy kartonów z mlekiem. Jego recykling jest trudny, zatem najczęściej trafia on na wysypisko śmieci;
  • Plastik nr 5, czyli PPzwykle wytwarza się z niego pojemniki na jogurt, ser czy masło, a także pudełka śniadaniowe. To materiał nadający się do recyklingu, ale jest to zależne od wielu czynników. Warto jednak umieszczać go w żółtych koszach i zwiększyć szanse na ponowne wykorzystanie;
  • Plastik nr 6, czyli PS – kojarzony z popularnym styropianem, wykorzystywany także do produkcji kubków na kawę, kubków styropianowych czy tacek na wynos. Nie jest przyjmowany przez zakłady recyklingu;
  • Plastik nr 7, czyli OTHER – to często mieszanki materiałów, nienadające się do recyklingu.

Odpowiedzialny biznes a aluminium

To materiał, który doskonale nadaje się do recyklingu, a co ciekawe – można przetwarzać go dowolnie dużo razy, bez utraty jakości surowca. Używany jest do produkcji puszek na napoje lub konserwy[2].

Odpowiedzialny biznes a Tetra Pak

Materiał ten jest bardzo często wykorzystywany do opakowań na napoje. Składa się z trzech materiałów – papieru, polietylenu i aluminium. Można go wrzucać do żółtych pojemników na odpady przeznaczone do recyklingu[3].

Odpowiedzialny biznes a szkło

Szkło to bardzo popularny materiał, wykorzystywany do produkcji opakowań na napoje czy konserwy warzywne. Można go przetworzyć bez wielkich strat dla surowca. Do recyklingu nadają się nie tylko butelki, słoiki i szklane pojemniki po kosmetykach, ale też szyby, lustra i szklanki (poza ceramiką i fajansem)[4]. Szklane odpady trafiają do zielonych pojemników na śmieci.

Odpowiedzialny biznes a papier

To tworzywo, które jak najbardziej nadaje się do recyklingu. Należy jednak pamiętać, by do niebieskiego pojemnika nie wrzucać papieru wilgotnego i takiego, który miał kontakt z żywnością, a także zawierającego ślady chemiczne czy budowlane. Do ponownego przetworzenia nada się zatem papier pochodzący z takich artykułów jak: gazety, książki z miękkimi okładkami, kartony, ulotki czy papier biurowy. Należy pamiętać o uprzednim pozbyciu się elementów metalowych lub plastikowych[5].

Odpowiedzialny biznes a bioodpady

Bioodpady to części roślin, nadające się na kompost. Wrzuca się je do brązowych pojemników, co istotne – luzem, bez worka. Co ważne, do bioodpadów nie zalicza się kości czy mięsa – nie powinny one zatem trafiać do wspomnianych koszy[6].

Odpowiedzialny biznes a odpady zmieszane

Kategoria odpadów zmieszanych obejmuje wszelkie pozostałe śmieci, nie podlegające segregacji, takie jak resztki zwierzęce czy np. zużyte papierowe ręczniki. Do pojemników przeznaczonych na odpady zmieszane wrzuca się to, czego nie można odzyskać w procesie recyklingu, oczywiście z wyłączeniem wszelkich odpadów niebezpiecznych.

Odpowiedzialny biznes – czemu warto znać się na recyklingu?

Znajomość zasad segregowania i przetwarzania śmieci to dla przedsiębiorcy nie tylko ułatwienie w zarządzaniu sklepowymi odpadkami, ale też świetne narzędzie budowania swojego wizerunku odpowiedzialnego przedsiębiorcy (Zobacz tekst: Jak wzmocnić wizerunek odpowiedzialnego przedsiębiorcy?). Możemy bowiem zarówno edukować klientów, jak i ułatwiać im utylizację bardziej skomplikowanych śmieci, jak baterie, żarówki czy mała elektronika. Są to odpadki, które mają szansę na przetworzenie, jeżeli wrzuci się je do odpowiedniego pojemnika. Ustawienie takiego kontenera przy sklepie nie tylko wzmocni odpowiedzialną postawę klientów, ale także doda kolejny pretekst do odwiedzenia placówki!

[1] https://swiatoze.pl/7-twarzy-plastiku-dowiedz-sie-z-czym-masz-do-czynienia/; https://plasticoceans.org/7-types-of-plastic/. Dostęp 16.08.2021.

[2] http://www.recykling.pl/recykling/index.php/y/odpady/111/o/10. Dostęp 16.08.2021.

[3] https://mpgo.krakow.pl/segregacja/jak-prawidlowo-segregowac; https://www.tetrapak.com/en-pl/sustainability/recykling-w-polsce. Dostęp 16.08.2021

[4] https://naszesmieci.mos.gov.pl/materialy/artykuly/144-jakie-odpady-do-recyklingu. Dostęp 16.08.2021.

[5] Ibidem.

[6] https://portalkomunalny.pl/odpady-biodegradowalne-co-to-jest-i-gdzie-je-wyrzucac-bioodpady-2020-poradnik-407825/. Dostęp 16.08.2021

       

Recykling najpopularniejszych sklepowych opakowań
Dbanie o środowisko to już nie biznesowy atut, a standard – coraz bardziej szczegółowo regulowany krajowymi ustawami i międzynarodowymi dyrektywami. Działania na rzecz ekologii nie są już jedynie domeną wybranych organizacji pozarządowych. To obowiązek dotyczący zarówno osób prywatnych, jak i przeds...

Czy Twój sklep na pewno dostosowany jest do upodobań klientów? Chociaż te zmieniają się niezwykle dynamicznie, pewne przyzwyczajenia, ujęte w marketingowych podręcznikach, są wciąż aktualne. Sprawdź, czy układ półek i produktów, a także promocje w Twojej placówce są zgodne z podstawowymi branżowymi praktykami. Z poniższego tekstu dowiesz się także o mniej oczywistych zachowaniach klientów – wykorzystaj tę wiedzę przy kolejnym remanencie!

Zacznijmy od merchandasingu

Merchandising to działalność marketingowa, polegająca na odpowiednim zaprojektowaniu układu sklepu, a także eksponowaniu artykułów na półkach czy wieszakach tak, by sprzyjały one zwiększeniu sprzedaży w lokalu[4].

       

Branżowe podstawy. Jakie są klasyczne techniki zwiększania sprzedaży w sklepie?
Czy Twój sklep na pewno dostosowany jest do upodobań klientów? Chociaż te zmieniają się niezwykle dynamicznie, pewne przyzwyczajenia, ujęte w marketingowych podręcznikach, są wciąż aktualne. Sprawdź, czy układ półek i produktów, a także promocje w Twojej placówce są zgodne z podstawowymi branżowymi...

Świadomość żywieniowa Polaków wzrasta, a wraz z nią rośnie zapotrzebowanie na produkty spożywcze o wysokiej wartości odżywczej. Już 40 proc. rodaków kupuje zdrową żywność przynajmniej raz w tygodniu[1], a z badania przeprowadzonego przez Kantar wynika, że dla 16 proc. konsumentów jedzenie jest sposobem na uniknięcie problemów zdrowotnych.[2] Na tej właśnie fali rozwija się prężnie rynek żywności funkcjonalnej. Wyjaśniamy, czym jest taka żywność i czy warto włączyć ją do sklepowego asortymentu.

Czym jest żywność funkcjonalna?

Choć po żywność funkcjonalną klienci sięgają często, określenie to nie jest jeszcze powszechnie znane. Specjaliści mianem żywności funkcjonalnej określają te produkty spożywcze, które oprócz wartości odżywczej wynikającej z ich składu, mają dodatkowe właściwości prozdrowotne[3]. Nie każdy pokarm, nawet pochodzenia naturalnego, będzie w tym rozumieniu żywnością funkcjonalną. Dobroczynne składniki odżywcze występują we wszystkim, co jemy, dlatego też Komisja Europejska określiła, że żywność można nazwać funkcjonalną tylko wtedy, gdy jej korzystny wpływ na jedną lub więcej funkcji w ludzkim organizmie został potwierdzony klinicznie[4],[5]. O jakim wpływie mówimy? Na przykład o poprawie samopoczucia, wydolności organizmu, koncentracji, wsparciu układu krążenia, pracy jelit, a także działaniu profilaktycznym wobec cukrzycy, otyłości, osteoporozy, a nawet nowotworów[6].

Jedzenie o specjalnym działaniu

Kluczem do zrozumienia, na czym polega działanie żywności funkcjonalnej, jest po części proces produkcji. To właśnie podczas niego niektóre produkty spożywcze uzyskują dodatkowe właściwości. Nabywają je najczęściej w wyniku wzbogacenia o składniki odżywcze, takie jak: błonnik pokarmowy, pro- i prebiotyki, naturalne przeciwutleniacze, nienasycone kwasy tłuszczowe, sterole roślinne, lecytyna, dodatkowe witaminy, kofeina czy tauryna[7]. Podwyższone stężenie tych substancji uzyskuje się albo jeszcze na etapie hodowli roślin czy zwierząt, albo już w procesie przetwórstwa. W efekcie powstaje żywność:

  • o wyższej zawartości składników odżywczych – uzyskanej np. przez dodanie witamin;
  • o obniżonej zawartości składników potencjalnie szkodliwych – uzyskanej np. przez redukcję cholesterolu;
  • o korzystnym składzie, w którym proporcje ułożono tak, by substancje o negatywnym wpływie na organizm były neutralizowane przez te o pozytywnym działaniu[8].

Produkty, które znamy i cenimy

Naukowo brzmiąca nazwa może przywodzić na myśl produkty wysoko przetworzone lub wręcz mające formę tabletek. W praktyce jednak żywnością funkcjonalną są produkty, które jemy na co dzień, łatwo dostępne na sklepowych półkach. Będą to między innymi:

  1. napoje – np. soki czy nektary wzbogacone o witaminy, woda z dodatkiem cynku, napoje izotoniczne oraz energetyczne;
  2. płatki śniadaniowe – często z dodatkiem witamin lub zwiększoną ilością błonnika;
  3. nabiał – jogurty o dużej zawartości bakterii probiotycznych, większej ilości wapnia czy z błonnikowym dodatkiem otrąb;
  4. tłuszcze – margaryny i miksy margaryn z masłem, w których poziom cholesterolu został obniżony, a skład wzbogacony korzystnymi sterolami roślinnymi;
  5. pieczywo – np. z kwasem foliowym;
  6. przyprawy ze zmniejszoną ilością soli lub po prostu sól dodatkowo jodowana;
  7. słodycze – np. żelki owocowe z dodatkiem witamin[9];

a do tego wiele innych pokarmów w mniejszej lub większej ilości obecnych w naszej diecie.

Żywność funkcjonalna w asortymencie sklepu

Oferta dostosowana do potrzeb klientów jest bez wątpienia jednym z czynników przekładających się na sukces prowadzonej działalności. W czasach panującej mody na zdrowe produkty na półkach lokalnych sklepów nie może zatem zabraknąć żywności funkcjonalnej. Przyciągnie ona na zakupy zarówno osoby otwarte na nowinki, jak też poszukujące konkretnych walorów prozdrowotnych. Generalnie jednak, z perspektywy właściciela sklepu najważniejsza będzie tu grupa klientek w wieku 35-55 lat. To właśnie panie najczęściej sięgają po żywność funkcjonalną, a kupują ją z myślą o wzbogaceniu diety swojej oraz bliskich, zwłaszcza dzieci i domowników-seniorów[10].

Rynek produktów funkcjonalnych na tle innych sektorów żywności rozwija się najszybciej w skali świata[11]. Konsumenci coraz odważniej sięgają po nowości, takie jak jedzenie z dodatkiem konopi, nie rezygnując przy tym z tych klasycznych, typu funkcjonalny nabiał[12]. Warto wyjść do nich z różnorodną ofertą, zwłaszcza, że może się to pozytywnie przełożyć na sklepowe obroty.

[1] Źródło: badanie MANDS, cyt. za: Sady Ogrody, 40 proc. Polaków kupuje żywność, którą określa jako zdrową, https://www.sadyogrody.pl/z_innej_skrzynki/141/40_proc_polakow_kupuje_zywnosc_ktora_okresla_jako_zdrowa,16441.html Dostęp 15.06.2021 r.

[2] Źródło: badanie Kantar „Food 360”, cyt. za: Dla Handlu, https://www.dlahandlu.pl/detal-hurt/wiadomosci/kantar-media-63-proc-polakow-kupuje-jakosciowa-zywnosc-na-targowiskach,77004.html Dostęp 15.06.2021 r.

[3] Źródło: Medycyna Praktyczna, Wnęk D., Żywność funkcjonalna, https://www.mp.pl/pacjent/dieta/zasady/65766,zywnosc-funkcjonalna Dostęp 15.06.2021 r.

[4] Źródło: tamże

[5] Źródło: Korbutowicz T., Żywność funkcjonalna w Unii Europejskiej — pojęcie, wymagania i rozwój rynku [w:]

„Ekonomia — Wroclaw Economic Review” 23/4 (2017), https://wuwr.pl/ekon/article/view/8468 Dostęp 15.06.2021 r.

[6] Źródło: Wikipedia, Żywność funkcjonalna, https://pl.wikipedia.org/wiki/Żywność_funkcjonalna Dostęp 15.06.2021 r.

[7] Źródło: tamże

[8] Źródło: Medycyna Praktyczna, dz. cyt.

[9] Źródło: tamże oraz: Wikipedia, dz. cyt.

[10] Źródło: Kozłowska-Strawska J. i in., Żywność funkcjonalna i tradycyjna – właściwości i wpływ na postawy konsumentów, [w:] „Problemy Higieny i Epidemiologii” 2017, 98(3): 212-216, http://www.phie.pl/pdf/phe-2017/phe-2017-3-212.pdf Dostęp 15.06.2021 r.

[11] Źródło: Korbutowicz T., dz. cyt.

[12] Źródło: Wiadomości Handlowe, Rynek żywności funkcjonalnej będzie się nadal rozwijał, https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykul/rynek-zywnosci-funkcjonalnej-bedzie-sie-nadal-rozwijal Dostęp 15.06.2021 r.

       

Żywność funkcjonalna – czy warto wzbogacić o nią ofertę swojego sklepu?
Świadomość żywieniowa Polaków wzrasta, a wraz z nią rośnie zapotrzebowanie na produkty spożywcze o wysokiej wartości odżywczej. Już 40 proc. rodaków kupuje zdrową żywność przynajmniej raz w tygodniu[1], a z badania przeprowadzonego przez Kantar wynika, że dla 16 proc. konsumentów jedzenie jest sposo...

Wraz ze wzrostem popularności promowania poszczególnych marek z pomocą sławnych osób, w reklamach wręcz „zaroiło się” od znanych twarzy. Współpraca z aktorami, muzykami czy sportowcami stała się dla producentów popularnym sposobem na wyróżnienie swojej oferty na tle konkurencji. Sławne osoby pomagają budować wizerunek produktów oraz usług, a także zwiększać ich sprzedaż. Czy produkty sygnowane przez gwiazdy są rzeczywiście atrakcyjniejsze? Czy warto mieć je w ofercie swojego sklepu i czy mogą przełożyć się na wyższą sprzedaż?

Ambasador marki – kto to taki?

Pierwszy udokumentowany udział znanej osoby w reklamie produktu datuje się na rok 1849, gdy brytyjski producent szachów zaangażował do współpracy mistrza tej dyscypliny, Howarda Stauntona.[1] Nie znamy wprawdzie rezultatów tej kampanii, jednak jej przykład pokazuje ważną zasadę współpracy z ambasadorami produktów. Mówi ona, że gwiazda promująca produkt powinna być z nim powiązana stylem życia. Ambasadorzy marek mają przecież reprezentować produkt tak, jak dyplomaci reprezentują kraj: uwiarygadniać go całą swoją osobą i każdym działaniem – przedstawiać w korzystnym świetle, mówić o nim publicznie, a najlepiej także osobiście używać na co dzień. Tylko wtedy ich związek z produktem będziemy odbierać jako autentyczny[2],[3].

Doświadczenia budujące zaufanie

Autentyczność i wiarygodność przesądzają o sukcesie współpracy z ambasadorem, bo klienci chętniej sięgną po produkt lub usługę, za którymi stoją prawdziwe doświadczenia[4]. Właśnie dlatego w reklamach produktów dla dzieci pojawiają się świeżo upieczone mamy-celebrytki, a rzeczy związane z aktywnym stylem życia promują sportowcy. Z badań Arskom Group wynika, że sportowiec zatrudniony do reklamy produktu zwiększa efektywność kampanii aż o ok. 30 proc., a to przekłada się pozytywnie i na rozpoznawalność marki, i na zysk ze sprzedaży[5]. Ponadto gwiazda, która swoim charakterem podkreśla cechy produktu lub usługi, szybciej zbuduje wśród klientów zaufanie do niego. Specjaliści pytani o ambasadorów najlepiej dobranych pod tym kątem często wymieniają Marka Kondrata (od 2 dekad związanego z bankiem) czy Roberta Lewandowskiego (od kilku lat w reklamach telefonów komórkowych)[6].

Wizerunek + sprzedaż, czyli co nam daje ambasador

Współpraca ze znanymi osobami przynosi firmom szereg korzyści, które – uogólniając – można podzielić na dwie grupy:

  • korzyści wizerunkowe – ambasador buduje wspomniane już zaufanie do produktu i daje marce ludzką twarz, dzięki której produkt zyskuje sympatię. Dobry ambasador wesprze też markę w kłopotach, np. w przypadku jakiegoś kryzysu;
  • korzyści sprzedażowe – opinie i polecenia ze strony ambasadora wpływają na decyzje zakupowe klientów: zwiększają zainteresowanie produktem czy usługą, a zatem także i zyski z ich sprzedaży[7],[8].

Warto wiedzieć, że w kwestii wpływu ambasadorów na sprzedaż, opinie specjalistów są podzielone. Czasem przypisują oni większą rolę internetowym influencerom, którzy nie muszą być znani, by skutecznie zachęcić swoją społeczność do zakupów. Jednak granica między influencerem a znanym ambasadorem staje się coraz bardziej płynna i ten pierwszy może pełnić rolę drugiego[9].

Ambasador a sprzedaż – rzut oka na liczby

Choć polskie firmy rzadko ujawniają dane o zyskach osiąganych dzięki ambasadorom, po produkt reklamowany przez swoich idoli klienci sięgają chętniej. Gdy w 2016 r. Robert Lewandowski został ambasadorem znanych garniturów, przychody grupy, do której należy ich marka wzrosły aż o 16,4 proc. w skali roku. Jednocześnie sprzedaż grupy w segmencie odzieżowym skoczyła o 1/5[10]. Zyskami dużo chętniej chwalą się Amerykanie. Wiemy np., że każdy dolar zainwestowany w reklamę znanych batonów z Rowanem Atkinsonem przyniósł 10-krotny zwrot[11]. Równie intratne okazało się zaangażowanie Shaquille’a O’Neala do roli ambasadora franczyzowej sieci pizzerii. Koszykarz opracował autorską pizzę, której sprzedano 3 mln sztuk, przy okazji zbierając też 3 mln dolarów na cele charytatywne[12].

Produkty promowane przez ambasadorów – czy warto mieć je w ofercie?

Przedsiębiorcy prowadzący swoje własne, niezależne biznesy mogą z powodzeniem skorzystać z siły marketingowej, jaką dają sławne osoby promujące konkretne produkty, uwzględniając je w swojej ofercie. Prowadząc np. lokalny sklep, warto śledzić reklamy produktów i być na bieżąco w temacie gwiazd wspierających konkretne produkty czy usługi. Jeśli takowe oferujemy w naszym punkcie sprzedaży, mamy niemal pewność, że będą poszukiwane przez klientów. Wtedy wystarczy zadbać o ich obecność na półkach, dobrą ekspozycję i zarekomendować je kupującym. Pozwoli nam to widocznie zwiększyć codzienne zyski bez ogromnych nakładów finansowych.

[1] Źródło: Marketing przy kawie, Koroblewski W., Celebryta w reklamie – dlaczego nas przekonuje? https://marketingprzykawie.pl/artykuly/celebryta-w-reklamie-dlaczego-nas-przekonuje/ Dostęp 14.06.2021 r.

[2] Tamże

[3] Źródło: Wikipedia, Ambasador marki, https://pl.wikipedia.org/wiki/Ambasador_marki Dostęp 14.06.2021 r.

[4] Źródło: Poradnik przedsiębiorcy, Ambasador marki: kim jest i jakie przynosi korzyści,: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-ambasador-marki-kim-jest-i-jakie-przynosi-korzysci Dostęp 14.06.2021 r.

[5] Źródło: Newseria Biznes, Marki coraz chętniej zatrudniają do współpracy gwiazdy sportu. Udział sportowca w kampanii reklamowej znacznie zwiększa jej efektywność, https://biznes.newseria.pl/news/marki-coraz-chetniej,p445302775 Dostęp 14.06.2021 r.

[6] Źródło: Marketing przy kawie, Müller J., Jak sobie radzą polscy brand heroes? Przegląd 20-lecia, https://marketingprzykawie.pl/artykuly/jak-sobie-radza-polscy-brand-heroes-przeglad-20-lecia/ Dostęp 14.06.2021 r.

[7] Źródło: Agencja Harmonic, Ambasador marki – warto czy nie warto, https://agencjaharmonic.pl/ambasador-marki-warto-czy-nie-warto Dostęp 14.06.2021 r.

[8] Źródło: Harbingers, Kowalska M., Kim jest ambasador marki i jaką korzyść może Ci przynieść? https://harbingers.io/blog/ambasador-marki-rola-korzysci Dostęp 14.06.2021 r.

[9] Źródło: Orzechowski T., Zasięg celebryty. Zasięg influencera. Remis? [w:] „Marketing w Praktyce nr 4/2017, cyt. za: https://marketing.org.pl/mwp/617-zasieg-celebryty-zasieg-influencera-remis Dostęp 14.06.2021 r.

[10] Źródło: Strefa inwestorów, Rosik P., 10 celebrytów, którzy z lepszym lub gorszym skutkiem reklamowali produkty spółek giełdowych, https://strefainwestorow.pl/artykuly/20170317/robert-lewandowski-visutla-magdalena-rozczka-braster-ewa-minge-esotiq-henderson-claudia-shiffer-monnari-agnieszka-radwanska-amica-marek-kondrat-ing-mads-mikelsen-xtb Dostęp: 14.06.2021 r.

[11] Źródło: Campaign, Pringle H., Ingham R., Campaign 50: countdown of the 50 most effective celebrity campaigns (numer 10 to 1), https://www.campaignlive.co.uk/article/campaign50-countdown-50-effective-celebrity-campaigns-number-10-1/1494974 Dostęp: 14.06.2021 r.

[12] Źródło: AdAge, Neff J., 12 smartest brand-celebrity pairings of 2020, https://adage.com/article/year-review/12-smartest-brand-celebrity-pairings-2020/2299341 Dostęp: 14.06.2021 r.

       

Czy produkty sygnowane przez sławne osoby są faktycznie atrakcyjniejsze?
Wraz ze wzrostem popularności promowania poszczególnych marek z pomocą sławnych osób, w reklamach wręcz „zaroiło się” od znanych twarzy. Współpraca z aktorami, muzykami czy sportowcami stała się dla producentów popularnym sposobem na wyróżnienie swojej oferty na tle konkurencji. Sławne osoby pomagaj...

Potrzeby konsumentów nieustannie ewoluują. Kiedyś zakupy sprowadzały się do osobistej wizyty w sklepie i ewentualnego zabrania ze sobą gazetki promocyjnej na kolejny tydzień. Dzisiaj ulotka dostępna jest online, najczęściej w aplikacji mobilnej sklepu, oferującej programy lojalnościowe i możliwość skorzystania z aktualnych promocji. Ale tzw. „wielokanałowość”, a więc docieranie do klienta różnymi ścieżkami – online i offline, to obecnie standard, nie innowacja. Kolejnym krokiem na ścieżce rozwoju potrzeb konsumenckich może być właśnie tzw. phygital. Co oznacza ten angielski zwrot? Czy phygital powinien zainteresować Ciebie jako przedsiębiorcę?

Phygital to trend, który polega na łączeniu w handlu doświadczeń fizycznych (ang. physical) i cyfrowych (digital). Włączając wygodę, jaką zapewniają współczesne technologie, w kontekst bezpośredniego, ludzkiego kontaktu z marką, phygital zmienia zwykłe zakupy w wielowymiarowe przeżycie. Efektem ma być m.in. większa sprzedaż i bardziej zadowoleni, lojalni klienci. W świecie phygital klient spotyka się, równolegle lub jeden po drugim, z różnymi rodzajami komunikatów wysyłanych przez markę w zintegrowanych kanałach. W ten sposób handlowcy zmierzają do zapewnienia klientom angażującego doświadczenia poprzez szereg różnorodnych interakcji z marką.

Integrowanie kanałów sprzedaży w sposób maksymalnie wygodny i angażujący to dziś wymóg, nie wybór klienta. Z raportu Gemius „E-commerce w Polsce 2020”[1] wynika, że w ubiegłym roku aż 73% internautów chociaż raz dokonało zakupów online, to aż o 11 p.p. więcej niż w 2019 r. Jednocześnie aż ¼ badanych wciąż nie kupuje online, bo – jak wskazuje – potrzebuje fizycznego kontaktu z produktem przed zakupem. Phygital to odpowiedź na potrzeby obu tych grup.

Phygital - Więcej niż wielokanałowość

Warto zwrócić uwagę, że phygital to coś więcej niż podejście wielokanałowe (ang. omnichannel), chociaż te pojęcia są ze sobą blisko związane. Można powiedzieć, że phygital wyrósł z koncepcji wielokanałowości i jest jej naturalnym rozwinięciem. Zakłada, że sama wielość kanałów nie wystarczy, jeżeli te nie są ze sobą odpowiednio zintegrowane i w jakiś sposób ograniczają klienta. Przykładowo: marka, która ma zarówno sklep internetowy, jak i stacjonarny, spełnia wymogi wielokanałowości, ale jeśli np. nie uwzględnia możliwości zwrotu produktu kupionego internetowo w sklepie stacjonarnym – nie zapewnia klientowi odpowiedniego doświadczenia. Nie działa więc w duchu phygital.

Phygital zakłada, że w zwróceniu uwagi klienta dużą rolę odgrywają kanały wirtualne, w których rozpoczyna się angażująca interakcja. Wymiana z klientem jest następnie podtrzymywana za pomocą urozmaiconych i spersonalizowanych ofert, których kulminacją ma być przeżycie w świecie rzeczywistym (odbiór przesyłki lub zakup w sklepie stacjonarnym). Przykładem dobrze zaprojektowanego procesu przyciągnięcia klienta, zgodnie z trendem phygital, będzie sklep integrujący swoje fizyczne placówki ze sklepem internetowym. Klient może zakupić produkt bezpośrednio na stronie albo samodzielnie sprawdzić, w którym lokalu dostępny jest dany produkt – tak, by mógł tam pojechać i go obejrzeć.

Innym przykładem zaawansowanego wykorzystania trendu phygital będzie sklep, który na podstawie danych o członkach programu lojalnościowego w swojej okolicy, komponuje ofertę tak, by jak najlepiej odpowiadała ona na upodobania zakupowe klientów mieszkających w sąsiedztwie. Wiedza o ich preferencjach pozwala budować atrakcyjną ofertę, a co za tym idzie – zwiększyć ich lojalność. Sklep może pójść krok dalej i umożliwić skompletowanie zamówienia i zarezerwowanie nowości produktowych, by móc następnie odebrać je komfortowo w placówce.

Phygital a zwiększenie sprzedaży

Wykorzystanie zasad phygital w biznesie pomaga w budowaniu bliższych i bardziej efektywnych  doświadczeń konsumenckich. W konsekwencji zwiększa lojalność klientów i wzmacnia ich pozytywny stosunek do marki. Stawianie doznań klienta w centrum ma też bezpośrednie przełożenie na sprzedaż. O tym, jak duże, świadczą dane nowojorskiej National Retal Federation, według której aż 97% konsumentom zdarzyło się nie dokończyć procesu zakupowego, gdy był on zaprojektowany niewystarczająco intuicyjnie[2].

Łączenie doświadczenia fizycznego z technologią to dla konsumentów naturalny kierunek – jeśli nie zapewnia im tego marka, sięgają po inne rozwiązania. 87% millenialsów i co drugi baby boomer porównuje ceny na smartfonie w czasie robienia fizycznych zakupów. 75% przedstawicieli generacji Z woli robić zakupy w sklepach, które oferują im różnego rodzaju angażujące przeżycia[3].

Phygital – zastosowanie dla przedsiębiorcy

Jakie cenne wskazówki może zatem wyciągnąć przedsiębiorca z wiedzy o najnowszym trendzie? Przede wszystkim warto zauważyć, że integracja sklepu – nawet jeżeli jest to lokalna sieć handlowa – z kanałami online to pierwszy krok na drodze do zapewnienia klientom jak najlepszych doświadczeń. Dobrze zatem skorzystać ze wszelkich dostępnych możliwości w tym zakresie.

  • Jeżeli sieć franczyzowa oferuje rozwiązania w postaci aplikacji mobilnej, a także wsparcia sprzedaży internetowej, jak najbardziej opłaca się z nich skorzystać. Może to pozytywnie przełożyć się nie tylko na wyniki finansowe sklepu, ale i na jego postrzeganie przez klientów.
  • Bardzo przydatne są również wszelkie systemy zarządzania relacjami z klientami, tzw. CRM, o których pisaliśmy tutaj. Jeżeli przedsiębiorca ma dostęp do danych zakupowych swoich klientów, na przykład w ramach programów lojalnościowych, zdecydowanie powinien zrobić z nich użytek i zweryfikować, czy oferta sklepu rozwija się w kierunku pożądanym przez konsumentów.
  • Dobrze jest pozostać otwartym na różne formy marketingu i dotarcia do klienta. Obecnie istnieje szereg możliwości, jeżeli chodzi o zaprojektowanie i wdrożenie takich reklam internetowych i mobilnych, które będą docierały do bardzo określonej grupy odbiorców, na przykład klientów mieszkających wyłącznie w bezpośrednim sąsiedztwie sklepu. Nie jest to oczywiście rozwiązanie, które natychmiast przenosi sklep „w erę phygital”, ale to zdecydowanie świetny pierwszy krok w kierunku dotarcia do klienta zarówno w świecie offline, jak i online.

[1] https://www.gemius.pl/wszystkie-artykuly-aktualnosci/e-commerce-w-polsce-2020.html. Dostęp 12.03.2021

[2] https://nrf.com/research/consumer-view-winter-2020/ Dostęp 12.03.2021

[3] Van Tichelen, Brieuc. The role and opportunities of Phygital in the digital omni-channel strategy. LouvainSchool of Management, Université catholique de Louvain, 2019. Prom. : Coeurderoy, Régis. http://hdl.handle.net/2078.1/thesis:210

       

Czym jest phygital? Czego może nauczyć nas ten trend?
Potrzeby konsumentów nieustannie ewoluują. Kiedyś zakupy sprowadzały się do osobistej wizyty w sklepie i ewentualnego zabrania ze sobą gazetki promocyjnej na kolejny tydzień. Dzisiaj ulotka dostępna jest online, najczęściej w aplikacji mobilnej sklepu, oferującej programy lojalnościowe i możliwość s...

Czy wiesz, że czas przed Wielkanocą to kluczowy okres sprzedażowy dla mniejszych i średnich sklepów? Sprzedaż w czasie tych świąt to około 4,2% obrotu rocznego[1]! Dobrze jest zatem odpowiednio przygotować się do przedświątecznych tygodni, by cieszyć się wysokim utargiem i zadowoleniem klientów. Jak to zrobić?

Zacznijmy od kilku interesujących faktów, dotyczących wielkanocnej sprzedaży w mniejszych oraz średnich sklepach[2]:

  • Przede wszystkim, jest to okres wzmożonych zakupów. Średnia wartość koszyka wielkanocnego jest wówczas o blisko 20% wyższa (i wynosi 17,98 PLN) niż ma to miejsce dwa tygodnie wcześniej (kiedy średnia wartość wynosi 15,16 PLN).
  • 85% wszystkich transakcji nie przekracza 30 PLN, co najprawdopodobniej oznacza, że klienci dokonują przede wszystkim zakupów uzupełniających swoje domowe zapasy na święta.
  • W tygodniu wielkanocnym na znaczeniu zyskują 3 kategorie produktów: słodycze, tłuszcze twarde oraz produkty kulinarne. Klienci wrzucają wówczas do koszyka przede wszystkim: czekoladowe zajączki, majonez, chrzan, ćwikłę oraz żelatynę.
  • Przed Wielkanocą w sklepie nie może również zabraknąć następujących kategorii produktowych: dodatków do pieczenia, bakalii, przetworów owocowych i warzywnych, przypraw i mąki. Cieszą się one znacznie wyższą dynamiką w okresie przedświątecznym, a ich sprzedaż może wzrosnąć nawet kilkukrotnie w porównaniu do „zwykłych” tygodni.

Jak przygotować sklep do Wielkanocy?

Po pierwsze, zadbaj o zaopatrzenie sklepu w produkty typowo świąteczne. Na półkach w Twoim lokalu musi znaleźć się pod dostatkiem przetworów słodkich i słonych, majonezu, mąki, konserw, jajek, przypraw, bakalii, drożdży, a także masła, czekolady czy żelatyny. Spodziewaj się także częstych pytań o świąteczne dostawy produktów świeżych. Klienci z pewnością będą chcieli zakupić tuż przed Wielkanocą zapas dobrej jakości szynki czy twarogu od lokalnego producenta.

Po drugie, uzupełnij zapasy produktów sezonowych, a szczególnie – wielkanocnych słodkości. Przed świętami rośnie bowiem popyt na wszelkiego rodzaju czekoladowe jajka i figurki, czekolady oraz słodycze prezentowe, a więc praliny oraz pianki w czekoladzie. Największą wartość sprzedaży w Wielką Sobotę spośród słodyczy generują te dedykowane dzieciom. Popularną i zawsze skuteczną praktyką jest wyeksponowanie niektórych produktów z tej kategorii razem z innymi artykułami impulsowymi. Warto zadbać zatem o ustawienie czekoladowych jajek tuż obok kasy, a także rozmieszczenie słodkich zestawów prezentowych na przecięciach alejek w dobrze widocznym miejscu. Klienci z dużym prawdopodobieństwem zdecydują się na ich zakup, tym bardziej, jeżeli będą one łatwo dostępne, w zasięgu ich wzorku.

Po trzecie, wyeksponuj asortyment regionalny. Jeżeli prowadzisz swój lokal handlowy w Małopolsce, z dużą pewnością przyda Ci się odpowiedni zapas chrzanu do tradycyjnej zupy – chrzanówki, zaś w śląskim sklepie nie powinno zabraknąć drożdży pod tradycyjne bułeczki – buchty. Co ciekawe, regionalizacja sprzedaży może wyrażać się nie tylko w lokalnych tradycjach kulinarnych, ale i przyzwyczajeniach konsumenckich. Czy wiesz, że w różnych województwach Polski królują różne marki majonezów? Przykładowo na południu Polski, w małopolskim, śląskim i świętokrzyskim najpopularniejsza marka to ta pochodząca z Kielc, zaś w województwach zachodnich największą popularnością cieszy się dobrze znany majonez dekoracyjny[3]. Podobnie jest z innymi produktami, dlatego dobrze jest rozmawiać z klientami o ich przyzwyczajeniach konsumenckich, śledzić wszelkie dostępne regionalne statystyki sprzedaży, a przy tym dbać o dostępność produktów lokalnych, które nie tylko cieszą się zaufaniem kupujących, ale także – pozytywnie wpływają na wizerunek sklepu. Lubimy przecież zaglądać do lokalnych sprzedawców, u których znajdziemy regionalne artykuły dobrej jakości, niedostępne w wielkich sieciach handlowych.

Po czwarte, pomyśl także o nieoczywistych aspektach świątecznego ucztowania. Na przykład o tym, że nie każdy może pozwolić sobie na zjedzenie wszystkich tradycyjnych, świątecznych potraw – niektórzy bowiem nie tolerują glutenu, inni zaś laktozy. Może warto zatem zaopatrzyć sklep w chociaż kilka opakowań bezlaktozowego sera lub bezglutenowych bułek? Nawet jeżeli nie „odczuje tego” sklepowa sprzedaż, to z pewnością odczują to klienci, którzy takich produktów poszukują w sklepach na co dzień. Dobrze jest pokazać im, że właściciel troszczy się o potrzeby wszystkich gości swojego sklepu. Chociaż aspekt wizerunkowy nie jest tutaj jedynym – przykładowo, kategoria produktów bezlaktozowych bardzo dynamicznie rośnie. Jej udziały w sprzedaży produktów mlecznych w 2020 roku wyniosły 3,1%, a w porównaniu z rokiem 2019 jej wartość była aż o 24% wyższa!

Kwestia podstawowa – bezpieczeństwo

Oczywiście wszelkie przygotowania do świątecznego zaopatrzenia sklepu są niezmiernie ważne, ale zanim przystąpisz do rozplanowania dostaw i zamówień, zastanów się nad jeszcze istotniejszą kwestią, a mianowicie – bezpieczeństwem Twoim, Twoich pracowników i klientów. Możesz spodziewać się, że w okresie przedświątecznym, szczególnie w Wielkim Tygodniu przez Twój sklep przewinie się znacznie więcej osób niż zazwyczaj. Może zrobić się tłoczniej, ciaśniej. Tymczasem wciąż funkcjonujemy w warunkach epidemii i nie zależy o tym zapominać. Dlatego w okresie świątecznym zadbaj o dostępność produktów do dezynfekcji, przypomnij klientom (choćby za pomocą kartki na drzwiach) o maksymalnej liczbie gości w sklepie, a także zadbaj o obecność pleksy przy kasie czy ladzie wydawczej. Ostrożność i rozsądek to zdecydowanie dobry pomysł, szczególnie, że święta chcemy spędzić w spokoju, w gronie najbliższych. A przede wszystkim – nie zapomnij o pogodnej atmosferze i dobrym słowie, by zmęczonym epidemią i przedświątecznym ferworem Klientom oferować oprócz potrzebnych im produktów bezcenny artykuł – spokój ducha!

       

Wielkanoc w handlu. Jak wygląda? Jak się do niej przygotować?
Czy wiesz, że czas przed Wielkanocą to kluczowy okres sprzedażowy dla mniejszych i średnich sklepów? Sprzedaż w czasie tych świąt to około 4,2% obrotu rocznego[1]! Dobrze jest zatem odpowiednio przygotować się do przedświątecznych tygodni, by cieszyć się wysokim utargiem i zadowoleniem klientów. Jak...

Ile konsumentów, tyle potrzeb – szczególnie kiedy mowa o odżywianiu. Mnogość terminów, które określają różne sposoby żywienia potrafi być nieco przytłaczająca. Co polecić klientowi, kiedy mówi, że jest na specjalnej diecie, np. bezglutenowej albo wegańskiej? O jakie produkty warto uzupełnić ofertę produktową sklepu, żeby odpowiadała na szerokie potrzeby konsumentów? Podpowiadamy.

Z roku na rok coraz więcej osób modyfikuje swój sposób odżywiania. Powody są różne. Niektórzy, odrzucając pewne grupy produktów chcą poprawić jakość swojej diety. Inni robią to ze względów etycznych, wychodząc z założenia, że jedzenie mięsa czy nabiału nie jest postawą odpowiedzialną społecznie i ekologicznie. Branża spożywcza stara się podążać za zmieniającymi się potrzebami konsumentów, co odzwierciedla dynamiczny rozwój rynku produktów bezmięsnych i beznabiałowych. Jak podaje Nielsen, w sierpniu 2020 roku roczna wartość sprzedaży najpopularniejszych produktów wegetariańskich wyniosła aż 441 mln zł[1]. Największą wartość sprzedaży generowały mleka roślinne (253 mln zł), a w dalszej kolejności dania gotowe, np. vege burgery czy falafele (wartość sprzedaży 107 mln zł) oraz pasty kanapkowe (81 mln zł). Sprzedaż w tych kategoriach rośnie średnio rok do roku odpowiednio o 30%, 16% i 23%[2].

Poniżej prezentujemy kompleksową listę terminów określających osoby na specjalnych dietach. Uszeregowane zostały od tych najmniej restrykcyjnych do tych najbardziej. Po lekturze tego artykułu nie tylko dowiesz się co kryje się pod każdym z popularnych haseł typu „flexi” czy „vege”, ale także znajdziesz odpowiedź na pytanie, jakie produkty tacy klienci doceniliby na półkach w Twoim sklepie.

Fleksitarianin – kim jest?

To osoba, która bazuje w swojej codziennej diecie na produktach roślinnych, jednak od czasu do czasu dopuszcza spożywanie mięsa, w tym ryb[3]. Słowo fleksitarianizm pochodzi od dwóch angielskich słów flexible i vegetarian, oznaczających „elastyczny” i „wegetarianin”. W Polsce osoby odżywiające się w ten sposób nazywa się także semiwegetarianami. Dieta ta jest dobrym wyjściem dla osób, które chcą zmniejszyć spożycie mięsa, ale nie chcą całkowicie z niego rezygnować.

Czego w sklepie będzie szukał fleksitarianin: tego samego, czego szukają weganie i wegetarianie. Doceni szeroki wybór świeżych warzyw, owoców, a także roślinnych źródeł białka: strączków i kasz. W lodówkach będzie szukał roślinnych past, warzywnych pasztetów i bezmięsnych burgerów. Jeżeli kupi mięso, to tylko dobrej jakości.

Czy wiesz, że…

… istnieje jeszcze wiele innych diet „okołowegetariańskich”? Na przykład peskatarianizm zakłada wyłączenie z diety mięsa czerwonego i białego, ale uwzględnia ryby. Z kolei pollowegetarianizm wyłącza jedynie mięso czerwone, a pozostawia drób i okazyjnie ryby. Najbardziej kontrowersyjny jest insektowegetarianizm, który za jedynie dopuszczalne źródło białka zwierzęcego w diecie dopuszcza… insekty[4].

Bezglutenowiec – kim jest?

To osoba, która najczęściej z przyczyn zdrowotnych nie spożywa glutenu. Unika zatem produktów, w których jego zawartość jest większa niż 20 g na kilogram (20ppm). Niedozwolone w diecie bezglutenowej są zboża, takie jak: pszenica, żyto, jęczmień, orkisz, a także zwykły owies (taki niecertyfikowany, pochodzący ze standardowych upraw). Bezglutenowiec unika wszelkich produktów z ich dodatkiem[5]. Naturalnie bezglutenowymi produktami są: kukurydza, ryż, ziemniaki, soja, proso, gryka, rośliny strączkowe, orzechy, a także mięso, jaja, owoce i warzywa.

Czego w sklepie będzie szukał bezglutenowiec: poza produktami wymienionymi powyżej, bezglutenowiec doceni artykuły, które przeznaczone są specjalnie dla osób na tej diecie. Oznaczone są one symbolem przekreślonego kłosa[6] i należą do nich specjalne chleby, bułki, mąki, ale także ciastka i inne słodycze. Warto zatem zaopatrzyć sklep w kilka produktów z tej kategorii, by także bezglutenowcy mogli w nim coś dla siebie znaleźć.

Wegetarianin – kim jest?

Wegetarianin (osoba ”vege”) je wszystko, co roślinne, a także nabiał – mleko, jajka i sery na bazie mleka zwierzęcego[7]. To, co odrzuca w swojej diecie, to mięso. W Polsce wciąż można spotkać określenie „jarosz”, które jest tożsame ze słowem „wegetarianin”[8]. Co ważne, a dla wielu osób wciąż nieoczywiste, to fakt, że wegetarianie odrzucają także galaretki i żelki. Żelatyna jest bowiem robiona z białka zwierzęcego, otrzymywanego z produktów ubocznych uboju – kolagenu. Istnieją jednak roślinne odpowiedniki żelujące i zagęszczające, na przykład dość znany agar-agar, który jest składnikiem wegetariańskich galaretek i innych tego typu słodyczy w roślinnej odsłonie.

Czego w sklepie będzie szukał wegetarianin: przede wszystkim warzyw, owoców, strączków, pieczywa, produktów roślinnych, ale także nabiału – mleka, jajek, tradycyjnych jogurtów, serów.

Weganin – kim jest?

Weganie (osoby „vegan”) nie jedzą produktów pochodzenia zwierzęcego. Oznacza to, że odrzucają nie tylko mięso i ryby, ale także jajka, mleko i nabiał – wszelkie jogurty i sery na bazie mleka zwierząt. Ich dieta oparta jest wyłącznie na produktach roślinnych i wcale nie oznacza to, że jest mocno ograniczona. Wręcz przeciwnie – weganie jedzą warzywa, owoce, strączki, kasze, zboża, orzechy i nasiona[9]. Z roku na rok mają do wyboru coraz więcej produktów, takich jak: roślinne burgery, wegańskie pasztety, pierogi, a także rozmaite jogurty i sery na bazie soi.

Czego w sklepie będzie szukał weganin: oprócz warzyw, owoców, kasz i strączków, doceni on bardzo nawet podstawowy wybór mlek roślinnych, jogurtów vege, a także kilka propozycji gotowych dań dla wegan.

Weganizm to nie tylko produkty spożywcze!

W tym miejscu warto dodać, że weganie poszukują na sklepowych półkach nie tylko bezmięsnej i beznabiałowej żywności, ale i całej gamy innych produktów, wyprodukowanych wyłącznie ze składników roślinnych, np. kosmetyków. By lepiej odpowiedzieć na potrzeby wegan, sieć Kontigo wprowadziła do swoich salonów, a także sklepu internetowego, osobną kategorię poświęconą wyłącznie kosmetykom wegańskim – zarówno tym pielęgnacyjnym, jak i do makijażu.

Czy wiesz, że…

… istnieją jeszcze inne rodzaje diet bezmięsnych? Jest ich całkiem sporo. Na przykład owowegetarianizm z produktów zwierzęcych dopuszcza jedynie jajka. Z kolei laktowegetarianie odrzucają jajka, a dopuszczają mleko i jego przetwory. Witarianie spożywają produkty wyłącznie świeże i odrzucają gotowane. Unikają także herbaty czy kawy. Najbardziej zaostrzoną odmianą diety wegańskiej jest frutarianizm – zakłada on nie tylko odrzucenie mięsa i produktów odzwierzęcych, ale także wszelkich owoców i warzyw, których zerwanie uśmierciłoby roślinę, jak np. sałata[10].

Freeganin – kim jest?

Skoro już mowa o weganizmie w kontekście nie tylko diety, ale i całego stylu życia, warto wspomnieć także o ruchu freegan (od słów free i vegan – czyli darmowy i wegański). Freeganizm nie jest bowiem związany z konkretnymi potrzebami żywieniowymi, a raczej całym stylem życia, sprzeciwiającym się nadmiernej konsumpcji[11]. Takie osoby maksymalnie ograniczają swoje uczestnictwo w tradycyjnym obiegu gospodarczym i zamiast chodzić do sklepu po zakupy – przeszukują kontenery na śmieci, najczęściej te należące do wielkich marketów. Szukają tam wegańskiej żywności, która została wyrzucona, a która nadaje się jeszcze do spożycia[12]. Najczęściej są to warzywa i owoce, ale także produkty suche, czy nawet słodycze. W ten sposób kompletują oni swój zapas żywności na kilka dni. Co ciekawe, rzadko kiedy wracają z „łowów” z pustymi rękami. Częściej zdarza im się nie zabrać wszystkiego, co znaleźli, z braku miejsca w plecaku.

Kilka artykułów, wielu lojalnych klientów

Dobrze jest wiedzieć, jakie style żywienia, a nawet życia, prowadzą współcześni konsumenci. Pozwala to lepiej zrozumieć, czego mogą szukać w sklepie. Wystarczy poszerzyć ofertę o dosłownie kilka-kilkanaście podstawowych artykułów, by zyskać wielu zadowolonych klientów, którzy poczują, że właściciel sklepu wsłuchuje się w ich potrzeby. W dzisiejszych czasach różne style żywienia nie są już niczym nowym ani nieznanym. Warto zatem dostosować się do panujących na rynku trendów, by lepiej odpowiedzieć na wciąż zmieniające się potrzeby konsumentów.

[1] Wirtualne Media, Rynek produktów wege wartu już 441 mln zł https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/rynek-produktow-wege-wart-juz-441-ml-zl. Dostęp 02.02.21.

[2] Tamże.

[3] Fleksitarianizm, Blog o rzucaniu mięsem, Definicja, http://fleksitarianizm.pl/definicja/. Dostęp 02.02.21

[4] Wikipedia, Semiwegetarianizm, https://pl.wikipedia.org/wiki/Semiwegetarianizm. Dostęp 04.02.21.

[5] Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej, Dieta bezglutenowa – produkty dozwolone i zabronione, https://celiakia.pl/produkty-dozwolone/. Dostęp 03.02.21.

[6] Tamże.

[7] KukBuk, 7 pytań, które usłyszał każdy wegetarianin i weganin, https://kukbuk.pl/artykuly/7-pytan-ktore-uslyszal-kazdy-wegetarianin-i-wegani/. Dostęp 02.02.21.

[8] Vege Polska, Rodzaje wegetarianizmu, http://www.vegepolska.pl/rodzaje-wegetarianizmu/. Dostęp 03.02.21.

[9] KukBuk, 7 pytań, które usłyszał każdy wegetarianin i weganin, https://kukbuk.pl/artykuly/7-pytan-ktore-uslyszal-kazdy-wegetarianin-i-wegani/. Dostęp 02.02.21.

[10] Wikipedia, Wegetarianizm, https://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm. Dostęp 04.02.21.

[11] Ekologia.pl, Freeganizm w Polsce − ekologia i nowy styl życia, https://www.ekologia.pl/wywiady/freeganizm-w-polsce-ekologia-i-nowy-styl-zycia,19148.html. Dostęp 04.02.21.

[12] Tamże.

       

Co ma na myśli Twój klient, mówiąc, że jest „flexi”, „vege”, „vegan”?
Ile konsumentów, tyle potrzeb – szczególnie kiedy mowa o odżywianiu. Mnogość terminów, które określają różne sposoby żywienia potrafi być nieco przytłaczająca. Co polecić klientowi, kiedy mówi, że jest na specjalnej diecie, np. bezglutenowej albo wegańskiej? O jakie produkty warto uzupełnić ofertę p...

Brak wyników wyszukiwania

Spróbuj wyszukać ponownie.